Odświeżę dość mocno temat, ale być może komuś w przyszłości pomoże
Jeden z moich tymczasów w czwartek miał operowaną przepuklinę pępkową. Skończyliśmy ze szwem wewnętrznym i dwoma zewnętrznymi. Czuwałam przy Cwaniaczku dzień i noc, ponieważ na wszelkie sposoby próbował dobrać się do rany
Udało mu się w sobotę w nocy... Skorzystałam z okazji, że akurat spał i poszłam wziąć prysznic... No i wystarczyło
Mendnik wyżarł sobie te dwa szwy zewnętrzne i z dumną miną paradował z dziurą w brzuchu... Najgorsze w tym wszystkim było to, że dobierał się do rany dalej, bałam się, że dogrzebie się do tego wewnętrznego i zacznie paradować z jelitami na wierzchu...
Próbowałam założyć mu kołnierz, niestety Chłopak szarpał się i wyrywał, przez co rana zaczęła plamić... W całej swojej bezradności, z Mendą na kolanach ok 3 w nocy pisałam do
xxx z prośbą o radę, bo miałam ochotę ręce rozłożyć... W tym miejscu jeszcze raz bardzo dziękuję za poświęcony nam czas
Niestety w weekendową nockę nie wiele mogłam zdziałać, więc spoiłam Chłopaka melisą i czuwałam dalej... Generalnie powinien być ponownie szyty, rana była całkowicie otwarta i tylko jeden szew pilnował jelita by nie wylazły... Jednak nie po to dałam go kroić tylko na znieczuleniu miejscowym (było strasznie duszno i Dr nie chciał ryzykować z narkozą), by usypiać go do założenia 2 szwów... Natomiast jedyni weci, których zastałam dyżurujących w niedzielę chcieli usypiać... Pozostała mi apteka i czekanie do poniedziałku.
Mam ochotę ozłocić Panią w aptece, która wysłuchawszy historii Luckusiowej dziury w brzuchu zaproponowała mi plastry zastępujące szwy.
Wygląda toto tak -
i powinno znaleźć się w każdej szczurzej apteczce.
Niespecjalnie byłam do tego przekonana, ale też niespecjalnie miałam wybór. Przemyłam dziurę srebrem koloidalnym, ścisnęłam by boki rany dochodziły do siebie i zakleiłam kilkoma takimi plasterkami, nałożyłam opatrunek i zawinęłam bandażem samoprzylepnym.
Wielkie moje zdziwienie było kiedy w poniedziałek u weta zdjęliśmy mu opatrunek. Rana ładnie się zasklepiła i szycie było zbędne
Co prawda wdał się mały stan zapalny, czemu nie można się dziwić, ale lepsze 2 przeciwzapalne zastrzyki niż narkoza dla 2 szwów