Strona 2 z 4
Re: Moje kochane Maleństwa
: śr lip 04, 2012 3:17 pm
autor: Buni@
Xiao-he, Dulcissima, szczurki bardzo dziękują, mizianko i buziaki odbiorą na wieczornym wybiegu
Filmik załadował się już w 98%
Postaram się zrobić jakieś fotki, ale one maja chyba silniki w kuperkach i ciężko je uchwycić, dlatego łatwiej mi kręcić filmiki. Hymm...może uda się zrobić jakieś zdjęcia gdy śpiochują 
Re: Moje kochane Maleństwa
: śr lip 04, 2012 3:25 pm
autor: BlackRat
Buni@ pisze:BlackRat, Nie znam się dokładnie, ale husky są chyba szare, a Kropelcia jest czarna, tylko ma jeszcze dziecięce futerko i jest jeszcze jaśniutke. (chyba, że husky to tylko układ plam?)...
Husky mają ten charakterystyczny trójkącik na czole (Rubin)[choć moja Wisienka nie miała] i pierw są czarno-białe (zazwyczaj) potem jaśnieją ;] A Twoje wyglądają mi na Husky :]
Śliczne imiona :]
Re: Moje kochane Maleństwa
: śr lip 04, 2012 5:26 pm
autor: Buni@
Re: Moje kochane Maleństwa
: czw lip 05, 2012 11:44 am
autor: xiao-he
Świetne!
Ależ one biegają...

Żeby moje tak biegały, ale one nie! I zaprą się i biegać nie będą, bo co one są? Przecież to dystyngowane damy, im nie wypada, im nie w głowie bieganie i figle, one raczej SPACERUJĄ, przechadzają się

Re: Moje kochane Maleństwa
: pt lip 06, 2012 7:32 pm
autor: Malachit
Ahh one są świetne! I klatka fajna, przez ten kształt jest tak zgrabna, że nie wygląda na dużą
A co do znaczenia - husky jest znaczeniem i z czasem może wyjaśnieć (ale nie musi). Nie musi mieć trójkąta na czole (chociaż sam trójkąt to może być blazed, takie o znaczenie
http://s4.hubimg.com/u/3422179_f520.jpg ) husky ma zazwyczaj tą plamę z kolorem sięgającą takimi dwoma ząbkami na oczy, tak jak ma Rubi (chociaż jak husky jest nierówny, to może być głębiej i nie musi być równo po obu stronach)
no i Rubin jest właśnie pięknym husky
A imiona od kamieni szlachetnych podobają mi się baaardzo (to chyba dość oczywiste z punktu widzenia Malachita

)
Re: Moje kochane Maleństwa
: sob lip 07, 2012 10:47 am
autor: Buni@
xiao-he, Twoje panienki to już stateczne damy
a moje maluchy to jeszcze rozbrykane dzieciaki z nadmiarem energii. I wcale bym nie narzekała gdyby im tej energii ubyło, bo ciężko nadążyć za takimi wiercipiętami.
Malachit, dzięki za wyjaśnienie, ale jak to powiadają szydło wyszło z worka. Obie moje kluchy są huskulcami, obie mają czarne oczka, ale jak weźmie się je pod światło robią się czerwone. Z tego co pamiętam mają tak tylko husky.
Do tego Topaz wyhaszczała w ciągu tych kliku dni. Od noska do połowy pyszczka zrobiło się jej szare, przeplatane białymi włoskami futerko.
Bardzo zabawnie to wygląda, jakby zamoczyła pyszczek do połowy w śmietanie lub jakimś białym pyle. 
A co do imion, stwierdziłam, że nie ma się co śpieszyć. Żyję w przekonaniu, że gdy imię jest odpowiednie dla danego zwierzaka, bez problemu każdy je zapamięta. O ile Ruby przychodzi mi bez trudu, Topaz za nic nie chce mi wejść do głowy i jak chcę zawołać dziewczyny to jest: "Ruby...........Topaz chodźcie!"
Także myślę, że imiona przyjdą z czasem, a póki co na Topaz wołamy Chloe (Kloe, Klołi).
Zdjęcia będą pewnie dopiero po weekendzie, bo mam teraz masę spraw i sprzątania na głowie.
Tak więc musicie być cierpliwi!
Re: Moje kochane Maleństwa
: sob lip 07, 2012 12:24 pm
autor: Eve
No tak zdjęcia planujesz jak mnie czeka wyjazd .. ładnie .. nic nie dbasz o koleżankę
Ale Buniu jadę przez pół Polski w Twoim kierunku - pod Olsztynek, także będą moje myśli bliżej. Nastaw się na odbiór !
Małe piękne łobuzy !

Re: Moje kochane Maleństwa
: sob lip 07, 2012 1:20 pm
autor: alinak
Cudowne maluszki

biegaja jak szalone, moje damy przychodza do mnie tylko jak sie boja albo chca spac;).
Wymiziaj maluchy

Re: Moje kochane Maleństwa
: sob lip 07, 2012 9:08 pm
autor: BlackRat
Malachit, toś mnie oświeciła z tymi Huskulcami ;]
Bunia, czekam na foteczki :]
Re: Moje kochane Maleństwa
: pn lip 09, 2012 4:04 pm
autor: odmienna
*** a maluchy się już puszą od tych komplementów, ***
To ja im
nie napiszę, że są rewelacyjne i że "haszczenie w oczach" - to jest wielce uroczy nawyk tej odmiany
(Nie mogłam się nadziwić, że kilka godzin w pracy wystarcza, by zobaczyć różnicę

skolei niektóre z nich, "zostawiają sobie" ten śliczny płaszczyk ).
Nie napiszę pod ich adresem żadnego komplementu, bo nie chcę żeby się puszyły

wszak napuszony szczur , ma albo złe zamiary, albo (co gorsza )złe samopoczucie
Ale Opiekunkę Maleństw, to chyba bezpiecznie pozdrowić mogę

Re: Moje kochane Maleństwa
: pn lip 09, 2012 7:17 pm
autor: Buni@
odmienna pisze:To ja im nie napiszę, że są rewelacyjne i że "haszczenie w oczach" - to jest wielce uroczy nawyk tej odmiany
Och to dobrze, że nie napisałaś, bo już do reszty mi się rozpuszczą babochy
oczywiście przekazałam 
Jak wcześniej pisała Malachit, Ruby to taki książkowy husky, więc oburzona Chloe powiedziała "O nie, a ja to co? Ja Wam tu pokażę, co to znaczy HUSKY!" No i jak obiecała tak siwieje, przepraszam haszczeje na potęgę i coś czuję, że do końca wakacji będę miała białego szczuraka.
Poza niemal białym pyszczkiem, plecki ma niemal całe siwe, została tylko ciemniejsza pręga przez środek grzbietu aż do kuperka.
Jak Tata zobaczył ją dzisiaj wylegującą się na hamaku( musi wszystkim pokazać jaka jest piękna, więc płaszczy się jak placek przez cały dzień [Rubi chyba się podoba nowe upierzenie siostrzyczki, bo leży z nią na tym hamaku i iska i iska zapamiętale
]) to aż się zmartwił i powiedział żebym zapytała na forum czy to nie jest oznaka jakieś choroby
Cieszę się, ze tak się o nie troszczy. Chyba już wszyscy członkowie rodziny (łącznie z kotką, która paczy na nie godzinami) się do nich przekonali, nawet Mama przyszła do mojego pokoju jak glizy wypuściłam i usiadła na łóżku z nimi i pozwalała im na siebie wchodzić (choć z początku nie obyło się bez jęków
), nawet głaskała je jak podchodziły. Śmiała się też, że latają za piórkiem niczym małe kociaki. Niby nic, ale widzę, że w moich rodzicach zaszła ogromna zmiana dzięki Szajce-mojej kochanej kotce, zdecydowanie przekonali się nie tylko do kotów, ale i do innych zwierząt. Ogromnie mnie to cieszy.
odmienna pisze:(...) Ale Opiekunkę Maleństw, to chyba bezpiecznie pozdrowić mogę
Zapytam jak tylko ją spotkam...haha opiekunka dziękuje bardzo za te wielkie litery, bardzo to miłe i również wysyłam gorące, niczym powietrze za oknem, wakacyjne pozdrowienia drogiej Cioteczce 
Ehh, ale co ja się tu rozpisuję jak Wy czekacie na jakieś fotencje...mam złą i dobrą wiadomość. Zła jest taka, że zdjęć brak, a właściwie zrobiłam z 10, ale żadne nie jest godne wstawienia na forum, chyba że zaraz coś uda mi się cyknąć, zanim się wieczornie rozbrykają-wątpliwe. A dobra jest taka, że udało mi się nakręcić kolejny filmik
mam nadzieje, że uda Wam się dostrzec haszczejącą Chloe, starałam się ją uchwycić, co nie było łatwe, bo Rubi ciągle wpychała mi się na nogi i na ramię...za dużo gadam, no ale kolejna nie za dobra wiadomość (ostatnia w zanadrzu) - filmik będzie trochi później, ładuje się, ale jak już wiecie, mój Internet szybkością nie grzeszy.
Buziaki ślę do Was i Waszych Łogonów!
Re: Moje kochane Maleństwa
: pn lip 09, 2012 8:51 pm
autor: alinak
Buni@ pisze:Eve
Alinak, witamy, a maluchy się już puszą od tych komplementów, no ale oczywiście wymiziane solidnie. 
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

myślę, że ego im się podniesie ale to raczej nic złego

Re: Moje kochane Maleństwa
: wt lip 10, 2012 9:49 am
autor: Buni@
alinak, święta racja 
Ehh błagam Was na kolanach o przebaczenie, ale nigdy bym nie podejrzewała, że filmik będzie ładował się 9h...Internet chyba sobie ostatnio ze mnie żarty robi, bo to już jest przesada.
Tak czy siak, nie ma co marudzić, filmik jest, więc miłego oglądania.
Filmik V - Szaleństwo na wybiegu
Na najbliższym wybiegu postaram się porobić jakieś zdjęcia-mam nadzieję, że tym razem uda mi się uchwycić te wiercipiętki! 
Zaraz czeka nas, a raczej kluchy bolesna wizyta u weta, bo trzeba powtórzyć zastrzyki z inwermetkyną
Na poprawę humoru, Rubi i Chloe będą miały dłuuuugi wybieg, więc może jednak uda mi się nacykać te zdjęcisze.
Re: Moje kochane Maleństwa
: wt lip 10, 2012 10:12 am
autor: BlackRat