Re: Weterynarz kakadu łódź-manu
: sob paź 20, 2012 10:06 am
wnerwkompletny współczuję, mam nadzieję, że chłopak będzie silny i pokona chorobę.
A na weterynarzy trzeba niestety uważać, bo niewielu jest w stanie przyznać się do tego, że nie potrafi leczyć szczurków. Mimo szczerych chęci pomocy. Nam kiedyś trafił się jeden, który otwarcie powiedział, że na studiach uczył się tylko, jak tępić szczury. Nie pomógł, ale przynajmniej nie zaszkodził. Wolę takie postawienie sprawy niż mydlenie oczu.
Twój ogonek jest teraz w dobrych rękach, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
A na weterynarzy trzeba niestety uważać, bo niewielu jest w stanie przyznać się do tego, że nie potrafi leczyć szczurków. Mimo szczerych chęci pomocy. Nam kiedyś trafił się jeden, który otwarcie powiedział, że na studiach uczył się tylko, jak tępić szczury. Nie pomógł, ale przynajmniej nie zaszkodził. Wolę takie postawienie sprawy niż mydlenie oczu.
Twój ogonek jest teraz w dobrych rękach, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.