szczury.org

Kurcze szkoda tych szczurków, które odeszły. Dobrze, że teraz stadko już jednopłciowe Szkoda mi też tego nowego, małego. Nie wiedziałam nawet, że matka może się tak zachować w stosunku co do małego szczurka, chyba że był po prostu podrzucony z innego miotu od innej matki, bo wydaje mi się, że w sklepie też tak mogło być. Dobrze, że daje się spokojnie oswajać oszczędza stresu sobie i Tobie również Ładnie postąpiłaś z tym maluchem.
Dawaj zdjęcia! Ogólnie to Harnaś skradł mi serce Widać, że szczury mogą też łamać ludzkie serca Wymiziaj stadko!

Już zrobiłam kilka zdjęć, ale niechcący je usunęłam, a że miałam w koszu dużo innych zdjęć, cała zawartość zrobiła mi KA- BUM. Nie wiem kiedy jakieś uda mi się pstryknąć. Dodam że maluch jest bardzo ciemno szary z dwoma białymi łatkami na brzuszku i ma duże, mądre oczka.

Teraz jak tylko wejdzie mi na rękę, albo pod bluzę to zostawia po sobie kupki, bardzo mnie to denerwuję (wcześniej tak nie robił). Jak temu zaradzić

julek2000 pisze:Teraz jak tylko wejdzie mi na rękę, albo pod bluzę to zostawia po sobie kupki, bardzo mnie to denerwuję (wcześniej tak nie robił). Jak temu zaradzić

Problem sam się rozwiązał.
Dzisiaj i wczoraj wzięłam się za szycie i wyczarowałam fajny polarowy hamaczek i taką jakąś huśtawkę dla maluchów. Trudno było mi wszystko powiesić na kratce bo od razu wszystkich ciekawość zżerała co ja tam znowu u nich przy kratce dłubie.

Szerze mogę stwierdzić, że nie będę więcej popełniać takich błędów jak wcześniej.

Julek jest chory, ma infekcje, która idzie bezpośrednio do rdzenia kręgowego i do poniedziałku będzie dostawał zastrzyki z antybiotykiem w łapkę.. Jest odseparowany od reszty stada na najbliższy tydzień. Nie chce jeść i musimy go karmić gerberkami i poić na siłę z pipetki.
W ciągu najbliższych dwóch powinna dni nastąpić poprawa, albo zdechnie.

Julek żyje i ma się wspaniale, a ja najadłam się tyle strachu przez niego.