Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: czw mar 08, 2012 2:16 pm
W tej chwili jest naprawdę olbrzymia... O.o
W każdym razie melduję się do trzymania kciuków za mamusię!
Strona 2 z 5
Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: czw mar 08, 2012 2:55 pm
To może pójdzie w jakość nie ilość i będzie mało, ale dużych?
W każdym razie melduję się do trzymania kciuków za mamusię!
W każdym razie melduję się do trzymania kciuków za mamusię!
Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: czw mar 08, 2012 11:34 pm
Pęcznieje nadal, mam przeczucie, że urodzi jutro albo dziś w nocy.
Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: czw mar 08, 2012 11:42 pm
W takim razie trzymamy kciuki za łatwe rozwiązanie i zdrowie całej rodzinki 
Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: pt mar 09, 2012 1:05 pm
Na razie nic - tylko Scarlett wygląda, jakby się jej nudziło, ale jej nie wypuszczę, bo jeszcze poleci urodzić za szafę...
Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: pt mar 09, 2012 2:03 pm
Dzisiejsza fotka brzucha. Jest naprawdę ogromny...
Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: pt mar 09, 2012 2:03 pm
Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: pt mar 09, 2012 3:04 pm
Faktycznie okrąglutka o.o
Niech się mamusia wynudzi, bo potem jej maluchy spokoju nie dadzą
Możesz też jej podawać przez pręty papierowe ręczniki/ chusteczki - będzie mieć miłe i pożyteczne zajęcie na dłuższą chwile (moja Diuna uwielbiała kraść papiery i wić gniazda dla siebie i sióstr, zawsze z jednakowo wielką pasją i zaangażowaniem, pocieszny widok ), przy okazji możesz próbować ją delikatnie głaskać i mówić do niej (z racji tego, że jest u ciebie od niedawna, warto popracować jeszcze nad oswajaniem przed porodem, im milej będziesz jej się kojarzyć, tym chętniej pozwoli dotykać swoich młodych).
Niech się mamusia wynudzi, bo potem jej maluchy spokoju nie dadzą
Możesz też jej podawać przez pręty papierowe ręczniki/ chusteczki - będzie mieć miłe i pożyteczne zajęcie na dłuższą chwile (moja Diuna uwielbiała kraść papiery i wić gniazda dla siebie i sióstr, zawsze z jednakowo wielką pasją i zaangażowaniem, pocieszny widok
), przy okazji możesz próbować ją delikatnie głaskać i mówić do niej (z racji tego, że jest u ciebie od niedawna, warto popracować jeszcze nad oswajaniem przed porodem, im milej będziesz jej się kojarzyć, tym chętniej pozwoli dotykać swoich młodych).Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: pt mar 09, 2012 7:22 pm
Brzuch nadal rośnie, a małych nie ma. Chyba się ich urodzi z 20...
Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: sob mar 10, 2012 8:55 am
Sliczna dzielna mamusia;) Brzuszek rosnie;)) Ja bede chetna na jedna dziewczynke:))
Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: sob mar 10, 2012 1:34 pm
URODZIŁA!
Maluchów jest 9.
Maluchów jest 9.
Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: sob mar 10, 2012 1:52 pm
Uffff, gratulacje babciu!
Dzielna mała, niech sobie wypoczywa w spokoju i dzielnie szkrabami zajmuje
(w ogóle 9 maluchów to bardzo przyzwoicie z jej strony, zdecydowanie poszła w jakość:P )
Dzielna mała, niech sobie wypoczywa w spokoju i dzielnie szkrabami zajmuje
(w ogóle 9 maluchów to bardzo przyzwoicie z jej strony, zdecydowanie poszła w jakość:P )
Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: sob mar 10, 2012 2:01 pm
Super:)) Czekamy w takim razie na zdjecia;)) Oczywiscie teraz niech odpoczywa:) :*
Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: sob mar 10, 2012 2:21 pm
Pierwsze zdjęcia!
Wydaje mi się, że jest trzech facetów i sześć babek, ale nie jestem pewna...
Wydaje mi się, że jest trzech facetów i sześć babek, ale nie jestem pewna...
Re: Scarlett i jej dzieci (?)
: sob mar 10, 2012 2:27 pm
o masakra jakie przesłodkie
ja nie wiem mam dwie baby z zoologicznego, żyją jak na razie najdłużej z całe stada (tfu tfu) nie były zaciążone, no tylko jedna co chwile chora, może moje bezpłodne? haha!
gratulacje babciu
ja nie wiem mam dwie baby z zoologicznego, żyją jak na razie najdłużej z całe stada (tfu tfu) nie były zaciążone, no tylko jedna co chwile chora, może moje bezpłodne? haha!
gratulacje babciu