szczury.org

Nie chciałabym robić takiego czegoś dla 'swojej wygody'. Kot jest moim pierwszym szczurem, żaden z moich upośledzi nie chorował, więc nie mam znajomego lekarza (nie liczę wątku o weterynarzach z tego forum) i sama jestem hipochondryczką (niestety nie żartuję ani nie wyolbrzymiam), więc do lekarzy za grosz zaufania nie mam, a Kot jest moją największą miłością i gdyby mu się coś przez zabieg stało, to bym przez pół roku nie wychodziła z łóżka (patrz poprzedni nawias). Szczerze mówiąc wolałabym chyba, żeby gryzł wszystko i wszystkich, żeby krew płynęła rzeką po podłodze i żebym musiała go wykastrować niż była w takim wiecznym zawieszeniu 'może lepiej tak, a może jednak nie, no ale może tak, nieeee, lepiej nie'.

Witam.
Mam podobny problem, przeczytałam wiele tematów i nie do końca wiem co robić.
Mam szczura, którego dostałam od koleżanki, która niestety nie mogła dłużej się nim zajmować. Miał około roku kiedy go dostałam, u mnie jest jakieś 1,5-2 miesiące. Na początku nie miałam z nim żadnych problemów, raz tylko na początku stał się trochę agresywny, ale uznałam, że to z tęsknoty za ukochaną panią. Poświęcałam mu bardzo dużo czasu, wszędzie go ze sobą zabierałam i Demon się rozchmurzył. Teraz nie było mnie dwa tygodnie w domu, szczurem zajmował się mój brat, ale raczej tylko go karmił, rzadko kiedy wypuszczał go z klatki. Kiedy wróciłam do domu, Demon zaczął mnie gryźć. Wcześniej było to niegroźne szczypanie, chyba wszystkie szczury tak mają. Ale teraz gryzienie stało się mocniejsze. Dodam, że gryzie raczej tylko w dłonie, czasem przedramiona. Wczoraj próbowałam karać go wrzuceniem do klatki, ale za trzecim razem skończyło się to dotkliwym ugryzieniem do krwi. Dziś próbowałam dominacji, ale zakończyło się jeszcze dotkliwszym ugryzieniem, polało się dużo krwi. Po prostu łapie mocno zębami za palec i nie chce puścić. Nie bardzo wiem jak sobie z tym poradzić, a palce są dla mnie bardzo ważne, bo gram na fortepianie, a obecnie mam problem z pisaniem na klawiaturze.
Przy okazji, zastanawiałam się nad adoptowaniem mu przyjaciela. Może to nie do tematu, a może tak. Nie wiem tylko, czy szczurek, który tak długo był sam, nie jest zbyt rozpieszczony i czy zaakceptuje nowego intruza w swojej klatce.
Będę wdzięczna za pomoc.

Poczytaj dział "Stadko" , tam sa porady o łaczeniu . Przyjaciel jest bardzo potrzebny!

Teraz najlepiej jak spróbujesz oswajac Demona od początku-nie poddawaj się ! Byc moze brat zrobił mu przypadkiem krzywdę, być moze wpływ na jego zachowanie ma ciągła zmiana opiekunów.
Wypytaj brata na spokojnie jak sie szczurek zachowywał
Może tez być chory i stąd agresywny.