szczury.org

Widziałam te szczurki w Alfie...
Nie kupuj w zoologikach. Warto poczekać i napewno się znajdzie ktoś kto ma do oddania.

Agusta już się znalazł zaoferowałam nawet transport ale jak widać nie można poczekać kilku dni, trzeba mieć jak najszybciej
A tak swoją drogą są szczurki młode do oddania z Giżycka (ja oferuję transport). Rozmawiałam z właścicielką i nie bardzo się kobieta zna na rzeczy. Mówi, że miot przypadkowy bo kupiła w sklepie dwa szczurki a okazało się, że jeden to samiczka. Nie wie ile maluchy mają czasu, ale podobno gdzieś to ma zapisane. Podobno podchodzą do rąk i są w miarę oswojone. Jak ktoś chętny to pisać bo nie chcę żeby maluchy trafiły do zoologicznego ...

No niestety... Czasem tak bywa.
Ja niestety nie wezmę narazie żadnego szczurasa, mam dwie swoje szczurzyce, są u mnie od pierwszego kwietnia, dlatego chcę im dać więcej czasu na zadomowienie się zanim dobiorę im przyjaciół. Więc muszę jeszcze poczekać. No i aktualnie je oswajam, nie były zbyt przyzwyczajone do człowieka, a mam je z Wrocławia aż. Znalazłam ogłoszenie w dodatku rolniczym w gazecie
Nic więcej na ich temat nie wiem. Były u jakiejś młodej 15 letniej dziewczyny. Była u mnie na wizycie jej kuzynka z Olsztyna... Tak to słuch zaginął. Ale są już bezpieczne u mnie

to i tak dobrze, że ktoś był.. Ja po swojego sama pojechałam. Nikt nie pytał czy znam się na szczurkach czy wiem czym karmić itp. Po prostu oddali Czasami aż mnie krew zalewa jak pomyślę, że ogoniaste siedzą u takich ludzi

Hej! nie chodzi o to, że chciałam mieć jak najszybciej, tylko chciałam mieć możliwość przekonania się czy faktycznie szczurek będzie oswojony, bo jak pisałam wcześniej mój jest strasznym dzikuskiem. Siedzi cały czas w kącie i się nie rusza. Nie daje się wziąć na ręce i jest taki szybki, że nie ma mowy o wyjmowaniu z klatki, bo wciska się w najmniejszą szparkę. Mój poprzedni szczurasek pierwszego dnia był zdezorientowany, ale następnego już spał mi pod koszulką. Nie mam pojęcia co oni robili z nim w tym sklepie
A ta babka to chyba też za bardzo nie wie o co chodzi z tego, co piszesz Najlepiej by było, jakby ktoś oddawał dorosłego szczurka, ale to chyba nierealne w Olsztynie eh..

szczurki stąd do adopcji są w 99% oswojone (wyjątki to z interwencji jesli sa brane jakieś starsze które nigdy ręki nie znały) bo jeśli rodzi się komuś w domu miot, to od małego ma kontakt z człowiekiem.

Jest na forum sporo ogonków do adopcji z DT i większość jest oswojona. Była już mowa, że z transportem nie ma problemu.

Właśnie dotarł do mnie ogonek, śpi mi w szaliczku na szyji jest oswojony i mam nadzieję, że dogada się z moim strachulcem

Skąd go masz ? ; >

Mój chłopak kupił ogonka w carefourze. Pani bierze szczurki na ręce (nie za ogonki). Tak jak napisałam, że szczurki były z domowej hodowli i podobno oswojone. I mam cudownego ogonka, który nie odstępuje mnie na krok. Jestem w szoku. Boję sie tylko,żeby mój strachulec nie zrobił krzywdy "nowemu"

ale kolejny kupiony... chodzi o to żeby im za to nie płacić i brać bidy z forum... no ale cóż.

Wybacz wzięłabym bidy jakby takie takie były w Olsztynie. Napisałam,że potrzebuje koniecznie oswojonego ogonka, żeby moja
Łajza się przemogła..

no przecież Ci oferowano transport i szczura oswojonego chyba ze 3 razy...

taaaa... no cóż.. Może nie będę komentować