szczury.org

Szczurzynka;* pisze:Nie potrzebuję rodowodu lecz dobrze byłoby wiedzieć ,że pies jest w 100% rasowy ,a nie typu rasy.

W takim razie tylko z rodowodem Pies bez rodowodu to pies w typie rasy.

Niech będzie w typie rasy.
Ale jest hodowla która ma tego typu piesku które są zdrowe?

A jak możesz mieć pewność, że będą zdrowe, skoro nie mają rodowodów i nie wiesz, kto był ich dziadkami, pradziadkami, a czasem nawet ojcem? Szczeniaki mogą wydawać się zdrowe, ale wady genetyczne ujawniają się po pewnym czasie. Chcesz płacić za zdrowego i rasowego psa - poszukaj dobrej hodowli rodowodowej. Pieska bez rodowodu "do kochania" można przygarnąć za darmo w schronisku

O ile pamiętam, mozna nabyć pieska bez rodowodu (bo to płatne) , ale placi sie jak za rodowodowego. Jest to np. ostatni szczeniak z miotu. I wtedy pozostale mają papiery, a jeden nie. Ale pewności nie mam jak to sie dokładnie odbywa.

Tutaj jest forum Shi-tzu http://shih-tzu.pl/forum/viewforum.php?forum_id=9
Najlepiej jesli tam zapytasz.

Scaliłem te dwa Twoje tematy- nie zaśmiecaj, są przeciez o tym samym.

Wszystkie szczeniaki w miocie dostają metryczkę będącą podstawą do wydania rodowodu Gdzie rodowód samemu się już "wyrabia" i jest to płatne. Niezależnie czy urodzi się 2 czy 10 ( http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=453 )

wszystkie szczeniaki z miotu dostają rodowód. Nie należy wierzyć "hodowcom", którzy twierdzą, że jest inaczej.
Nikt nie może dać 100% gwarancji zdrowia psa, ale na pewno nie może ich dać ktoś, kto rozmnaża niezarejestrowane psy. Nie ma czegoś takiego jak "tania hodowla, która może dać gwarancje na zdrowie". Lepiej zgłosić się do fundacji zajmującej się adopcjami piesków w typie danej rasy i poszukać pieska, który jest na tyle duży, by było widać, jak wygląda.
400zł to absolutnie za mało, jak za szczeniaka jakiejkolwiek rasy, a już na pewno shih tsu.

wystawienie rodowodu kosztuje 22zł, więc kompletną bzdurą jest, że rodowodowe są drogie przez TEN papier. drogie są przez mnóstwo innych ważnych czynników (dbałość o linię, opieka, wystawy itd itp).
nie popieram kupna w typie rasy. od tego są adopcje. i dla mnie tyczy się to absolutnie wszystkich zwierząt, które mogą być rodowodowe.

Ceny są różne http://www.pieskiswiat.fora.pl/stop-pse ... ,4514.html
Pisza też, że na metryczke trzeba poczekać, no i caly czas opłacasz składkę, więc to nabija koszty. Jak sie kupi szczeniaka z rodowodem , to on już ma te metryczkę i nic sie nie robi. Chyba.

no metryczka = rodowód przecież.
każdy szczeniak z miotu rodowodowego, rodowód dostaje. nie ważne czy rokuje wystawowo czy absolutnie nie, bo ma np tyłozgryz czy cośtam. przy wydawaniu rodowodu, psy są także tatuowane.

[tę cenę walnęłam taką, jaką znam z for kocich. myślałam, że u psów kosztuje tyle samo]
tak czy inaczej 34zł to NIE są jakieś niestoworzone pieniądze. nawet jeśli doliczyć wpisowe i składkę członkowską. pseudo plotą bzdury, że to rodowód jest taki drogi, bo ludzie sobie kompletnie nie zdają sprawy ile to tak naprawdę kosztuje.
jakby przyszło co do czego i zobaczyli ile kosztuje utrzymanie renomy hodowli, to by się za głowę złapali i nie chrzanili, że w typie rasy są lepsze, bo to tylko kotki na kolanka/pieski do kochania.

mnie przedwczoraj szlag totalny trafił jak jechałam oddać swoje kocie DTciaki do adopcji. wiózł nas kolega przyszłego właściciela i zaczął się ze mną wykłócać jakie to rodowodowe psy sa beznadziejne, bo źle i bezmyślnie się je rozmnaża [chce kupić ONa w pseudo (a raczej wg niego: "w domowej drobnej hodowli po rodowodowych rodzicach")]. jeszcze dodał, że hodowlę poleciła mu sędzina związkowa. masakra jak dla mnie jeśli to prawda. jeśli osoby, które zajmują się ocenianiem z pasją [?] psy na wystawach itd itp, polecają pseudohodowle domowe, bo "ich psy nie mają tak ściętego tyłu", to dla mnie to jest totalnie nienormalne i ta sędzina powinna przemyśleć po cholerę ona jest w ogóle w związku kynologicznym, jeśli nie chce propagować r=r :/.

No własnie nie wiem jak to jest z tą metryczką, rodowodem.

Rodowodu nie wydaje się z faktu narodzenia zwierzaka- tak się robi z metryką (jeśli oczywiscie spelnione są warunki- hodowlany samiec i samica, karta krycia, rejestracja w Związku). Rodowód wyrabia właściciel malucha na podstawie metryki, ale nie jest to obowiązek. Ja na przykład mam sukę z metryką, ale niewyrobionym rodowodem.

Nie znam sie na rodowodach i wystawach , ale sędzina pewnie dostaje niezłą kasę :/

Klauduska, jeśli chodzi o ONy, to niestety moda doprowadziła do "ściętego tyłu". I psy za to płacą. Na przykład dysplazją.
Nie rozumiem czemu sędzina popiera pseudohodowlę, ja nie popieram, ale w tym wypadku rozumiem o co chodzi z mniej ściętym tyłem

to nie ma nic do rzeczy, że moda jest/była taka, a nie inna. durni sędziowie, że na coś takiego pozwalali. standard rasy, to standard rasy. obecnie się obcina pkt tym z za bardzo ściętym tyłkiem. sami do tego doprowadzili, a teraz polecają pseudo, bo tam tak nie ma. kompletna głupota.

Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze - stare, mądre i jakże prawdziwe powiedzenie.

Jeśli chodzi o Owczarki Niemieckie to czy pseudo czy zarejestrowana hodowla nie ma znaczenia. Głupi ludzie okaleczyli te psy, pozbawili ich normalnej możliwości poruszania. Obcinają punkty za zbyt mocno ścięty tył? Po co? Przecież wszystkie psy tak mają. Jest to ogólny problem polskich hodowli, niemieckich też. Przez wiele lat o to walczyli. Teraz ciężko o zdrowego psa hodowlanego więc skąd mają brać dobre geny i właściwą postawę. Zakup ON w tej chwili to jedna wielka loteria. Jak dla mnie zbyt ryzykowna. Musi minąć kilka dobrych lat zanim wyprowadzą na nowo właściwą postawę.
Moja koleżanka ulegając namowom rodzicielki postanowiła swoją shih tzu rozmnożyć. Moje tłumaczenia nic nie dały. Znaleźli psa, były dwa zapoznania, później krycie. W trakcie ciąży kontrole u weta, przed porodem fryzjer, małe karmione royalem, wizyty kontrolne z całą gromadą, odrobaczanie i szczepienie odpowiednie do wieku. Od szczeniaka brali 600 zł., jeden poszedł do właścicieli reproduktora. Zarobili więc 2400zł. co ledwie starczyło na pokrycie wszystkich kosztów. Do tego suczka dostała zapalenia macicy. To ostudziło ich entuzjazm i mała ma już termin na sterylkę. "Hodowcy" sprzedający swoje szczenięta za 400-800 zł. nie są w stanie zapewnić im wszystkiego co potrzebują i jednocześnie zarobić. Nie trudno się domyślić z czego zrezygnują. Powtórzę raz jeszcze jeśli masz kupować psa to tylko rodowodowego. Nie masz gwarancji, że będzie zdrowy ale wiesz czego możesz się spodziewać. Masz też pewność, że labrador będzie labradorem, a shih tzu będzie shih tzu. Podsumowując posty moje i przedmówców nie znajdziesz taniej i dobrej hodowli. Z tego co widziałam na shih tzu musisz wydać ok. 1500zł.