szczury.org

No!

super, że ludzie się zbierają, brakowało mi tych spotkań
tym razem zadnego szczurka nie wezmę (poza tym dawno nie widzialam na forum osób, które widziały mnie na spotkaniu cała zasikaną przez Zorkę ), ale swój ogonek w łapki wezmę i się stawię

Szkoda, że do Krakowa muszę jechać aż 12 godzin :/

Ja się już cieszę

Klimuś, ja chyba wezmę moją przylep-wędrowniczka czyli Wydrę, chociaż potem wszystkie będziemy mieć poobgryzane i podrapane usta

ja bym mogła w sumie wziąć Fluffka, ale okazało sie, że mam w weekend egzaminy i będę na spotkanie lecieć prosto ze szkoły, więc nie wezmę nic
ale przynajmniej odbiorę mini sputnik

będę na pewno, do pracy nie idę jednak, właśnie przez egzaminy, to będę mogła spokojnie chwilę posiedzieć

Dobrze że o 15stej, po pięciu nocach, gdzie spałam max 3h, minimum 40 minut, wreszcie będę mogła odespać - gdyby było wcześniej, to nie dałabym rady

Kurczęęęę, wzięłabym Ewoka, on jest niesamowicie towarzyski i miziasty, ale go rowerem nie będę targać... :] Chociaż może... Rozważę

Weeeź!

Dobra, tylko transporter mam ogromny i rowerem nie dam rady zabrać, to wezmę jakoś w plecaku dużym, może rodzynów nie nawali jakoś straszliwie dużo

Z taką pogodą to pewnie ani Ty rowerem ani zwierzaki z nami nie przyjadą Zresztą jestem tak wymordowana, że zasnę w tramwaju pewnie i jeszcze by mi Wydera uciekła do miłych ludzi obok, którzy mieliby jedzenie o.O

Dzięki dziewczyny za spotkanie, chociaż w okrojonym gronie Liczę na to, że następnym razem uda nam się bardziej pogoda, frekwencja i muzyka

muzyka była w porządku !! zwłaszcza Deli się podobała
również dziękuję za mile spędzony czas, już się piszę na następne spotkanie

Oj tak, muzyka zdecydowanie przebiła wszystko ! ))
Było bosko kuńkuń.

w ogóle wyjaśniła się zagadka z moim kontem i jego dziwnym stanem Otóż UJ wreszcie postanowił wpłacić mi stypendium, o które podanie złożyłam w lutym już zdążyłam zapomnieć, a tu proszę - jest kasa

to następnym razem kuń dla wszystkich na konto UJ