szczury.org

My u prawie wszystkich naszych szczurek z pseudohodowli wypatrzyliśmy ciąże, z tego co wiem i xxx też się tak czesto myli (ale chyba nie ma sobie tego za złe ) generalnie szczurka wyrwana z kiepskich warunków bardzo tyje. Jeśli to tylko utycie to uważaj też na tycie w przyszłości, nie wiem czy to syndrom dziecka holokaustu czy coś innego ale takie szczurki lubią sobie całe życie pojeść

Mam nadzieje że to nie ciąża

hehe 'dziecko holokaustu' dziwnie brzmi ale powiem że odzwierciedla jej naturę.
Być może to utycie , mała odkąd jest ze mną je wszystko to co jej podam bez żadnego 'ale' , każde warzywo bez wybrzydzania a nawet jak tego nie zje to i tak bierze zanosi do klatki. Łapczywa jest i zachowuje się jakbyśmy mieli jej zaraz wszystko pozabierać i głodzić. Tu przyznaję rację że obżera się , ale i tak staram się za dużo jej nie pozwalać żeby nie ciągała brzuchem po ziemi. Ale sporo podczas tych 2 tyg urosła fakt. Dlatego napisałam że nie odróżniam tłuszczyku od ciąży niestety. No i też mam nadzieję że te dodatkowe szczury w tym pudle to były jakieś inne samiczki 0.o

przed chwilą włożyłam rękę do klatki aby pogłaskać małą i gdy chciałam złapać ją i wyjąć ( pod brzuszek ) pisnęła... Wyjęłam ją patrzę a tu sutki ewidentnie widoczne (zaznaczone) w sierści chociaż nie wystają po za nią... Boże powiedzcie że mogą byc widoczne od przytycia. Wiem że panikuję...

Pisnęła bo, nie była zachwycona próbą łapania.
A sutki moim zdaniem raczej świadczą o ciąży (sama dostałam zaciążoną samiczkę, a dla porównania miałam tylko zdrowa i solidnie odkarmioną szczurzyce kumpeli - u mojej sutki były dużo bardziej wyraźne, niż u tamtej po prostu pulchnej).
Tak wyglądała moja Dziurka dzień przed porodem: https://picasaweb.google.com/1090343504 ... 1171841298 (sutki były powiększone, ale jak widzisz - albo raczej jak nie widzisz - nie wystają poza futerko i nie widać ich na zdjęciu [nawet po powiększeniu]).

A sutki moim zdaniem raczej świadczą o ciąży

Tyle żę widać u Twojej jawnie ciążę , przede wszystkim zawsze rzuca się w oczy duży brzuszek rozrośnięty na boki a moja ma bardziej wypukły niż na boki. Ale sutki przyznam że są bardziej widoczne niż u Twojej samicy.
Mała do tej pory nie piszczała jak się ją brało nie wiem co jest.

handzia600 pisze:Tyle żę widać u Twojej jawnie ciążę , przede wszystkim zawsze rzuca się w oczy duży brzuszek rozrośnięty na boki

To ja Cię "pocieszę" - na boki jej się brzuszek rozlazł dopiero dzień przed porodem... wcześniej sterczał tylko do przodu.

handzia600 pisze:Ale sutki przyznam że są bardziej widoczne niż u Twojej samicy.

Może też u Twojej widać bardziej, bo ma krótsze futerko (moja to rexvelveteen, więc futerko jest dość długie i bardzo puchate).

handzia600 pisze:Mała do tej pory nie piszczała jak się ją brało nie wiem co jest.

Może po prostu sobie "nie życzy" brania na ręce... no wiesz - coś jak foch na cały świat. Jeśli brzuszek sam w sobie nie jest bolesny, to nie powinnaś się martwić.

Zaraz wstawię zdjęcia chwilka. Ocenicie

Na zdjęciach nie widać z daleka tych sutków ( pisałam że nie wystają po za sierść ale są widoczne ) jeżeli jest w ciąży to powinna urodzić najpóźniej w tą środę ... Może jestem przewrażliwiona a ten brzuszek to tłuszczyk...

Hm... jak na moje oko, to brzuszek jest malutki... albo będzie bardzo malutki miot, albo to po prostu grubasnica.

Uspokoiłaś mnie trochę. Mam nadzieję że to grubaśnica.

słuchaj a może napisz do Nakashy może wpdanie do ciebie i fachowym okiem zobaczy ten brzuch i sutki. Myślę że w rozpoznawniu ciaży u szczura to niejeden wet od Nakashy mógłby się uczyć

w sobotę wpada do mnie noovaa na WPA to pokażę małą może inne oko to z boku oceni bardziej wiarygodnie , nie chcę nakashy głowy zawracać

Myślę że za pytanie się nie obrazi, a i mąż Nakashy swojego czasu czesto jeździł na trasie Warszawa Białystok jeśli się nie myle.

Nakasha jest bardzo miłą osobą i podobno niegryzie z mocno

Wcale nie jestem miła! Kto śmie rozsiewać takie plotki?!

Co do wetów... niedawno dzwonił do mnie facet, który kupił samicę w ciąży. Był z nią u weta, wet powiedział, że to nie jest samica w ciąży, tylko... tłusty samiec. O_o samica urodziła po 3 dniach... inny wet niedawno, przy mnie, twierdził, że samice osiągają zdolność do rozrodu w wieku 50 - 60 tygodni. Więc wiecie, nie trzeba specjalnie dużo wiedzieć, aby wiedzieć więcej niż przeciętny weterynarz.



Maleńka wygląda nawet na mniej niż 3 miesiące... niestety do zapłodnienia wystarczy wiek 5 - 6 tygodni. Ciężko jest ocenić ciążę u tak młodych samic bo: 1. same szybko rosną, 2. często szybko tyją, 3. bardzo młode samice mogą mieć w pierwszym miocie mało młodych, więc i niewielki brzuch, 4. ciężko jest ocenić ciążę w pierwszych 18 dniach jej trwania.

W dodatku niektóre samice są urodzonymi sadystkami i pokazują brzuch dopiero 2 dni przed porodem.

Wicie gniazda również - 2 dni przed porodem. A czasami dopiero po porodzie.

Bolesność przy dotyku - w późnym okresie ciąży, ale to nie jest reguła. Ja połowę samic głaskałam po brzuchu parę godzin przed porodem i nie miały nic przeciwko. Brzuch powinien być napięty, ale w miarę miękki, jak napompowany balon. Twardy brzuch sugeruje martwe płody lub inny problem. A brzuch całkowicie miękki i plastyczny - tłuszcz.

U tej samiczki brzuszek wygląda na zaokrąglony i wypukły, ALE jest to wczesny etap ciąży, ona sama rośnie i tyje, więc na razie nie można mieć 100% pewności. Sądzę, że w sobotę powinno już być widać.

Wydaje mi się, że widać charakterystyczną "oponkę", co wskazuje na ciążę, niemniej za wcześnie na pewność.