szczury.org

Za pół godziny jedziemy do weterynarza zakończyć męki chłopaczka... Dzisiaj nie potrafi nawet poruszyć nóżką... Biedactwo...

Biedny żuczek trzymaj się , Zuzka!

Przykro mi Zuzka... Trzymaj się.

Już po wszystkim... Pomimo bólu, którego czuję w serduszku czuję też jego ulgę. To dziwne, ale patrzyłam jak się męczy, a pomagając mu odejść pomogłam mu uciec od tej wstrętnej choroby. Mam nadzieję, że z resztą szczurków jest mu teraz dobrze, bo ja mi jest bardzo żal...

Teraz sobie biega i nic go nie boli. To mądra decyzja, inaczej by cierpiał.

I wiesz jak jest .... Nie bój się , on wróci, choć w innym futerku...

Mam nadzieję, że już niedługo wróci do mnie w tym innym futerku, no bo kto mnie będzie gryzł na zmianę przytulając się? (:

Zuzka podjęłaś właściwą decyzję.
Trzymaj się