Strona 2 z 5

Re: K.A.C. + 1

: pn wrz 26, 2011 12:53 pm
autor: mini
Aleeeee! :D No i masz wesoło ;D Amelia to moja ulubienica, poznałam ją wczesniej i opis tego rozbrykańca zupełnie pasuje to wariatki, którą pamiętam <3

Na porfirynę możesz podać vibovit, albo owoce i warzywa, jesli wolisz unikać suplementów ;) Bo jeśli to faktycznie reakcja na stres, a to bardzo prawdopodobne, to to powinno wystarczyć.

Re: K.A.C. + 1

: pn wrz 26, 2011 1:00 pm
autor: dusiaczek
na razie dostały suchą ale wieczorej przyszykuję jakąś sałatkę warzywną ^^

no pisałyście że jest taka ale wciaz miałam nadzieje że jest po rpostu... wesoła, a nie jakby na speedzie jechała cały dzien xD

Re: K.A.C. + 1

: pn wrz 26, 2011 1:08 pm
autor: mini
Masz szalonego szczura! Amelia wariatka!

Re: K.A.C. + 1

: pn wrz 26, 2011 1:17 pm
autor: dusiaczek
bym wiedziała, to bym ją Amanda nazwała, jak moja szalona postać literacka...

Re: K.A.C. + 1

: pn wrz 26, 2011 4:33 pm
autor: dusiaczek
jest postęp, dwie panny wychodzą na wybieg (boją sie kazdego stuku i szeptu, ale chodzą). Tylko Amelia, o dziwo, okupuje hamaki, jeden za drugim i chowa się, choć raz dała się pogłaskac i polizała mi rękę. uspokoiła się, na chwilę chociaż ^^

Kolejna porcja fotek (tak będzie przez kilka dni, spam zdjęciowy :D)

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: K.A.C. + 1

: pn wrz 26, 2011 7:09 pm
autor: xxx
U Amelki to chyba taki pierwszy odruch na nowe otoczenie/ludzi to ADHD, bo u mnie jak już wyluzowała, zaczęła sama na rękę wchodzić :o wstawię Ci tu filmik jak go wygrzebię z filmików ;) myślę, że jak się boi to ma takiego speeda, a jak strach jej mija to zaczyna tę energie ukierunkowywac na człowieka :) a Casey u Piotra podobno eksplory urządzała :) a u mnie to tak nie błardzo, zawsze gdzieś tam przy końcu... ::) do Casey chyba bardziej pasuje Kokaina ;D ::) ona kochana dziumdzia jest, sama zobaczysz :)

Re: K.A.C. + 1

: pn wrz 26, 2011 7:25 pm
autor: dusiaczek
własnie siedziałam przy klatce i lizała mi łape, wiec jest lepiej, i poszła jeść, bo wczesniej cały czas spała. Ale żałuje ze nie miałam przy sobie telefony bo wpadła do miski z wodą ^^ takie to nieporadne maleństwo, słodziaśne ^^
No Casey to strasznie ciekawska i odwazna jest. Kokaina tez, choć ta bardziej bojaźliwa. I fakt, miziasta jest, jak już się do ręki w klatce przyzwyczaiła to tak słodko wasami rusza jak głaska. Totalne różne charaktery wszystkie trzy mają.

Re: K.A.C. + 1

: wt wrz 27, 2011 10:36 am
autor: dusiaczek
eureka! dziewczyny kupkają w jedno miejsce. Szkoda tylko, że jest to miska z wodą... Dziś już dostały poidełko ale się w sumie zastanawiam, czy by tej miski z wodą nie zostawić, przynajmniej porządek będzie ^^

Re: K.A.C. + 1

: wt wrz 27, 2011 6:40 pm
autor: dusiaczek
kolejna porcja dzisiejszego spamu. Panny są coraz bardziej odważne, liżą ręce, obskakują po całym ciele ale są tak słodko strachliwe przy tym ^^ ale TŻ je ciągle mizia i już, już jest coraz lepiej, tylko Amelia to taka trzęsidupa, choć jak wyjdzie na wybieg to wciąż tego motora ma.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: K.A.C. + 1

: śr wrz 28, 2011 12:10 pm
autor: dusiaczek
są trzy! ^^ Czekałam na taki zdjęcie, na szczęście TŻ pilnuje ich z aparatem w ręce całą dobę.
Obrazek

I był wet. Ważenie straszne, ale wyszło:
Kokaina - 190
Amelia - 150
Casey - 200
Pani opowiadała o tym jak za oczami są poduszki tłuszczowe, które są czasem małe, czasem duże, dlatego Casey ma oczka takie malutkie, bo taki już jej urok, a Kokaina ma wytrzeszcz. A co do Amelki, zauważyła, że śmiesznie stawia łapki przy chodzeniu, a to najprawdopodobniej dlatego, że musiała się uczyć inaczej utrzymywać równowagę. No i dodawać na razie dużo białego mięsa do jedzenia, póki wciąż rosną, i raz w miesiącu przyjść na ważenie. I to by było na tyle. ^^

Re: K.A.C. + 1

: śr wrz 28, 2011 12:39 pm
autor: xxx
paparazzi ;D zdjęcie super :) dobrze ,że wsio z ich zdrowiem ok. ja na fb śledzę...choć nie wiem jak długo dam radę być cicho przy co niektórych komentach ::) :-X

Re: K.A.C. + 1

: śr wrz 28, 2011 1:20 pm
autor: dusiaczek
śniadanie, obiad, kolacja i wąż? Ach, nie stresuj się, to moi najlepsi przyjaciele, oni nie potrafią być inni :p

Re: K.A.C. + 1

: śr wrz 28, 2011 7:08 pm
autor: Libellee
Ojeeej, cudne jest to zdjęcie trójki w rurce :D

Re: K.A.C. + 1

: czw wrz 29, 2011 9:26 am
autor: dusiaczek
Haha, TŻ tak się wczoraj nad małymi rozczulił, że jak w końcu raczył się o 1 położyć spać, to stwierdził, że jeszcze obejrzy film... z pannami. mimo że wcześniej dostałam opieprz że pozwalam małym chodzić po pościeli, tak wziął je na kołdrę, a te uradowane biegały pod, nad, po mojej głowie, kiedy próbowałam spać, a Casey rozkminiła, że z mojej głowy jest łatwe wejście na firanki... no i mamy jednego nietoperza. A dziś, również Casey, nie wiem jakim cudem, siedziała sobie w transporterze, który stoi w drugim końcu pokoju, a klatka była zamknięta. Czary-mary ^^ ale na zawołanie przybiegła ładnie do mnie. I to mnie cieszy, że już nie sa takie strachliwe, przychodzą się miziać, głównie do TŻ, bo ciagle im coś dobrego pod pyski podsuwa. Więc proces socjalizacji przebiegl prawidłowo :D

Re: K.A.C. + 1

: czw wrz 29, 2011 3:21 pm
autor: Sissel
Świetne te Twoje małe :) Zazdroszczę Ci normalnie, ze tak łatwo ci poszło oswajanie ;)