Strona 2 z 2

Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności

: pn sie 29, 2011 10:48 pm
autor: Anashar
Mysiak już w nowym "domku". Dziś odebrałem klatkę, podsypałem na dole żwirkiem, którego używam dla swoich ogonów a na górze naturalną ściółką z łókien kokosowych do terariów (tylko taką mieli w sklepie, ale na początek wystarczy). Do tego dostała w prezencie domek wycięty z gałęzi brzozy. Przekładałem ją przez szmatkę i nawet nie protestowała, później schowała się w tunelu. Ale już powoli zaczyna zwiedzać, choć przy każdym hałasie się chowa. Będzie jej dobrze ;)

Co do adopcji to szczerze mówiąc nie wiem jak zachowała by się taka dzika mysz z taką hodowlaną, domową. I na ile ich zwyczaje są podobne. Nie chciałbym jednak żadnego rozlewu krwi. No i to chyba samiec, ale 100% pewności jeszcze nie mam bo nie chcę malca stresować. Niech najpierw się przekona, że już nic mu nie grozi.

Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności

: pn sie 29, 2011 11:08 pm
autor: PiM
Fakt, najpierw się musi na swój sposób oswoić. Jednak jak już się to uda, to proponuję mu zaadoptować kolegę, wiadomo, będzie trzeba je do siebie najpierw przyzwyczaić, ale nie powinno się to skończyć tragicznie ;).

Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności

: wt sie 30, 2011 8:05 am
autor: Flaumel
Myszy typu męskiego nie są stadne i nie należy im kolegi adoptować :D Więc nawet nie dawać takich pomysłów :P

Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności

: wt sie 30, 2011 12:02 pm
autor: Anashar
Czyli jednym słowem lepiej jak będzie jednak sam ;)

Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności

: wt sie 30, 2011 1:11 pm
autor: PiM
Eh, no tak. Tego akurat nie wiedziałam, sorry xD.
To niech będzie sam ;>.

Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności

: wt sie 30, 2011 2:57 pm
autor: zyberka
Anashar pisze:Czyli jednym słowem lepiej jak będzie jednak sam ;)
pod warunkiem, że to jest samiec. Dla samiczek towarzystwo to konieczność. Sprawdziłeś płeć? :) (nie doczytałam się nigdzie takiej informacji)
Nie ukrywam, że chętnie zobaczyła bym jakieś zdjęcie tej myszki ;)

Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności

: wt sie 30, 2011 3:54 pm
autor: smeg
To prawda, myszy płci męskiej tolerują tylko ojca lub braci, z którymi wychowywali się od urodzenia. A i tak czasem im odwala i braci trzeba rozdzielić, bo zaczynają walczyć o terytorium. Próby łączenia z obcymi samcami kończą się śmiercią jednego z osobników. Samiczki z kolei chętnie przebywają w stadach :)

Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności

: wt sie 30, 2011 10:29 pm
autor: Anashar
Zdjęć nie mam jak jej zrobić bo póki co cały czas się cowa jak podchodzi się do klatki, i w zasadzie tylko w nocy rozrabia. A wyciągać jej nie będę bo raz to dodatkowy stres, a dwa możliwość, że mi ucieknie bo widziałem u weterynarza jak wysoko potrafi skakać. Z tego samego powodu do płci nie mam 100% pewności, ale jak ją trochę obserwowałem wydawało mi się, że to jednak samiec ;)

Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności

: śr sie 31, 2011 1:14 am
autor: PiM
Może, w razie czego pójdź z "nim" -> bodajże ;> do weta :D. Bo jeśli jednak się okaże dziewczynką, niewątpliwie przydałoby się zaadoptować jej jak najszybciej koleżankę ;).
Ja również będę czekać na zdjęcia, gdy już się troszkę oswoi :).

Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności

: wt lis 01, 2011 9:42 pm
autor: rattulia
Minęło trochę czasu... Jak sytuacja z myszką? Wszystko ok? ;)

Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności

: ndz lis 06, 2011 3:06 pm
autor: Seweryn1134
zafunduj myszce dużo ruchu lub zrób jej nawet wybieg na dworze jak masz duże podwórko chyba że mieszkasz w bloku to mówi się trudno przy odpowiednich warunkach miejscu w którym mogłaby się wylatać czyli pobiegać nie sądzę by myszy latały chyba że popielcie lecz to nie myszy bardziej podobne są do wiewiórek więc powodzenia ;)

Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności

: sob lis 26, 2011 1:51 pm
autor: zuzalek10
jesli tą przygarnelas z ulicy to nie radze brac drugiej ze sklepu :-\ po prostu sie zagryzą :'(

Re: Dzika mysz i decyzja o zwróceniu jej wolności

: czw gru 22, 2011 5:34 pm
autor: kjaja2001
Ale ja bym tej myszce zwrocila wolnosc mialam ten sam przypadek ale mysz uciekla z klatki.

Ale wcale mi nie oto chodzi.

Sam mowisz ze jak jej zwrocisz wolnosc to nie przezyje i taka jest kolej rzeczy:to się nazywa równowaga w przyrodzie jedno zabiija drugie aby przezyc np jakis ptak zje mysz i przezyj a ten ptak kiedys moze zostanie zabity przez innego drapieznika:zjadasz albo zostajesz zjedzony ja bym jej wolnosc zwrocila...