Strona 2 z 4

Re: Iski & Kropka

: czw wrz 27, 2012 4:13 pm
autor: zocha
Współczuję :(

[*] dla Iski

Re: Iski & Kropka

: czw wrz 27, 2012 5:56 pm
autor: szlajfka
Dzięki... Izi jest na pewno szczęśliwa. Biega gdzieś z Dianą.. Ehh.. Trzeba będzie pomyśleć o jakimś nowym towarzyszu dla Kropki. Chciałabym chłopczyka w jej wieku, ale na razie nie mam głowy na szukanie ogłoszeń o adopcję, wezmę się za to na dniach.

Re: Iski & Kropka

: czw wrz 27, 2012 7:05 pm
autor: handzia600
Współczuję straty ogonka. [*]
Jesteś silna , głowa do góry !

Re: Iski & Kropka

: pt paź 05, 2012 10:58 pm
autor: szlajfka
Iski umarła.. ale Kropusia została sama. Dlatego pilnie poszukuję transport ze Starogardu Szczecińskiego do Warszawy!! Chcę zaadoptować stamtąd ślicznego chłopczyka.

Re: Iski & Kropka

: ndz paź 21, 2012 5:50 pm
autor: szlajfka
Leonek już jest ze mną :D Śliczny wacik :D Niepokoi mnie tylko to, że ciężko się dogaduje z Kropką. Jestem w trakcie trudnego łączenia, nie lubią się mendy jedne, co się zobaczą to kotłowanina, pisk, nawet taki dziwny, niski jakiś ::) chyba w wykonaniu Leonka. Siedziały przez noc w transporterku jak gdzieś tu ktoś radził, i dopóki tam siedziały to był spokój. A jak tylko przekroczyły próg klatki to znów to samo.. Nie robią sobie krzywdy, krwi nie ma, ale ja się denerwuję. Wygląda to tak jakby żadne nie chciało ustąpić i się podporządkować drugiemu. Leonek jest trochę mniejszy od Kropki, ale nie da jej sobie wejść na głowę, a to głównie ona go gania i atakuje. Jak myślicie, jest sens pakować je do małej klatki, której nie znają na kilka dni? To coś pomoże? Czy trzeba przeczekać?

Re: Iski & Kropka

: ndz paź 21, 2012 6:23 pm
autor: xiao-he
Och waciki są kochane :-* Nic się nie martw wszystko będzie dobrze :-*

Re: Iski & Kropka

: ndz paź 21, 2012 7:42 pm
autor: szlajfka
Mam nadzieję, że będzie :) Póki co wacik siedzi, łazi dookoła mnie po łóżku, a Kropek sfochowana w szufladzie, standard :D Mam nadzieję, że nie zrobią mi znów super nocki, bo jutro na 7 do roboty :P

Re: Iski & Kropka

: pn paź 22, 2012 9:19 pm
autor: szlajfka
Mendy chyba zaczynają się tolerować, noc była wzorowa :) Chociaż miłością do siebie póki co nie pałają ::)

Re: Iski & Kropka

: pn paź 22, 2012 9:21 pm
autor: xiao-he
Jeszcze będą z nich takie psiapsióły że zobaczysz! :D

Re: Iski & Kropka

: czw paź 25, 2012 8:30 pm
autor: szlajfka
Leonek w całej swej białej okazałości :D
http://zapodaj.net/21d4d474ee2f7.jpg.html

Re: Iski & Kropka

: ndz lis 04, 2012 7:52 pm
autor: szlajfka
Xiao-he, miałaś rację, dogadały się :) Śpią właśnie razem, ale coś im chyba niewygodnie bo się wiercą :D Leoś jest już wielkości Kropki i normalnie ją zdominował, kładzie ją na pleckach i nie ma zmiłuj. Ale nadal jest lękliwy w stosunku do mnie, próbuje go oswajać metodą jogurtową :)

Re: Iski & Kropka

: ndz lis 04, 2012 11:52 pm
autor: xiao-he
Sama wypróbowywałam i metoda jogurcikowa zdecydowanie najlepsza :D Powodzenia ;)

Re: Iski & Kropka

: pt lis 16, 2012 10:16 pm
autor: szlajfka
Mój Leoś waży już 310 g, rośnie chłopak jak na drożdżach, już jest większy od Kropci i pochłania dzikie ilości jedzenia. :D Rozbójniki zaanektowały sobie szufladę w mojej komódce, mają teraz dwa piętra: szuflada i pod szufladą, nawet wejście Leo poszerza, żeby jego rosnący zadek się zmieścił ::) Ja swoje rzeczy byłam zmuszona stamtąd wyjąć, żeby je uratować od zmielenia w szczurzych zębach, poczułam się normalnie wyproszona z własnej komódki ::) Leoś jak to facet "lubi" piwo, ukradł ze śmieci taką plastikową obwalutę po 4paku piwa w puszce i śpi w niej :D
A teraz pytanie. Bo mam w pokoju trochę kabli, starałam się je pochować przed szczurami, ale kilka z nich niestety musi leżeć na ziemi, lub wisieć "na trasie" szczurów. Poza tym muszę czasem naładować laptopa lub telefon, więc tymczasowo pojawiają się dodatkowe kable. Wpadłam na pomysł żeby spryskać je jakimś odstraszaczem, żeby maluchy je omijały. Są odstraszacze na psy, na koty, jaki wybrać? I czy to dobry pomysł?

Re: Iski & Kropka

: pt gru 07, 2012 8:29 pm
autor: szlajfka
Czy ktoś wie jak skłonić strachliwego szcurka do przyjaźni? Bo mój Leo chyba mnie nie lubi, albo on po prostu nie lubi brania na ręce, pieszczot i przytulania. Bo mnie jako takiej się raczej nie boi, chyba że coś gwałtownego się dzieje, nagły ruch lub hałas. Ale tak to przychodzi nawet, wącha itd ale nie chce żeby go brać na ręce itd. nie liże, tzn parę razy polizał, ale strasznie rzadko tylko raz lub dwa na raz, dla porównania Kropka liże mnie ciągle aż mam jej dosyć czasem :), nawet nie znakuje mnie moczem jak typowy samiec, raczej robi to Kropka, wykastrowana samiczka :/ Boję się, że on zostanie takim dzikuskiem, staram się go oswajać, jedzeniem też, ale nie zawsze mam jedzenie pod ręką jak przyjdzie, a jak już mam to on nie chce przychodzić :( Chociaż zdaje mi się, że już bardziej ufa, toleruje mnie i się chyba nie boi, ale nadal nie chce być brany na ręce ani dotykany. za to bardzo lubi mizianie, głaskanie jak śpi w klatce lub za komódką, gdzie ma gniazdo. Ale jak już się obudzi na dobre to dupa.

Re: Szlajfkowe dzieci

: czw sty 10, 2013 11:52 am
autor: szlajfka
Kropi ma chorą nózię!!! :( Kuleje, nie stawia jej jak chodzi, jest podkurczona, gorąca i nie wiem czy nie lekko spuchnięta. Wczoraj było ok. Może spadła albo się uderzyła w nocy, ehhh. Idziemy na 20 do Medicavetu, niestety nie dostałam się już do dr Ani, idziemy do dr Damiana, nazwiska nie zapamiętałam :P
Biedulka moja, na razie sobie śpi, trochę popiskiwała jak Leo ją zaczepiał. Do 20 to ja tu jajko zniosę ::) Eh, wolny dzień, miałam wypoczywać, a tu takie coś..