Strona 2 z 3
Re: Moje kochanie...
: pt gru 02, 2011 6:48 am
autor: Andzka
Re: Moje kochanie...
: pt gru 02, 2011 8:03 am
autor: SugarbabyLove
slodki szczurasek

taki łaciaty jak moja łatka
Re: Moje kochanie...
: pt gru 02, 2011 8:49 pm
autor: szop
śliczna szczurzynka, a co do karmy to ja ją teraz właśnie kupiłam i moje ogoniaste prawie wgl jej nie tykają, ale może to ich własne zdanie na temat tej karmy

Re: Moje kochanie...
: pn gru 05, 2011 3:11 pm
autor: Andzka
Moja szczurcia lubi zajadać się tą karmą. ^^
Poza tym sama wchodzi na ręce i prosi o miziaki. Słodka mała szczurcia.

Re: Moje kochanie...
: ndz gru 18, 2011 7:14 am
autor: Andzka
Moja szczurcia ma katarek. Poza tym sporo jej się urosło przez cały ten czas. Jeszcze niestety nie ma koleżanki, ale niedługo będzie ją mieć.
Re: Moje kochanie...
: ndz gru 18, 2011 10:05 pm
autor: SugarbabyLove
Andzka pisze:Moja szczurcia ma katarek. Poza tym sporo jej się urosło przez cały ten czas. Jeszcze niestety nie ma koleżanki, ale niedługo będzie ją mieć.
moje tez ostatnio troche kichają nie wiem czy to nie sprawa piasku ktory im ostatnio dalam albo maja katar. Pozatym jest OK

No super ze niedlugo twoja mala bedzie miala kolezanke ja sie rozladam za 3 dla moich.
Re: Moje kochanie...
: ndz gru 18, 2011 10:14 pm
autor: dusiaczek
Może do weta? z kataru moga się złe rzeczy przerodzić jeśli zignoruje.
Re: Moje kochanie...
: wt gru 27, 2011 10:38 pm
autor: Andzka
Dziś spojkonie siedziałam na kanapie i oglądałam film na laptopie, gdy nagle zadzwonił mój telefon. Tata powiedział żebym wyszła z psem, bo jak wrócą będę miała robotę (dla wyjaśnienia powiem, że rodzice pojechali po jakieś pudła do sklepu). Gdy wrócili do domu przywieźli szczura dumbo z zoologa. Ech...Nie byłam tym zachwycona, jednak szczurcia nie zachowywała się dziwnie. Na nieznanym dla obu panien lądzie (czyt. Brodziku wyścielonym ręcznikiem). Pestka jednak niezbyt polubiła nową koleżankę i najzwyczajniej w świecie ją gryzła, choć dumboszka jest większa. Kiedy Pestka zrobiła jej małą rankę na uszko zabrałam Zuzę (bo tak się nazywa nowa szczurzyca) do pokoju. Teraz Pestka śpi w brodziku z ręcznikiem, domkiem, jedzeniem i tekturowym pudełkiem wypełnionym siankiem w którym Zuza została przywieziona. A Zuza śpi w klatce.
No a teraz opis Zuzy. Jest czarno-białym kapturkiem z plamką na tylnej łapie i brzuszku. Jest bardzo ciekawska i nie boi się nigdzie wejść. No może poza zejściem z łóżka na podłogę. ; )
Jest kochana i śliczna. Mam jej trzy niewyraźne zdjęcia, ponieważ bardzo się kręci.
Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Zdjęcia numer trzy nie dam, bo jest zbyt niewyraźne.
Re: Moje kochanie...
: śr gru 28, 2011 8:01 am
autor: SugarbabyLove
zuzia jest urocza

a to ze sie gryzą tym sie nie przejmuj powinnaś je raZem trzymać i obserwować one sie przyzwyczają do siebie!Moje tez sie żarły na początku

póki nie mają ran ani nie krwawią to jest OK
Re: Moje kochanie...
: śr gru 28, 2011 9:29 am
autor: Andzka
Tak jak wcześniej wspomniałam, Zuza ma małą rankę na uchu zrobioną przez Pestkę, poza tym nic im nie jest.
Dziś rano wzięłam moją dumboszkę i włożyłam ją do wielkiego kartonowego pudła, lecz cholera jest strasznie skoczna i najpier wyskoczyła górą, a potem przez uchwyt od pudła. Tak więc zdjęłam górę klatki i położyłam na podłodze po czym wsadziłam tam Zuzę, a następnie Pestkę. Tylko raz się pokłóciły. Potem Zuzka nawet iskała Peścię, a ta nie miała nic przeciwko. Nadal tam siedzą w kąciku na pięterku i Zuza śpi, a Pestka rozgląda się będąc obok niej. Teraz muszę kupić nową klatkę, najlepiej dość wysoką, bo moja klata robi się powoli za mała. Mam dwa zdjęcia jak są razem, tak po prostu obok siebie. Pestka jest mniejsza.

Obydwa zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale zawsze jakieś.
Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Re: Moje kochanie...
: śr gru 28, 2011 1:57 pm
autor: Andzka
No cóż...Dziewczynki jeszcze parę razy się kłóciły i Pestka "gwałciła" nową towarzyszkę, a ta uciekała, jednak teraz śpią ładnie wtulone w kącie klatki. ^^
Re: Moje kochanie...
: czw gru 29, 2011 12:18 pm
autor: SugarbabyLove
słodkie fotki
co do klatki noo szczurki szybko rosna ja mam moją niby w sam raz na dwa szczurki ale mysle ze za pare miesięcy itak im bedzie ciasno
Re: Moje kochanie...
: pt gru 30, 2011 6:17 pm
autor: Andzka
Szczurki już się dogadały. Czasem się o coś kłócą, ale ogółem już mieszkają razem i jest dobrze. Wykombinowałam dla nich miejsce na fajny wybieg i teraz je tam wypuszczam. Ostatnio też porobiłam im sporo fotek podczas zabawy na tymże wymienionym wybiegu, więc jak je wrzucę na kompa to je dam. ^^
Re: Moje kochanie...
: pt gru 30, 2011 9:27 pm
autor: pray
Gratuluję szybkiego łączenia
Też bym chciała takich rodziców

- chociaż nie narzekam na swoich bo się jednak zgodzili na tych 7 brzydali
Czekam na zdjęcia i wy miziaj dziewuchy

Re: Moje kochanie...
: sob gru 31, 2011 2:08 pm
autor: fanta&pepsi
Ale słodziutkie dziewczynki, naprawdę śliczne. Mizianko od nas.

A zdążyły już napsocić i coś pogryść w domu?
