szczury.org

dziekuje kocham je nad zycie:) jeszcze brakuje mi albinoska którego chciałabym zaadoptowac

Pochwal się klatką.
A różnica między szczurkami jest kolosalna

klaudia1234 pisze:dziekuje kocham je nad zycie:) jeszcze brakuje mi albinoska którego chciałabym zaadoptowac

W SPS na pewno są jakieś albinoski do adopcji, z resztą tutaj też może są - poszukaj

Oferuję szczurki do adopcji, tylko NIE ALBINOSKI. Ale równie kochane.

nie musza byc albinoski ale chce poprostu dac domek innemu szczurkowi wiem roznica jest kolosalna chodz z czasem chce polaczyc te klatki

http://www.fotosik.pl/u/klaudia1234/albumy moje szczurzaste

Urozmaić im jakoś tą większą klatkę, bo pusto i smutno tam. A z tej małej koniecznie wyjmij ten kołowrotek. I poidełko mogłabyś inaczej zawiesić.

wiem duza klatke musze urozmaicic wiec szukam jakis hamaczków i norek,a mała jak dołacze to powywalam wszystko ze srodka

Śmiesznie wyglądają razem, wielki szczur z maleństwem jeśli chodzi o urozmaicenie wystroju klatki to polecam kupić plastikową rurę, średnicy ok. 10 cm, np w obi, i zamieścić ją w klatce tak żeby umożliwiała przechodzenie z półki na półkę...to jest niewielki koszt a radocha dla szczura, moje dziewczyny mają 2, dłuższą i krótszą (65cm i 35cm), i je uwielbiają

wiem juz mam w planie zamowic hamak i dziuple to i o rurce pomysle.bo klatka dopiero była kupiona i dlatego jest pusta.a co wielkosci szczurów to jest mega róznica ale malutka opiekuje sie ta duza muska ja i ja ogrzewa jak ja wsadzam do małej.malenka musi urosnac bo przechodzi przez raszki.heh...i teraz ja tucze gerberkami i kaszka

dzisiaj pojechałam po siostrzyczke milki.i teraz mam 3 dziewczynki saga milka i nesti-jest z tego samego miotu co milka tyle ze biała z czerwonymi oczkami.jest taka słodziutka w jakis dzien wkleje fotki

jeszcze nie opisywałam jak sie zaczeła moja przygoda ze szczurkami
A wiec kiedy mialam tak z 11 lat mialam duzo róznych zwierzat królika swinke morska myszki mastomysze myszoskoczki pieski kotki rybki.lecz kiedy mialam 13 lat poszlam z moja przyjaciółka do zoologicznego.ogladajac rozne zwierzatka spodobały nam sie rozbrykane ogonki wiec pobiegłam do mamy i mówie zeby dała mi pieniadze na szczurka nie miała nic przeciwko bo dbałam o moje zwierzatka.i tak kupilam kapturnika tusie a kasia kapturnika nane.chodziłysmy wszedzie z ogonkami.moja tusia była tak madra ze mozna ja było puszczac luzem i na cmokanie przybiegała,ludzi sie wogóle nie bała wiec po paru miesiacach chciałam miec parke i dokupiłam albinoska szurika nie myslac o tym ze moga byc male wsadziłam je razem zeby powiły potomstwo a tu zonk bo tusia nie dopuszczala szurika do siebie i strasznie go gryzła i musiałam je rozdzielic.tak czas biegł i tosia zdechla bardzo to przezyłam a po 2 miesiacach szurik zdech i rowniez to przezywałam.po tych szczurkach długo nie mialam ogonków az do dnia kiedy z kumpelami bylysmy w zoologu kupic karme do mojego psa i zobaczyłam sliczna kuleczke i bez zastanowienia wzielam ja do domu i nazwalam fetka.bardzo byla plochliwa i nie ufna.nie szlo ja oswoic pewnie była chora bo szybko zdechla.dopiero kiedy przeprowadzilam sie do chlopaka kupiłam 2 ogonki sage i biala ale tak sie nie lubiły chodz były z jednego miotu ze musiałam ja wydac z bólem serca ale jest w dobrych rekach u mojej przyjaciołki kasa sagusia została ze mna az do dnia kiedy znalazlam ta stronke wpisujac w google o szczurkach.i ze moja sagusia nie powinna byc sama,to postanowilam poszukac szczurka w adopcjach ale ze byłam w szkole i o tym mówiłam to info sie rozeszło i kumpela mi powiedziala ze jej chłopakowi sie urodziły szczurki i wziełam od niej kapturka(milke) na drugi dzien .a po paru dniach jej siostrzyczke nesti. i tak moja historia sie na razie konczy bo dziewczyny sa u mnie i maja sie bardzo dobrze.

moje skarby już razem teraz mi tylko pozostaje urzadzic klatke w hamaczki tunele i norki

http://www.fotosik.pl/u/klaudia1234/album/1192566 moje dzieciaczki w klatce jedynie słaba jakosc zdjec przez mój telefon eh....

przed chwileczka moje slodkie były na wybiegu maludy skikały jak kangury taka miały frajde a ja razem z nimi