Re: Autorytet?
: sob paź 01, 2011 10:33 pm
Wydaje mi się, że pies bardzo wyczuwa relacje w stadzie, w którym żyje- między ludźmi. Znaczący czynnik to funkcja karmiciela- nie jestem psim psychologiem, więc można mnie poprawiać, ale uważam, że osoba, która podaje jedzenie psu ma u niego większy autorytet. Pies uważa za głowę stada, tego ,który poluje aby je wyżywić a więc jest też najsilniejszy. Ponadto pies może wyczuwać hierarchię w rodzinie- na podstawie naszej mowy niewerbalnej. Oczywiście kontakt ze zwierzęciem jest równie ważny, ale nie decyduje jako jedyny o hierarchii. To bardziej złożona sprawa.
Szczur nie jest psem. Nie istnieje na zasadzie poddaństwa, nie aportuje, nie reaguje na komendy (chyba, że specjalnie go wytresujesz robić piruety albo reagować na imię), nie traktuje człowieka jak swojego, tak jak pies. Może Cię akceptować, pozwalać Ci na bliskość kontakt, ale na pewno nie na zasadzie: Ty jesteś panem, ja poddanym. Podpisuję się po tym co pisze Paul obiema rękami-
dusiaczek, trochę szacunku, bo możesz urazić czyjeś uczucia. Ja bym sobie nie życzyła, żebyś tak pisała o mojej mamie.Poza tym takie uwagi są mało konstruktywne.
Szczur nie jest psem. Nie istnieje na zasadzie poddaństwa, nie aportuje, nie reaguje na komendy (chyba, że specjalnie go wytresujesz robić piruety albo reagować na imię), nie traktuje człowieka jak swojego, tak jak pies. Może Cię akceptować, pozwalać Ci na bliskość kontakt, ale na pewno nie na zasadzie: Ty jesteś panem, ja poddanym. Podpisuję się po tym co pisze Paul obiema rękami-
Paul_Julian pisze:Poza tym co to za problem , jesli szczur kogoś olewa? Moje mnie olewają , ale za to czują sie dobrze w swoim wlasnym stadku. (...)Szczurki mają swój świat i raczej nie reagują na ludzką mowę
dusiaczek pisze:sorry, ale nie wiem skąd Twoja mama bierze takie głupoty.
dusiaczek, trochę szacunku, bo możesz urazić czyjeś uczucia. Ja bym sobie nie życzyła, żebyś tak pisała o mojej mamie.Poza tym takie uwagi są mało konstruktywne.