szczury.org

Ogólnie ciąża trwa u szczurków 21-26 dni więc nawet jeśli to niedługo się wszystko wyjaśni a Na pewno musisz zostawić ją samą i starać nie łapać pod brzuszek i w ciągu najbliższych kilku dni na pewno będzie widać czy to jest ciąża. Ja mam dwumiesięcznego chłopca jak go wzięłam miał miesiąc i też miał podobny brzuszek ale na pewno się wyjaśni na dniach musisz ją obserwować i poczytać jak karmic ciężarną nawet na wszelki wypadek i wrzucać na bieżąco zdjęcia to bedziemy pomagać

Nawt jeszcze u weta nie byłam a szczurków chyba nie można szczepić jak są w ciąży.Zobaczymy za 3-4 dni dam nowe foty .A na razie jesteśmy na etapie oswajania ale nie wyciągam ją na razie z klatki bo nie chcem ją za bardzo stresować.

U moich też nie było widać, ale po ok 2 tyg było widać, że brzuchy się powiększyły, a szczury zaczęły inaczej chodzić (trochę kaczkowato; jak kobiety w bardzo zaowansowanej ciąży;) dopiero wieczorem w przeddzień porodu widać było poruszające się w brzuchu maluchy

szczepić szczurki? na co?

Ojj...Pomyliłam się Poprawka Na wizytę kontrolną ale chyba pójdę i się dowiem czy jest czy nie jest w ciąży (sorki z tym szczepieniem po prostu pomyślałam o swoim psiaku który ma jutro szczepienie na wściekliznę ).Przepraszam za błąd .

jeżeli to jest początek ciąży albo nawet i połowa wet może nie wyczuć ciąży

A myślałam ,że weterynaria w zakresie gryzoni ruszyła do przodu .Bo jak 5 lat temu byłam z chomikiem (i z mamą) u weta to nie wykrył ciąży choć już dzień po wizycie miała młode (też kupiona w zoologu i oczywiście "zaciążona").

No tak a ja jakieś 4-5 lat temu jak kupiłam szczurkę w zoologu ( no tak nistety) to nie miałam pojęcia o nich chciałam dziewczynkę myślałam, że dali mi chłopaka i poszłam do weta a on mi powiedział, że to chyba chłopak a to dziewuszka bo wruciłam do zoologa i mi pokazał podwozie chłopczyka i były jajcuszka a u mojej nie

Mój to ma wielkie cojones a ma dopiero dwa miesiące Jeśli się wyklują słodkie kluseczki to ja jestem pierwsza w kolejce i już się zaklepuję na jakiegoś pana

Ciekawa jestem jakie kolorki przyjdą i znaczenia i przede wszystkim ile klusek będzie.
Czy mniej ale kluchy a może więcej ale kluseńki

Dla osoby u której mieszka szczurza mama(nie lubię słowa właściciel) lepiej jak mniej hehe. Jakie by nie były będą kochanymi kluseczkami ja to kocham wszystkie i jak oglądam zdjęcia to mnie serce ściska.

No mnie też ściska.
Ja to bym wszystkie wzięła.

Nom ...Zgadzam się z Wami więc mam już wstępną rezerwację .Samiczka dla mnie ,dla Kuzyna 2 samiczku/samczyki , no i mam nadzieje ,że na forum znajdzie się pare dobrych serduszek .Myślę ,że miot będzie luczebny bo w zoologu zawsze jak jestem to michy pełne jedzenia i warzywa oraz owoce też dawali ale tylko szczura i króliką...Chyba będzie dużo kluseczek .W poniedziałek na wizytę a jutro po klatkę więc na razie nie będe kupywać hamaków i ściągne półeczki ,żeby bezpiecznie było.

Klaudiaaa pisze:Nom ...Zgadzam się z Wami więc mam już wstępną rezerwację .Samiczka dla mnie ,dla Kuzyna 2 samiczku/samczyki , no i mam nadzieje ,że na forum znajdzie się pare dobrych serduszek .Myślę ,że miot będzie luczebny bo w zoologu zawsze jak jestem to michy pełne jedzenia i warzywa oraz owoce też dawali ale tylko szczura i króliką...Chyba będzie dużo kluseczek .W poniedziałek na wizytę a jutro po klatkę więc na razie nie będe kupywać hamaków i ściągne półeczki ,żeby bezpiecznie było.

Oj zamiast "i" w większej części wyrazów napisałam "u" przepraszam.

Nie zastanawiałaś się nad uśpieniem wszystkich kluch ? Dla miesięcznej matki bardzo ciężki będzie poród i wykarmienie maluchów.