Strona 2 z 2

Re: Kropeczka ...

: sob lut 11, 2012 9:14 am
autor: SkywalkerYoda
Ty i Kropka walczyłyście do końca...
Wiem jak to cieżko, żadne słowa nie są w stanie po cieszyć...

Re: Kropeczka ...

: ndz lut 12, 2012 3:41 am
autor: rastol
niesety tak jest nic nie pociesza,,,, wiem ze jakbym poszła predzej to byłoby to samo guz był z krwiakiem... a taka zywa wesoła do końca była.w sumie byłam u 2 dobrych wetów kazdy dawał jej małe szanse . ale sama dr Lewandowska zła bo udało sie wszytsko.... czemu miałyśmi pecha takiego ze mało spotykana sytuacja nas spotkała....ból niesamowity dla mnie i Pestusi:(bo sama.....Na pszyszłosc polecam sobie i innym tą lekarkę. nawet teraz pzy chorej Kreseczce odpisuje na maile i na prawdę kocha zwierzątka.

Re: Kropeczka ...

: pn lut 13, 2012 2:56 am
autor: rastol
smutno ... Kropusia NIE pobiega po klatce, Kropusia nie pogryzie ciuchów Kropusia nie umyje Pestki nie przytuli... nie umiem zapomniec wciąż jej ręczniczek pachnie Nią....tulę:(

Re: Kropeczka ...

: ndz lut 19, 2012 1:07 am
autor: rastol
jak radzicie sobie ze śmiercią maluchów? ja chyba nie potrafię:( JAK mi Jej brakuje:( minęło juz trochę czasu od 7 lutego a ja nienawidzę tej daty , w dodatku moja Pesteczka jej wierna siostrzyczka jest smutna. towarzsytwa nie akceptuje, spi przybita w domku, a ja staram sie dac jej miłosci tyle ile mogę. Jechała z męzem do krakowa. ja on Kropka i Pestka ... mieliśmy wrócic w 4:( wróciliśmy ze łzami w oczach i w 3:(

Re: Kropeczka ...

: ndz lut 19, 2012 1:22 am
autor: akzi
ja do tej pory przypominając sobie moją Marysię naplywają mi lzy do oczu :( a to już pol roku :(
szczurki kazdy jest wyjątkowy wiem o tym, bo coraz to nowe kocham jeszcze bardziej :(
ehh jakie to niesprawiedliwe że one zyja tak krótko, ale pocieszam się myślą że w tak krótkim czasie moglam dać tyle milości ile tylko moglam, i że bylam dla niej wspanialym domem.
dalam jej szansę na mile życie chociaż byla z Zoologa :(
to tylko slowa ale tak sobie to tlumaczę, wiem że umarla zostawiając wspaniale życie że wziela z niego ile mogla.
ja musialam Marysie uśpić, do tej pory pamietam jej cialko jak zasypia mi na ręku jak nagle robi się bezwladna .. to straszne ... :(
na poczatku plakalam móiąc że ją zabilam.. teraz coraz częściej myślę że jej pomoglam. choć nadal nie mogę się z tympogodzić.
Marysia zabrala cząstke mnie
Kropusia zabrala cząstke ciebie ...

to takie smutne

Re: Kropeczka ...

: ndz lut 19, 2012 1:46 am
autor: rastol
Za kazdym razem więcej wiem o tych małych bandziorkach szalonych, za każdym razem coraz bardziej pluję sobie w twarz ze zbyt mało zrobiłam....teraz porzuciłam wszytsko.,.. nauke obowiązki.... mąż zrobił to samo.... chcieliśmy ją ratować potem oboje płakaliśmy... zabolał mnie pierwszy tel z kliniki - operacja udana ale kropusia za dużo krwi straciła... potem starch przed każdym głosem telefonu w torebce... az 30 min przed oddbiorem ... Słoneczko kochane wydało ostatnie tchnienie. już jabuszko miała na powrót przygotowane...w drodze do doktorki szczurcie tuliły się do siebie a że Kropa była alfą myła pesteczkę i okrywała ciełkiem... teraz wiem czemu Pestka leci pod koszulę. Nie ma jej kto ściółki układac w klatce.. nie ma kto podgryzać.. Kropusia była też z zoologa.była zdrowa, byc moze wtedy jescze zwracali uwagę na swoje zwierzaki jakie posiadają i skąd są....miała 2 latka. Większość moich szczurasków umiera przed 2 latami... to straszne.choc na pewno opieke zawsze mają swietną. nie daję rady. zostawiłam jej szmatusie... jakąś pamiątkę po niej.... to strasznie boli....gdyby się na Nią popatrzyło gdyby nie widoczny guz... to w życiu nie powiedziałoby się ze chora biegała skakała....nigdy nie chorowała....miała silną odpornosc na choroby układu oddechowego błyszczącą siersć.... Mi i Pesteczce jest ciężko:(:(:(

Re: Kropeczka ...

: ndz lut 19, 2012 9:15 am
autor: akzi
Ty i Pesteczka musicie się wziąć w garść ! koniecznie ! masz dla kogo cię cieszyć dla Pesteczki, ona teraz potrzebuje tego żeby jej pańcia byla wesola, ona zlapie troche wesolej energi od ciebie , bo ona to czuje. kiedy ty placzesz ona tez.

trzymaj się ! czas goi rany .... tak mówią ....

Re: Kropeczka ...

: pn lut 20, 2012 4:36 am
autor: rastol
ehh wiem ale jakieś fatum nad nami wisi:( moje 2 panie są chore:( i malutka i Pesteczka:( malutka dość powaznie dostaje antybiotyki odkąd ją mam. jestem strasznie zmeczona ciągle pod górkę a nie potrafię się "wyluzowac" nawet spac mi sie nie chce. jutro o 8 wet:(

Re: Kropeczka ...

: czw mar 01, 2012 2:08 am
autor: treehouse
:(