Strona 2 z 5

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: pt gru 07, 2012 6:49 pm
autor: harleyquinn
Cudowne :) Heh, jak się staruszek nieźle trzyma!

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: pt gru 07, 2012 11:33 pm
autor: agencja
No właśnie Patryk już coraz słabiej się trzyma. :( Ma coraz mniej sił w łapkach. Dokarmiam ją już czasem (w spokoju od małych) gerberami, owsiankami i co mi tam miękkiego w ręce wpadnie, bo z twardym też coraz gorzej sobie radzi. Jak chodzi to w poziomie bez większych problemów ale w pionie już słabo. No i straszny przytulak się z niej zrobił. Kiedyś to tylko by latała i na chwilę tylko dała się pod swetrem zatrzymać a teraz? Ciągle by tylko siedziała u mnie pod bluzą albo swetrem i spała, nawet polubiła głaskanie ;) Czasami jak podpatrzy od maluchów, że gdzieś się wspinają, to zapomina że jej już to słabo idzie, nagle dostaje sił i musi za nimi papugować :D Mam nadzieję, że jeszcze trochę ze mną zostanie ale zdaję sobie sprawę z tego że długo to nie potrwa. Póki co cieszę się każdym dniem z Patrycjuszem i staram się zapewnić jej jak największy komfort :)

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: sob gru 08, 2012 12:01 am
autor: Eve
Ale nawet jak troszkę jest gorszy dzień, to za to ile jest uroku i uśmiechu jak tak ryjek przytuli, posłucha człeka, zdrzemnie się.. nie to co młodzież wszędzie się spieszą.
Pogłaszcz uroczą pannę Patryk i po nosku ucałuj :-*

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: sob gru 08, 2012 12:28 am
autor: gosja1
Ale skoro szczurcia ma sprawny umysł, to tylko pozazdrościć. Myślę, że to piękne starzenie się szczurka, skoro jeszcze ma czasem siły na figle i papugowanie młodzieży :) Życzę jej jeszcze dużo siły! :)

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: śr gru 19, 2012 1:06 am
autor: agencja
Z Patrykiem dzieje sie coś niedobrego. Strasznie mu sie łapki plączą i ma problem z trzymaniem moczu. Jak 3 tygodnie temu z nim byłam u weterynarza to miał nieco inne objawy. Dostał jakiś przeciwzapalny do podawania co tydzień podskórnie i faktycznie on pomagał. W sobotę dostał ostatnią dawkę więc tak jak po poprzednich powinno być widać poprawę. Została mi jeszcze ostatnia dawka do podania. Poprzednio, przed lekami był osowiały, miał porfiryne na oczach i w ogóle taki niewyraźny, a teraz taki nie jest. Nie wiem o co chodzi, ale bez weta pewnie sie jutro nie obędzie.

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: śr gru 19, 2012 7:10 am
autor: gosja1
Koniecznie do weta.... A czy szczurek próbując iść skręca w jedną stronę na przykład? ("chodzi wkoło") Albo ma problem z jedzeniem twardych rzeczy?

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: śr gru 19, 2012 9:40 am
autor: agencja
Z twardymi rzeczami to on juz dawno ma problem bo łapki chcą trzymać ale im nie wychodzi, ale od czasu do czasu coś twardego skubnie. Jest zupełnie świadomy, ciągle gdzieś chce łazić i zachowuje sie zupełnie racjonalnie tylko łapki jakby zostały pozbawione siły i chwieje sie okrutnie przy chodzeniu czy siedzeniu nawet.

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: śr gru 19, 2012 11:00 pm
autor: agencja
Dziś nie zdążyłam jechać do weta, bo do 15 tylko jest ale jutro jedziemy i zobaczymy jak można pomóc Patrycjuszowi. Obawiam się, że za wiele nie da się zrobić. Jak byłam poprzednio, to nie chciał go faszerować sterydami żeby nie obciążać dodatkowo organizmu. Dziś podałam ostatnią dawkę tego leku co miałam go podawać, ale nie widać poprawy. Mam wrażenie, że coś go bardzo boli :( No, nic. Jutro będziemy działać. Dziś chyba przełożę go na noc do innej klatki żeby miał spokój, bo małe diabły go ciągle maltretują a on już nie ma jak się bronić. Chociaż jak widzę jak śpią wszystkie wtulone, to żal mi rozdzielać.

A u maluchów wszystko w jak najlepszym porządku.Zuzia zaczęła już nabierać siwych kolorków ale od środka grzbietu - spodziewałam się, że zacznie tracić kolor od zadka albo łebka a ona postanowiła od środka posiwieć :D A tak w ogóle to już żaden maluch z niej. Strasznie urosła, bo non stop coś musi jeść. ;)

Milka vel Czarny Łepek vel Diabeł Wcielony wyżarła mi wielką dziurę w dywanie wczoraj wieczorem. Całe szczęście, że jest ona pod kanapą ale aż się boję co to będzie, jak moja mama postanowi kiedyś tą kanapę przestawiać ::) Ona już się wkurza jak zobaczy choć małą dziurkę w pościeli.

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: śr gru 19, 2012 11:11 pm
autor: mania85
Czekamy na dobre wieści o "Patrycji" ;) Nie tylko Twoje maluszki strasznie rosną... Moi są prawie jak Kajtuś a on jest starszy ::) ::) Może jakieś foto story?

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: sob gru 22, 2012 9:59 am
autor: agencja
No u mnie Zuzia jest juz prawie jak Patryk. Milka jest nieco mniejsza. A pamiętam jak do mnie przyjechały i były takimi kruszynkami, że obie razem mi się spokojnie na dłoni mieścily :-)

Z Patrykiem byłam w czwartek u weterynarza ale nic nie dostał, bo jeszcze był pod wpływem działania poprzedniego leku. Dostałam inny przeciwzapalny- tolfine na wszelki wypadek, gdyby w święta był kryzys. Dowiedziałam się, że Patryś już do końca życia będzie na lekach, bo cierpi na chorobę zwyrodnieniową stawów.

Maluchy też były i musiały być tez obmacane :-P

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: sob gru 22, 2012 10:13 am
autor: unipaks
Czy rozważano możliwość guza przysadki, ze względu na te kłopoty z trzymaniem pokarmu, jedzeniem twardej karmy, nietrzymaniem moczu i plątaniem się łapek? Poczytaj o objawach, czy zaobserwowałaś jeszcze coś charakterystyznego dla tego guza
A może trzeba Patryka wesprzeć witaminą B1 oraz Karsivanem, żeby lepiej dotlenić mózg, może te kłopoty z równowagą są spowodowane niedotlenieniem mózgu , często tak bywa u starszych szczurków ::)
Zdjęcia śliczne :) Zdrówka życzę szczuraskom, zwłaszcza najstarszej :-*

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: sob gru 22, 2012 10:41 am
autor: gosja1
Mnie też się guz przysadki skojarzył.
Zwyrodnienie stawów raczej nie wpływa na trzymanie moczu?
agencja, jak tam? :)

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: sob gru 22, 2012 12:22 pm
autor: agencja
No właśnie guza nie wykluczamy, ale weterynarz stwierdził, że jemu to bardziej na zwyrodnienie wygląda (że głównie kręgosłup mu wysiada). To że patryk jest mniej sprawny zauważyłam już latem (a może i nawet wcześniej, ciężko mi sobie przypomnieć, bo to było bardzo delikatne, tylko tylne łapki nieco osłabły). Potem stopniowo się poglębiało ale wszystko wyglądało jak starość po prostu, wiec nawet specjalnie się tym przejmowałam. Czy guz by sie tak długo rozwijał dając objawy głównie ze strony układu ruchu? Z tym nietrzymaniem moczu, to chyba za wcześnie spanikowałam, bo raz znalazłam go śpiącego w kałuży sików. Potem często widziałam go z mokrym zadkiem, ale jak teraz o tym myślę to wiąże się to raczej z tym, że jak robi siku to robi to z tyłkiem zaraz przy ziemi i jak odchodzi to wszystko wyciera. Jak jest na wybiegach, to czasem gdzies w rogu zostawi po sobie plamkę siuśków, ale nie wygląda to jakos dramatycznie. Przykuca i widać robi to świadomie, ale nie potrafi wytrzymać tak długo bez sikania jak kiedyś. Tak sobie myślę, że kiedyś wstawię jakiś filmik z Patrykiem, to będziecie mogły same ocenić jak się sprawa ma. Ja zauważyłam, że Patryk ma raz na jakiś czas gorsze dni, ale potem mu się poprawia. Mimo tego faktem jest, że stopniowo jego problemy się pogłębiają. Z tym niedotleniem tez tak sobie myślałam i następnym razem (po świętach) jak będę u weta to się go o to zapytam.

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: sob gru 22, 2012 1:22 pm
autor: harleyquinn
Ale i tak długo z Tobą jest :) Dużo zdrówka na święta życzę :)

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

: sob gru 22, 2012 5:29 pm
autor: gosja1
agencja, rozumiem. Ja skojarzyłam z przysadką dlatego, że mój szczurek miał podobne objawy, ale przysadka chyba daje o sobie gwałtownie znać (?).
Trzymam kciuki, aby Patrycjusz w święta poczuł się lepiej :)