Strona 2 z 2
Re: Dwa miesiące ze mną i wciąż się boi
: sob gru 17, 2011 2:22 am
autor: zuzka-buzka
FranekOgonek, ty lepiej się nigdzie nie wypowiadaj! Swoje pokazałeś.
Re: Dwa miesiące ze mną i wciąż się boi
: sob gru 17, 2011 7:29 pm
autor: FanekOgonek
Ty mnie dziewczynko nie komentuj, bo myślisz że jak pokazujesz brak zrozumienia drugiej osoby to jesteś fajna ? Wybacz ale nie. odkąd napisałem pod postem że on jej nie gwałci nie mam problemu z jakimiś głupimi komentarzami, mam problem z takimi głupiutkimi dziewczynkami

Z poważaniem FanekOgonek
Re: Dwa miesiące ze mną i wciąż się boi
: sob gru 17, 2011 8:15 pm
autor: Jay-Jay
dajcie spokój i przestańcie się przekomarzać mamy pomóc dziewczynie a nie się kłócić
Re: Dwa miesiące ze mną i wciąż się boi
: sob gru 17, 2011 8:48 pm
autor: alextm
@FanekOgonek, właśnie w tym problem że on się nie da wziąć do ręki. Tzn da się, chwytam go, ale on jest sztywny i widzę że zestresowany, a jak próbuję go wyjąć lub po prostu ruszam ręką to on zaczyna piszczeć i się wyrywać. Wyrwie się zawsze.
PS. jestem dziewczyną, jak już to 'kupiłaś' ;- )
Re: Dwa miesiące ze mną i wciąż się boi
: sob gru 17, 2011 9:05 pm
autor: marts
FanekOgonek, "dziewczynko"? Z tego co widzę to jesteś jeszcze młodszy niż zuzka-buzka i proszę Cię, zachowuj się! To forum jest po to żeby nabierać doświadczenia. Więc albo się nie wypowiadaj wcale jak ma to tak wyglądać albo zachowuj się jak na normalnego człowieka przystało...
Re: Dwa miesiące ze mną i wciąż się boi
: ndz gru 18, 2011 1:09 am
autor: pariscope
Alextm - spróbuj innego sposobu. Postaw klatkę na łóżku/kanapie, otwórz drzwiczki i usiądź lub połóż się wygodnie. Możesz czytać, uczyć się, czy tylko oglądać TV. spokojnie czekaj aż Trampek sam wyjdzie. Nie musisz się bać, że Ci ucieknie, bo jest mało prawdopodobne żeby zeskoczył na podłogę, o ile jej nie zna, tzn, nie chodził jeszcze po niej. Zadbaj o to, by nic go w tym czasie nie przestraszyło - jakiś gwałtowny ruch, czy kichnięcie.Jeżeli nie uda się jednego dnia, to próbuj do skutku. Przykład bawiącego się wesoło śmielszego szczurka podziała też motywująco.
Aha, na kanapie powinien być jakiś kocyk lub inny przedmiot, pod którym tchórzyk mógłby się schować, a którego zniszczenie, podziurawienie, nie będzie wielką stratą.
Re: Dwa miesiące ze mną i wciąż się boi
: pt gru 23, 2011 11:05 am
autor: alextm
Przepraszam za nieobecność :-)
Dziękuję za odpowiedź, zaczynamy nowe szkolenie, mam nadzieję, że poskutkuje

Pozdrawiam i życzę wesołych świąt.
Re: Dwa miesiące ze mną i wciąż się boi
: pt gru 23, 2011 6:01 pm
autor: rattulia
A mnie moje kobiety już przestały gryźć. Postanowiłam je oswoić choćby i na siłę. Brałam je w rękę i szybko wkładałam pod bluzę. Było im ciepło, ciemno i zasunęłam bluzę tak prawie pod samą szyję (musiał być dopływ powietrza) i tam sobie siedziały. Najpierw króciutko a potem coraz dłużej. Mówię Ci poskutkowało. Teraz same wchodzą na ramię, pod bluzę i do kaptura

Re: Dwa miesiące ze mną i wciąż się boi
: czw sty 12, 2012 10:14 pm
autor: alextm
No, udało się! :-) Trampek ma już za sobą parę wyjść z klatki. I nawet wskakuje mi na kolana, i nie ucieka :-) Co prawda do ręki nadal nie da się wziąć, ale cieszy mnie to, że nie musi już siedzieć bez przerwy w klatce, a zamiast tego może sobie pohasać po łóżku ;- ) Jednak mam do niego większą rezerwę niż do Juliana, bo że Julian nie zeskoczy gdzieś, to wiem, a Trampek... Jeden głośniejszy dźwięk i on ucieka jak oszalały. Ale widzę efekty, i będę prowadzić szkolenie dalej ;-) Jeszcze raz dziękuję za porady! :-D