szczury.org

Po przeczytaniu odpowiedzi, poszperałam trochę i wyszło, że szczurka powinnam wykastrować jeżeli sprawia właśnie takie problemy jakie z nim mam. Czyli obfite znaczenie terenu (i mnie przy okazji ^^) i głównie agresja wobec mnie. A więc przemyśle jednak sprawę kastracji.

Ale towarzystwo tak czy tak musisz mu zapewnić. Jeśli nie możesz, to lepiej zrobisz jak go oddasz.

Kastracja to idealne rozwiązanie w takiej sytuacji Dzięki niej zapanował w końcu spokój w moim stadzie.

Kupię mu towarzysza na pewno, ale chciałabym z tym poczekać aż do zabiegu, bo jeżeli teraz jest czasami agresywny wobec mnie, to boje się, że wobec małego ogonka mógłby też być. Więc poczekam z nowym, aż się uspokoi.
A mam jeszcze takie pytanko. Zancie może jakiegoś dobrego weterynarza w okolicach Głogów/Polkowice/Lubin, który by się tego podjął? Znaczy kastracji. Czytałam inny wątek poświęcony samym dobrym weterynarzom i dowiedziałam się że jest w Lubinie jest jeden dobry, który zajmuje się szczurkami. Czy macie może jeszcze jakieś propozycje? Jeżeli nie najdzie się jakoś bliżej to niech będzie na terenie dolnego śląska mi tylko chodzi o to, że by go nie narażać na stres związany z długą jazdą samochodem.

Nie kupuj, adoptuj na forum. To nic nie kosztuje, a uratujesz jakiegoś ogonka w potrzebie.
Zapytaj użytkowniczki Fuzia, ona mieszka w Polkowicach i powinna wiedzieć do jakiego weta jest tam warto iść. A we Wrocławiu z tego co wiem jest dr. Piasecki - bardzo dobry wet.