szczury.org

Myszki2, my wiemy, że szczurki są mądre, ale mądrość czy spryt to za mało. Tobie się udało, ale nie zawsze musi się udać. Usypianie klusek to zawsze bolesna rzecz, ale czasem jest najrozsądniejsza, bo oszczędza się wtedy zdrowie matki i reszty potomstwa. Jeśli jest ich zbyt dużo, dla wszystkich jest zdrowiej, jeśli zostanie mniej. Nie ma to takiego znaczenia w przypadku wypieszczonych samic z hodowli, ale zabiedzonej szczurki z zoologa, zbyt młodej - ma wielkie znaczenie.
Mam nadzieję, że Twoja szczura i maluszki będą zdrowe, ale obawiam się, że niechcący jej mogłaś zaszkodzić, pozwalając jej donosić ciążę w tak krytycznie wczesnym wieku. Ona dopiero 3 tygodnie temu powinna zostać oddzielona od matki, a wychodzi na to, że wtedy już zaszła w ciążę... Skutki nie muszą pojawić się teraz, mogą pojawić się w przyszłości. Ona prawdopodobnie nigdy już za wiele nie urośnie, bo ciąża w młodym wieku to hamuje. Może też żyć krócej i być słabsza, a słabsza = bardziej podatna na choroby. Poza tym, jeśli w tym wieku zaszła w ciążę, ojciec prawdopodobnie jest jej bratem albo ojcem, a to dosyć poważne kazirodztwo i obciążenie dla ich genów. Oby tylko na nic się nie rozchorowały...

szczurki to nie ludzie, dadzą radę:) Maluchy czują się dobrze i mamucha też:)
Niektórzy sie dziwią czemu chcę oddać siostrzyczkę mamusi, ja się zdziwiłam usypianiu:)
Właścicielka stadka zrobi jak zechce, a choroby dotykają wszystkich niestety:(

Moja szczurcia jednak zaopiekowała się młodymi Jest ich 12 ; ) Z tym usypianiem to byłby problem bo w mojej miejscowości weta nie ma z tego co wiem . Mogłabym je zawieść do pobliskiego weta,ale one takie małe i przed uśpieniem tylko by cierpiały przez całą podróż .; / Poza tym mamusia świetnie daje rady , małe są wykarmione a i szczurcia źle nie wygląda

12 to troche duzo dla niej. Wiesz, ze weta od gryzoni i tak musisz koniecznie znalezc, prawda? Lepiej juz dzis dmuchac na zimne, bo u szczurow choroby rozwijaja sie blyskawicznie i mozesz po prostu nie miec czasu, jesli cos by nastapilo.
Myszki2, na forum nikogo nie zdziwi, bardzo czesto zostawia sie corke albo wiecej z mama Szczegolnie, jesli jest samotna. Wierz mi, nikt by nie proponowal usypiania bez powodu. Sa osoby o duzo wiekszej wiedzy niz moja czy Twoja - hodowcy, dobrzy weterynarze, zwykli ludzie z wiekszym doswiadczeniem. To dzieki nim mozemy udzielac tych rad, zgodnie z wiedza biologiczna, medyczna i najlepszymi intencjami

No jasne ,że wiem . Kolega mi jednego polecił , mam już numer i wiem gdzie iść jakby coś sie działo

Cieszę sie, ze Twoje maluchy mają się dobrze:) Moje też, są rozkoszne:) i już wychodzą z gniazdka, ale oczki mają jeszcze zamknięte:)))

A, Myszki, jeszcze jedno:

szczurki to nie ludzie, dadzą radę:)

I to jest niestety problem. Nie mogą nic powiedzieć, jeśli nie jest dobrze. Dlatego, jeśli się zostawi maluchy, to trzeba się przygotować na to, że samica może być dużo słabsza, maluszki też mogą być słabymi szczurkami w przyszłości. W naturze niestety coś za coś - pojawienie się na świecie i odchowanie młodych zawsze odbywa się kosztem matki i efekty są zależne od warunków, jakie ona ma, oraz od tego, na ile sama jest zdrowa, silna, w jakim jest wieku, czy jest dobrej wielkości.
Nie chcę Was w żadnym stopniu zniechęcać do maluszków z kinderniespodzianek, oczywiście. Tylko abyście pamiętały, że to, co widzicie Wy czy ja, czyli osoba ze średnią mimo wszystko wiedzą, to nie jest wszystko. I że maluszki są słodkie i rozkoszne, ale czasem zostawienie młodej matce wszystkich może być wyrokiem skrócenia jej życia. Tak samo pozwolenie na urodzenie się niektórych maluchów może je skazać na cierpienie - przez chowy wsobne i choroby spowodowane spapraną mieszanką genetyczną.
Pilnujcie bardzo samic i maluchów.

Tak dla zainteresowanych . Malutkie wszystkie są zdrowe , przynajmniej tak wyglądają . A i ich mamusia nie widać żeby była jakoś szczególnie wyczerpana . Wcale nie jest za chuda i nie wygląda źle ;p Daje rade Maluchy są takie rozkoszne