szczury.org

po pyszczku i budowie tak wygląda, nie wygląda na w pełni dorosłego szczura (a roczny taki by był), ale to nie jest żaden wyznacznik w sumie, mam/miałam szczury które nie wyglądały na swój wiek, mam np 1,5 roczną samiczkę ktora wygląda na 5 miesięcy najwyżej
mam nadzieję ze uda sie go połączyc, bo dom to teraz ciezko znalezc starszemu samcowi.

Też chcę na stare lata tak wyglądać ^^ Co do szczurka - zdjęcia tego nie oddają ale jest mocno zbudowany i przy moich rexach wygląda dorodnie mimo że one udają puchate kule. Z resztą jego zachowanie wskazuje na dojrzałość. Jeśli chodzi o kastracje to bardzo nas zaskoczył. W stresującej sytuacji stał się łagodny. Tzn. zero pisków przy braniu na ręce mimo szwów, przy zastrzyku podskórnym jeden mały pisk kiedy igła przeszła. Zero gryzienia zero wyrywania się. Pochwalam baardzo. Może wyjdzie na "ludzi".

Wilczek777 wiek wnioskowałam po umaszczeniu. Husky. Jeszcze mocno nie zhaszczały, dlatego stwierdziłam ok. pół roku. No ale pewnie wiesz lepiej ile go masz u siebie Być może po prostu niektóre haskulce wolniej jaśnieją.

Agusta, kolor akurat nie musi o niczym swiadczyć, niektóre szczury haszczeją do białości a inne zostają prawie bez zmian

No właśnie tak myślałam, ale z początku po prostu wiek stwierdziłam po tym

Aktualnie w sumie mamy 4 husky. Najmłodszy ma nie całe 3 miesiące i zbielał prawie do zera na grzbiecie (została dupka i pyszczek). Jeden z moich chłopaków jest grafitowy jasny a Pinki jest z tego wszystkiego najciemniejszy ALE widać jak poprzeplatane są jasne i ciemne włoski - taka jego natura i więcej już nie zjaśnieje. U odmiany ROAN nie ma co kombinować z wiekiem i kolorem sierści bo nie ma zasady żadnej.

Uwaga!
Szczurek jest już po okresie spadania testosteronu. Efekt jest taki: Boję się wszystkich szczurów i kłaniam się im, podstawiam do kiziania. Potem następuje odprężenie, iskanie i dominacja słabszych osobników.
Próby łączenia z naszymi szczurami spełzły na niczym. Krew krew i krew jeszcze bardziej. Nasz alfa wpada w panikę bo Pinki (ogonek do oddania) jest niby lżejszy ale to OGROMNY szczur...Nie ma możliwości stworzyć jednego stada.
Pinki nadaje się do domku z młodszymi osobnikami które spokojnie zdominuje lub z jeszcze większym i ostrzejszym niż on alfą.
Po kastracji szczurek jest kochany, głaskany nawet pulsuje mi oczkami. Ma swoje zoologiczne schizy - wsadzanie palców do klatki kończy się gryzem w palec, nie wyciągamy go z klatki na siłę - ogon wychodzi sam łapiemy go na łapki i puszczamy. Fajny z niego szczurek tyle że jak pies po schronisku - ma swoje nawyki.

Szukamy domku stałego dla Pinkiego. To naprawdę kochany szczurek

dodałam w tytule że kastrat, bedzie wieksze zainteresowanie ze strony damskich stadek

Jest chyba w temacie no nie

Chętnie zaadoptuje samczyka jeśli byłby transport do Rzeszowa. Ogólnie zauważyłem że w te strony nikt nie jeździ -.-' . Roczny kastrat byłby idealny dla mojej samiczki.

A wiadomo jak reaguje na samiczki? Bo jak taki krwiopijca to bałabym się o moje kruszynki.

Troszkę dawno nie pisałam. Nie wiem jak reaguje na samiczki... Na młodych samców baaardzo pozytywnie więc na samiczki epwnie też.

Aktualnie czekam na zgodę na znaleziony transport i możliwe, że już 16 kastracik będzie w Krakowie

wkońcu

I jak poszlo ? Kastrat dotarl na miejsce ? I jak sie dogaduje z samicami ?