Strona 2 z 48

Re: Tańcząca z haszczurami

: śr paź 03, 2012 3:09 pm
autor: wiewi

Re: Tańcząca z haszczurami

: śr paź 03, 2012 4:13 pm
autor: harleyquinn
dorloc pisze:Dzięki, dzięki, wymiziam.
Z Trish pójdzie łatwo, ale te małe potworki ani myślą o mizianiu. Im tylko bieganie i harce w głowie :)

Dzisiaj na wybiegu wszystkie trzy postanowiły wleźć mi za koszulkę - równocześnie... Nie muszę mówić, co się działo... Myślałam, że umrę ze śmiechu. Małpiszony jedne !!
Dziewczynki cudowne :) Hahaha, nie mogę sobie tego wyobrazić! Jak tylko jeden szczurasek mi wszedł za koszulkę to myślałam, że się posikam za śmiechu :D Fajnie, że masz z nimi dużo zobawy.

Re: Tańcząca z haszczurami

: śr paź 03, 2012 6:33 pm
autor: dorloc
No zabawy jest co niemiara :)

A jeśli chodzi o twarzoksiążkę, to spoko. Ja wrzuciłam, ale to chyba nie jest niezgodne z forum ? Chodzi o prawa autorskie, tak ?
Jeśli tak, to nie ma afery. Ja sama im udostępniłam.

Re: Tańcząca z haszczurami

: śr paź 03, 2012 7:05 pm
autor: dorloc
A tu parę zdjęć z dziś :

Trishol
Obrazek

Tocha
Obrazek

Taszkient
Obrazek

A tu maluchy razem
Obrazek

A tu chciałam pokazać, jak moja Tocha posunęła się z wiekiem... To już nie wczesny Clooney, to już Clooney lekko szpakowaty. Chociaż nie wiem, czy dobrze widać, bo zdjęcia trochę jednak rozjaśniają. W każdym razie (chyba, że mam omamy) wydaje mi się, że z dnia na dzień w oczach mi siwieje
Obrazek
Obrazek

A tu giligili Tośkę. No w końcu to ja tu rządzę !!
Obrazek

Dzisiaj Tośka się uparła, że tusz na rzęsach mi nie przystoi i jest chyba wyrazem brudu i robaków, bo co mi wlazła na ramię ( a leżałam sobie oparta o rękę na boku ), to mi się zabierała za ich iskanie. Musiałam ją parę razy zganiać. Co one jeszcze
wymyślą ?
Za to z kuwetki na wybiegu coraz ładniej korzystają. Nawet zbuntowana Taszka dzisiaj grzecznie poszła. Co nie znaczy, że była grzeczna do końca. Bo potem poszła grzecznie siku - wychwaliłam ją od najzdolniejszych i w ogóle, a za chwilę wyszła z kuwety i kupkę już zrobiła sobie luzacko, chociaż poprzednim razem zrobiła tam, gdzie należy. Ale myślę, że w końcu z tego wyrośnie :)

Re: Tańcząca z haszczurami

: śr paź 03, 2012 7:18 pm
autor: Camellia
Panienki cudne :) Już "stare grubaski" się robią, jak moje chłopaki haha ;D
Wszystko złapią w swoim czasie, i oby utrzymały te dobre nawyki!

Re: Tańcząca z haszczurami

: czw paź 04, 2012 6:30 pm
autor: dorloc
Zważyłam dziś panienki. Troszkę podrosły.
Ostatnio, czyli 25.09. - tydzień i dwa dni temu, Tasza ważyła 94 gramy, a teraz 142 (o ile waga jest w stanie zważyć coś w ciągłym ruchu)
Tośka miała ostatnio 104, teraz ma 147 - trochę mi się wydaje mała różnica w wadze, bo Tasza, to chudzielec, a Tośka już jest prawie tak długa, jak Trish. Chociaż w pewnym momencie było i 151, ale zapisałam pierwszą wartość
Za to Trish przybrała najmniej, bo poprzednio miała 137 g, a teraz 162 gramy.
Trishka okazała się największym miziem spośród całej trójki - mimo próby dziabnięcia mnie znienacka w drugi dzień pobytu. Pierwsza przybiega, pcha mi się od razu na ręce, wylizuje je i iska. No i pozwala się najdłużej głaskać i gilać paluchem.
Tośka już trochę mniej, ale też można ją pogilać i podrapać, za to Tasza tylko patrzy, żeby spierniczyć.
Ale na wybiegu wszystkie trzy co chwila włażą na mnie, albo krążą w okół mnie i iskają mi paluchy.
Dzisiaj dostałam nawet parę całusów od Trish. Tocha, jak zwykle nie może opanować się przed obgryzaniem moich paznokci. Tasza potem papuguje po niej i obie mi podgryzają... Muszę uważać, bo zostanę bez,a i tak mam każdy innej długości.

Re: Tańcząca z haszczurami

: czw paź 04, 2012 7:02 pm
autor: saszenka
dorloc pisze:Trishka okazała się największym miziem spośród całej trójki - mimo próby dziabnięcia mnie znienacka w drugi dzień pobytu. Pierwsza przybiega, pcha mi się od razu na ręce, wylizuje je i iska. No i pozwala się najdłużej głaskać i gilać paluchem.
;D ;D ;D ;D ;D to się z domu wynosi ;) :P

Re: Tańcząca z haszczurami

: czw paź 04, 2012 7:17 pm
autor: handzia600
popieram! akzi powiedziała mi że Neska też jest pełna manier i dobrze wychowana i nie boi się niczego :D

Re: Tańcząca z haszczurami

: pt paź 05, 2012 6:41 am
autor: dorloc
No to nie pozostaje mi nic innego, jak podziękować pani Guwernantce :)

Re: Tańcząca z haszczurami

: pt paź 05, 2012 8:34 am
autor: dorloc
A tu mebelki, które wczoraj szyłam (podwójny hamaczek i tunel)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Może nie są tak cudne, jak te od Figo, ale moje oko cieszą. Maluchom też się chyba podobają. Przynajmniej jest kolorowo :)

Re: Tańcząca z haszczurami

: pt paź 05, 2012 9:13 am
autor: Camellia
Super klata i wyposażenie! Zresztą najważniejsze, żeby maluchom się podobało. Co z tego, że zapłacisz, jak będą miały to coś w ogonku? ;) Zresztą jaka satysfakcja jest jak coś się zrobi samemu i na dodatek ciurki tego używają :D Sama mam chęć spróbować, tylko że nie mam doświadczenia w szyciu jak na razie i to naprawdę będzie wyglądało... "kalecznie" :P

Re: Tańcząca z haszczurami

: pt paź 05, 2012 10:06 am
autor: spinka2430
No klateczka bajera kochana ;) bardzo mi się podoba :)

Re: Tańcząca z haszczurami

: pt paź 05, 2012 12:46 pm
autor: wiewi
super :) i wyglądają porządnie, nie czepiaj się jak nie ma czego :P

Re: Tańcząca z haszczurami

: pt paź 05, 2012 12:53 pm
autor: saszenka
Klatka super :D Dzieciaki pewno zadowolone a to najważniejsze :D Moje weszły w okres buntu i każda nowa rzecz zostaje nadgryziona w ciągu godziny, już nie mam siły tego zszywać, bo one i tak poprawią po swojemu - doszłam do wniosku, że szczury mają własną wizję estetyki i z tym się nie polemizuje ;) dlatego nie przejmuję się tą stroną hamaków, liczy się zadowolenie smrodków, czyli to że korzystają z tego, co się im do klatki powrzuca :)

Re: Tańcząca z haszczurami

: pt paź 05, 2012 1:43 pm
autor: Arau
Heh, moje nie korzystały z narożnego domku, dlaczego? Otóż była w nim nieodpowiednia wentylacja! Na szczęście już to poprawiły, domek ma śliczne, nowe okienko z boku i teraz z niego nie wychodzą ;x