Trochę mnie nie było tu z wiadomych względów...
Miałam wkleić wiecej zdjęć małych ale jakos nie miałam do tego głowy.
Oto Rózia, żwawa szczurka, ciekawska, jest pierwsza we wszystkim:) i najbardziej odważna z naszej dwójeczki czarnych kapturków no i chyba troche bardziej fotogeniczna niz jej siostra, ponieważ udalo mi sie zrobic nie poruszone zdjecie:)
A to Nózia jej siostra, ma czarny ogonek i pręgę przez całe malutkie ciałko:), jest straszkiem niesamowitym, tylko coś sie poruszy ona czmycha do klatki. Narazie oswajanie bez ciśnienia, ponieważ strasznie kupka jak jest pod bluzką. Nie potrafiłam koleżance zrobić ładniejszego zdjecia- wszystkie w biegu:D
Obie dziewczynki lubią Puszysławę, jednak ta jak przystało na przodownika stada:) wyznaje zasade nie dasz sie powąchac to Cię uszczypnę. Śpią sobie razem od początku ich pobytu u nas, takze mysle ze wszystko jest w najlepszym porządku:)