szczury.org

Czytałam na http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow ... ?p=860#860
Cudowne szczurcie z porzeczkami zamiast oczek a maluszkowi daj czas przyzwyczai się nim się obejrzysz będą biegać i szkudzić w czwóreczkę ;P Czekam na zdjęcia
Wymiziaj i wycałuj

P.S. JESTEM CI NIEZMIERNIE WDZIĘCZNA ZA PRZYWIEZIENIE MOICH CHŁOPAKÓW przewozić dwa transportery i walizkę - jestem pod wrażeniem, a Ty jesteś szalona i kochana
Miło Cię było poznać

Eee tam zaraz rodem z horrorów... chociaż faktem jest, że czerwonookie szczury (przynajmniej mi) ciężej wyczuć, nie wiadomo do końca co kombinują
A co do łączenia - jeśli nie będą chciały się zaprzyjaźnić i mały nadal będzie unikał reszty, to proponuję transporter i rundkę dookoła bloku (akurat jest ciepło). Jak to ktoś stwierdził, wspólna niedola łączy - no i na tak małej przestrzeni nie ma gdzie uciec a co do pisków to trzeba się uzbroić w cierpliwość i nieco kamienne serce

Och jak się cieszę, że wszystko się udało i faceci szczęśliwie do Ciebie dojechali
No wymiziaj ode mnie te swoje diabełki Dodasz ich fotki?

Zdjęcia będą jutro, bo jak pisałam... Zrobione są ale nie mam ich jak zrzucić z aparatu na kompa.

Co do przywiezienia Ci chłopaków...
Nie ma za co, przecież i tak jechałam
Do pociągu mnie z tym wszystkim zapakowali w Wa-wie, kwestią było tylko wyjście z niego i oddanie Ci Twoich maluszków
To oddanie było najtrudniejsze, bo one są prześliczne i się zastanawiałam czy ich nie porwać
Sorry że nie zostałam wtedy troszkę dłużej i nie pogadałyśmy, ale nie bardzo miałam jak, czas mnie gonił a dzieci z domu już wydzwaniały

No wiesz... nie codziennie zdarza się szalona osoba która podróżuje z czterema szczurciami hehe
Zapraszam w odwiedziny maluszki się na pewno ucieszą i będziesz mogła je miziać do woli i mówię całkowicie poważnie

No więc kiedyś może się wproszę, bo zdaje się, że ktoś mi kawę obiecał

Oj nie wiesz jaką sensację w przedziale wywołałam
Przedział pełen a ja ciągle raz do jednych raz do drugich...
Ludzie patrzyli jak na wariatkę, ale nikt się nie odezwał nawet słowem, tylko jakiś miły pan się uśmiechał jak widział, że tak ciągle do nich zaglądam
Tak więc podróż minęła dobrze i miło

Także czekam z niecierpliwością na to wproszenie się
ja wracałam z chłopakami autobusem i wyczytałam, że za przewóz zwierząt domowych muszę zapłacić tyle samo co za siebie haha ale przemyciłam ich i jechali na gapę Oczywiście ludzie skupieni na mnie, próbowali wypatrzeć kogo przewożę w transporterku uwielbiam tę ciekawość
ale szybciej dojechałaś do Bytomia niż ja do Dąbrowy, bo byłam dopiero przed 22 ale maluszki przeżyły podróż i sądząc po ich zachowaniu kiedy otworzyłam transporter nie były zestresowane tylko ciekawe świata

Szczerze... Ja też nie płaciłam bileciku za nich
Moje jakoś tez się nie przejęły podróżą, pospały, pokręciły się a jak wyszły to przeciągnęły tylko i zaczęły zwiedzać
Bardziej my się bałyśmy niż one przejmowały czymkolwiek
Masz temacik maluszków? Chętnie będę zerkała i obserwowała co u nich no i foteczki chętnie pooglądam

Temacik szczurciom założę w najbliższych dniach. Na razie mam zbyt mało czasu - jutro egzamin a za tydzień obrona
Ale na pewno przedstawię panów i będę im prowadzić temacik zdjęcia już dzisiaj robiłam ale proszę o cierpliwość

No więc (nie)cierpliwie czekam, bo niestety... Cierpliwością nie grzeszę
Ja na dziś znikam, idę jeszcze podręczyć rozrabiaków, jak się wymęczą to będą grzeczniej spały

Nika... dawaj foteczki moich ukochanych Niedźwiadków, bo ciotka usycha tu z tęsknoty przez monitorem

Znów Was trochę pogonię po forach, mam nadzieję, że mi wybaczycie
http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow ... ?p=866#866

Hmm a masz już jakiś plan na odróżnianie, który to Czort a który Lucifer?

Och za takie piękne fotki, grzech byłby nie wybaczyć

Plan jest prosty, poznaję je po ogonkach
Problem zaczyna się jak widzę tylko łebki wystające z domku, chyba im markerem na głowie kropkę zrobię
A tak poważnie... Pracuję nad tym, ale przyznam, że jak się widzi tylko łebki to jest ciężko trochę