Obejrzałam Twoje filmiki z Martini w roli głównej.... Naprawdę bardzo, bardzo mi przykro. Mam tylko jedną radosną myśl, a mianowicie taką, że swój czas przeżyła będąc kochana, że dbałaś o nią, że troszczyłaś i była bardzo szczęśliwym szczurkiem, do samego końca.
Całkiem nie dawno wspomniałam ją ... patrzyłam na Remiego na wybiegu i pomyślałam o Martini, która przecież była w tym samym wieku. Zastanawiałam się ile im jeszcze zostało. A Martini już nie było .. nie widziałam .