szczury.org

Guarana u mnie siedzi od lutego, a do tej pory tylko dwa smakołyki (dropsy i kalafiora) je w obecności ludzi, zazwyczaj czeka z jedzeniem, aż odejdę...
Swoją drogą, larwy much żywią się gnijącą tkanką, a nie żywą, więc w żywym raczej nie zrobiły spustoszenia, tylko oczyściły z martwej i być może więcej dobrego zrobiły, niż się może początkowo wydawać.. Tylko to by mogło wskazywać na jakieś wcześniejsze problemy z oczkami/powiekami... Nie dostałaś żadnego dicortineffu albo gentamycyny do zakrapiania?

co u chłopczyka po tych kilku dniach ?

Nie pisałam chyba o tym tutaj, ale oczko smaruję mu maścią z neomycyną i się poprawia

Wczoraj byliśmy znowu w AlterVecie, pani dr stwierdziła, że zmętnienie rogówki się cofa i oczko powinno za jakiś czas być całkowicie zdrowe W płuckach też jest duża poprawa. W niedzielę jeszcze mam mu zrobić zastrzyk, a we wtorek prawdopodobnie będzie już ostatnia wizyta. Maluch też się powooooli ośmiela, przyłapałam go przed chwilą po raz pierwszy na jedzeniu karmy z miski :mrgreen: Jak widać, "to gorsze" oczko nie jest już takie złe

Cale szczescie ze tak to sie dla niego skonczylo duzo zdrowia dla maluszka

Teraz czekamy na kochający Dom Stały Na razie chętnych brak.

I pewnie prędko się nie znajdą Masakra teraz jest nawet z maluszkami urodzonymi i wychowanymi w domu Ale trzymam kciuki.

a ja nie wierzę, że te okrągłe coraz piękniejsze oczy kogoś nie ujmą za serce

pikny jest oko tez pikne:)....

Smeeeeg, pokaż go jutro mojemu mężowi On marzy o czarnulku Na tego nie chce patrzeć na fotki "bo jeszcze się zakocham i zabiorę "...

Znajdek prawdopodobnie ma dom u Helci z drugiego forum A nawet jeśli Helcia się rozmyśli, to są chętni w kolejce - wiewi

Z oczkami z dnia na dzień coraz lepiej, dziś już właściwie nie widać, które jest "to gorsze". Niepokoi mnie tylko stan jego skóry. Wcześniej na ogonku od spodu miał małą rankę, wyglądającą jak otarcie, pomyślałam, że gdzieś się musiał skaleczyć podczas wędrówki. Ale dzisiaj widzę, że ranek jest więcej, także na wierzchniej części ogona. Na pewno nie było ich wcześniej. Co to może być? Jakaś grzybica?



Jeszcze dziwniejsze coś ma na klatce piersiowej - na powierzchni ok. 2,5x2,5 cm (czyli praktycznie na całej jego małej klacie) ma coś twardego, co w dotyku przypomina duży strup pod futrem, jak po martwicy. Tylko skąd martwica, przecież nie dostawał zastrzyków w klatkę piersiową? :? Próbowałam to oglądać, nie jestem pewna, czy to strup, czy poklejone futro - w jednym miejscu zauważyłam, że się odrywa i pod spodem jest rana. Jutro skonsultuję to z wetem, ale może macie jakieś pomysły?

Na pierwszym zdjęciu pokazuję, jaka jest powierzchnia tego "strupa" - od mojego palca do palca. Na drugim ranka, jest mała, ok. 0,5 cm.

Pamiętam jak mój Zenek miał coś podobnego jak ta ranka na tym zdjęciu https://plus.google.com/photos/11373333 ... psrc=pwrd1 . Tylko on miał to pod pachą. Weterynarz powiedziała, że to prawdopodobnie po ugryzieniu. Miał w tym miejscu zgrubienie i strup. Po zerwaniu stupa z rany wyleciała dziwna maź, cały ten syf który tam się gromadził pewnie już od jakiegoś czasu.

Może u niego też to po jakimś wcześniejszym ugryzieniu jest

Trzymam kciuki za zdrowie Czarnulka!

Nie chcę straszyć, ale przeczytaj sobie ten artykuł... zdjęcia może nie są drastyczne, ale nie oglądajcie przy jedzeniu http://ratguide.com/health/figures/lymp ... gure_1.php
zwłaszcza po zdjęciach widać jak właśnie z niewielkiego strupa, który wygląda podobnie, rozwinęło się to dość paskudnie... polska nazwa dla "lymphoma" to chłoniak.

Ja tez myslę, że to może być po pogryzieniu, może te strupy na ogonie też ?

Ale on siedzi sam w klatce, nie miał kto go pogryźć, a strupków przybyło w ciągu kilku dni.

Ta ranka wyglada troche jakby ropa podszedl, albo to ja tylko mam takie wrazenie... Biedny chlopak