Strona 2 z 3

Re: Szczurunia zaciążona?

: czw mar 08, 2012 7:25 am
autor: Igaśka
Tak to wszystko zależy od nas :-\ Ja też bym nie chciała żeby i mamusia i maluszki się nie męczyły :-[ Ale żeby pójść je uśpić to bylebym ja tam nie szła :-[ Gdybym musiała dawać maleństwa to napewno bym kogoś poprosiła :-[

Re: Szczurunia zaciążona?

: czw mar 08, 2012 1:12 pm
autor: Igaśka
A u Ciebie mała już robi gniazdko ? Moja jeszcze nie ale obecnie nie ma mnie w domu :-[ Musze dzisiaj odwieźć dt-ciakową dziewczynkę żeby mała miała spokój.Jestem przerażona i mam nadzieje ,że będzie ich malutko :-X

Re: Szczurunia zaciążona?

: czw mar 08, 2012 1:37 pm
autor: noovaa
Samiczka może zrobić gniazdo dopiero po porodzie.

Co do sposobu, by sklepy przestały tak robić ... jest jeden: nie kupować i uświadamiać wszystkich w około ze kupowanie jest złe i niesie za sobą cierpienie zwierząt. Nie da się całkiem wyeliminować sprzedaży zwierząt, ale da się ją ograniczyć, co jest dobrym początkiem.
Offtop:
Przykład mam z życia. W moim mieście jest sklep, gdzie urodziło się kiedyś za dużo małych. Pani ciężko było sprzątać i śmierdziało w sklepie niemiłosiernie. Więc napisała kartkę "do karmy, szczur gratis". Nic to nie dało, ale zainteresowała się tym jedna dziewczyna i dała cynk na forum. Poszłam do tego sklepu. Kobieta zgodziła się oddać część szczurów. Z początku tylko 5, ostatecznie oddała 7. Zabrałam wszystkie samce prócz jednego, którego kupiła (duble rexa) ale zadbałam, by był oddzielony od samiczek ... Nie zgodziłam się na zapłacenie jej za resztę szczurów mimo że wiedziałam że dalej będą żyły w smrodzie, ze świerzbem i bez jedzenia. Jednak Pani nie sprzedała ani jednego szczura i po miesiącu zadzwoniła do mnie, że odda resztę. Więcej szczurów nie sprowadzała i mam nadzieję że nigdy do nich nie wróci.

Re: Szczurunia zaciążona?

: czw mar 08, 2012 3:15 pm
autor: Igaśka
Przed chwilą zajrzałam do małej .Mała do domku zaciągnęła kilka szmatek ale takiego gniazdka "gniazdka" jeszcze nie zrobiła.Brzunio narazie malutki i oby już nie rósł.Czy to prawda ,że pierwszy miot jest zawsze najmniejszy ?

Re: Szczurunia zaciążona?

: czw mar 08, 2012 3:34 pm
autor: Kattowitz
W moim przypadku prawda jest taka, że młode nie byłyby dla mnie problemem - ale że nadal mieszkam z rodzicami i już dwa szczury to dla nich za dużo (choć na przekór im zostawię sobie córeczkę, jeśli się urodzą), nie mogę "uratować" innych... A co do sklepów zoologicznych w Katowicach, to niewiele z nich sprzedaje szczury jako tako. W Kakadu na 3 Stawach dobrze dbają o zwierzęta i jeśli chodzi o szczury, to nigdy nie mają "masówki" i zawsze oddzielają płeć. Im zawsze ufałam. I jeszcze się nie zawiodłam. Zwierzęta zawsze mają od dobrych hodowców.

Igaśka: Mara absolutnie gniazda nie buduje, ale ostro przetrzepuje szmatki i ręczniczki, a nawet futerko Groszka ;) Skacze po klatce nie gorzej niż kangur i wykazuje absolutną nadaktywność - na 10min drzemki ma pół godziny szaleństwa. Żaden mój poprzedni ogoniasty się tak nie zachowywał o.O Poza tym kupiłam jej gerberka i jedyne co z nim robi, to wsadza do niego łapy i nie oblizuje - wyciera je o kocyk >.<

Mara do niej pasuje - ona nie zachowuje się jak szczur, tylko jak chMARA szczurów xD

Też słyszałam o tym, że w pierwszym miocie samica ma mało młodych. Ale nie wiem, czy to prawda :/

Re: Szczurunia zaciążona?

: czw mar 08, 2012 4:14 pm
autor: Igaśka
Hmm moja też jest bardzo aktywna ale grzebiąc na forum wyczytałam ,że mogą mieć takie ADHD do kilku dni przed porodem :o Moja szczurcia nie pogardzi jedzonkiem i teraz staram jej dawać więcej i to co polecają ;) Na forum jest artykuł ;) Osobiście powiem ,że do domku zaciągnęła wsszystkie szmatki i ma tam też sianko ,troche trocin i podarte chusteczki :) Dam jej jeszcze coś i teraz zadbam o wszystko ,a w razie dużej liczby osesków (odpukać :) ) wyślę kogoś do veta .Trzymam kciuki żeby u Ciebie było wszystko ok :)
Pozdrawiam

Re: Szczurunia zaciążona?

: czw mar 08, 2012 4:26 pm
autor: Igaśka
Znowu zajrzałam do małej :) Robi coś ala gniazdko ale troche niezdarne :) Staram się do tego podchodzić z uśmiechem ale jestem przerażona :-X

Re: Szczurunia zaciążona?

: czw mar 08, 2012 4:57 pm
autor: Igaśka
A jak się zachowują samiczki przed porodem ?Moja mała robi taie jakby gniazdko i na wybiegu jest niespokojna.Przyjemności nie sprawia jej dotykanie brzuszka.Mała je normalnie,pije i jest aktywna ale tak bez przesady .Cały czas coś majstruje w domku i zaciąga szmatki .W nim spędza raczej większość czasu.Czy to już niedugo?Mała jest u mnie nie cały tydzień i brzuchol nie jest ogromny więc może maluszków będzie mało.Bardzo proszę o odpowiedzi :)

Re: Szczurunia zaciążona?

: czw mar 08, 2012 5:41 pm
autor: Igaśka
Dzisiaj byłam po witaminki dla małej i spoglądam na usyfione akwarium ze szczurkami
Ja:Chyba zaraz będzie miała pani całe akwarium szczuröw.(tak niby z uśmiechem ciekawa co powie)
P:Ne,teraz samice dorosłe nie są zapłodnione ,a z tymi kluskami nie wiem co się stało ale chyba zjadła ::)
Ja: teraz mam u siebie samiczke ,która była od pani (z interwencji ),w wieku tych malców i ma zaokrąglony brzuszek i widoczne sutki.
P: (uśmiecha się) To nie możliwe u takich maluchów.One mogą zajść w wieku 3-4 miesięcy ::)
Ja:(z lekką nutką ironi)Aha ::) Ja czytałam w internecie.
Później ona tylko zaprzeczała i tak skończyła się rozmowa.
Szlag mnie trafia z tą

Re: Szczurunia zaciążona?

: czw mar 08, 2012 5:42 pm
autor: Igaśka
*Z tą ich 'wiedzą' >:D

Re: Szczurunia zaciążona?

: pt mar 09, 2012 12:47 pm
autor: Kattowitz
To akurat prawda, że sklepy zoologiczne zatrudniają ludzi o absolutnie zerowym pojęciu o zwierzętach :/ Kupując Marę, musiałam sama wytłumaczyć sprzedawczyni jaka jest różnica między samcami a samicami...

Hm, Mara nie wygląda, jakby miała lada moment rodzić, choć to co wyprawia Groszkowi (stale ją 'gwałci', na co mała Groszek reaguje piskami - a sama potem Marę zaczepia xD) i jak szaleje po klatce wskazuje - z tego co piszesz - że lada dzień powinna urodzić ^^" Gniazda nadal nie robi, choć w misie klatki ma pełno sianka, szczurowego żwirku i papieru toaletowego. Na pietrach klatki ma szmatki, ręczniczki i kocyki, ale je tylko przekopuje, ewentualnie pod nimi śpi. Je normalnie, obserwuję ja dość często, a gerberki jej chyba nie podchodzą - a może to smak marchwiowy jej nie pasuje? Dam jej ten drugi i sprawdzę, jak zareaguje.

O, zauważyłam też, że od wczoraj dziewczyny w końcu śpią razem, choć bardzo często Groszek mająca dość koszMARY ucieka w inne miejsce :D

Re: Szczurunia zaciążona?

: pt mar 09, 2012 1:22 pm
autor: dusiaczek
"gwałcenie" Groszka nie wskazuje na to, że "lada dzień powinna urodzić", bo tak zachowują się samiczki podczas rui. A rui w czasie ciązy raczej nie ma, wedle logiki, to moze jednak w ciązy nie jest?

Re: Szczurunia zaciążona?

: pt mar 09, 2012 2:13 pm
autor: Kluska123
Też bym powiedziała, że mała nie jest w ciąży :)

Re: Szczurunia zaciążona?

: pt mar 09, 2012 2:25 pm
autor: freesound
Mi też się wydawało, że jedna tymczaska była w ciąży, ale dzień później wszystkie trzy dostały rójki. Jaka to była ulga :) Jednak na wszelki Iguta zrobiła jej usg i potwierdziło się, że to tylko duży brzusio :)

Re: Szczurunia zaciążona?

: pt mar 09, 2012 3:17 pm
autor: Igaśka
Lekko macałam brzuszek i wydawało mi się jakbym poczuła łapke :-X Jak tak patrze to brzuchol nie jest jakiś superr ogromny ale mała ma widoczne sutki . Myśle ,że jeszcze z tydzień max.