Strona 2 z 2
Re: Czy Moja Szczurzyca jest w ciąży.?
: pt sty 27, 2012 6:05 pm
autor: Szczur_Albinos
No właśnie nie wiem czemu jak ją biorę to piszczy

ale Pchełka pójdzie i tak,bo jednak nie jest samcem xd
Re: Czy Moja Szczurzyca jest w ciąży.?
: pt sty 27, 2012 6:31 pm
autor: Afera
A mogłabyś wrzucić jej zdjęcie z tym brzuszkiem?
Re: Czy Moja Szczurzyca jest w ciąży.?
: pt sty 27, 2012 8:04 pm
autor: Szczur_Albinos
Teraz śpią wszystkie więc może później wstawie jak mi się uda.
Re: Czy Moja Szczurzyca jest w ciąży.?
: sob mar 03, 2012 6:12 am
autor: martadela200
Witam! Zastanawiam się,czy ciąża u szczurów może się przedłużyć(więcej niż 23 dni?).Moja samiczka miała już wielokrotnie "maluchy",ale teraz nie wiem czy to jest ciąża urojona??Byłam u weterynarki,badała ją i powiedziała,że wyczuwa małe "gulki".Miałam samca,ale zdechł na zapalenie płuc 09.02.(już od 07.02.praktycznie siedział i nic nie robił i wątpię,że w tym czasie mógł ją zapłodnić.
Mam pytanie,czy ktoś wie czy to ciąża,czy może jakaś choroba??
Re: Czy Moja Szczurzyca jest w ciąży.?
: sob mar 03, 2012 10:02 am
autor: Sol_Leil
Moja samiczka miała już wielokrotnie "maluchy"
Miałam samca,ale zdechł na zapalenie płuc 09.02.
Rozumiem z tego, że trzymałaś samicę i samca razem? Bez kastracji?
Gdzie oddawałaś maluchy?
Obawiam się, że w takiej sytuacji samiczka jest w ciąży PO RAZ KOLEJNY... A, i zmień weta, skoro doktorka nie potrafi określić, czy samiczka jest w ciąży.
Patologia >.<
Re: Czy Moja Szczurzyca jest w ciąży.?
: sob mar 03, 2012 12:02 pm
autor: smeg
Ciąża może się przedłużyć, ale w takim przypadku trzeba iść do weterynarza, żeby podać leki na wywołanie porodu. A jeśli to nie pomoże, ciążę trzeba usunąć i wysterylizować samiczkę. Przenoszone zbyt długo młode mogą umrzeć w brzuchu, rozkładać się i nawet zabić samiczkę.
A trzymanie razem samca i samicy to szczyt nieodpowiedzialności.
Re: Czy Moja Szczurzyca jest w ciąży.?
: sob mar 03, 2012 11:14 pm
autor: martadela200
Witam ponownie! Nie uważam,że trzymanie razem parki jest szczytem nieodpowiedzialności,tym bardziej,że odsprzedawałam maluchy,a samica za często nie była dopuszczana,bo jak już zaszła w ciąże,oddzielałam od samca i po odchowaniu młodych,długo,długo nie dopuszczałam ich razem.Jak byłam u weterynarza,chciała podać zastrzyk na wywołanie,lecz ja dokładnie nie wiedziałam,kiedy została zapłodniona,i nie podała ,ze względu,że może jeszcze za wcześnie i może szczurzycy pęknąć macica