szczury.org

Dziękuję...
Aż się popłakałam... Zwłaszcza po poście lajli...

nie mysl o rozstaniu... przerwany oddech... cialko odeszlo... duszyczka dalej jest... w tobie... kazdy szczur jest czescia nas a my jego... zywamy sie ze soba, tworzymy jednosc... i gdy cialko odchodzi nie zostajemy sami... to nie jednosc fizyczna lecz duchowa... a dusz od siebie nie da sie oderwac

Dzięki wielkie...
Niby jesteśmy tak daleko, a Wasze słowa naprawdę mogą pomóc...

Pisze dopiero dzisiaj, bo cieżko mi było się zebrać. Tak bardzo wiem co czujesz . Paskudny rok, tak jak Ty straciłam kilka ogonków a teraz patrzę i czekam, które następne.
Nie powinnaś rezygnować z opieki nad następnymi maluchami. Masz dla nich dużo ciepła i miłości, jesteś im potrzebna a jesli zrezygnujesz to co zrobią osoby, które nie potrafia tak zrozumieć zwięrzeta jak Ty.
Wiem, że teraz bardzo boli, ale weź futrzeka i mocno przytul i pomyśl, że juz nigdy nie miałabyś tego zrobić. Trzymaj się.