szczury.org

Czarna... Ja w takim wypadku pedem lecialabym do weta...

dawanie echinacei, wiaminy c czy miodu na wzmocnienie na pewno nie zaszkodzi...

w takiej sytuacji poszlabym z cala gromanka do weterynarza... kazdy zwierzak powinien byc przebadany i prowdopodobnie powinien dostac antybiotyk (tylko taki dla gryzoni)... do tego podaje sie catosal/combivit/inny_preparat_witaminowy... kto wie, czy nie przyda sie steryd... Czarna20, nie zwlekaj i zabierz je wszystkie do weta...

jeju, muszę z nimi koniecznie iść tylko jak ja zataszczę 6 sztuk na raz???? ja się obawiam ze przynajmniej jedna (Brązowa) ma lekkie objawy zapalenia płuc.....jutro lecę do weta....trzymajcie kciuki

ja trzymam mocno... i naprawde mam nadzieje, ze to nic powaznego i antybiotyki nie beda konieczne...

Ja tez mocno trzymam kciuki!

no więc wiadomości są i dobre i złe:
*dobre - 3 szczurki są zdrowe
*złe - pozostałe są chore

Brązowa, Kremówka i Gryzelda mają zapalenie oskrzeli!! szmery w płucach i to duze. Dostały oxyteracynę 2 razy dziennie dopyszcznie ale już tym razem indywidualnie dawkę zawiesinki ze strzykawki i za 10 dni kontrola. Czy zapalenie oskrzeli u szczurków jest bardzo poważne jak np.zapalenie płuc??

Co do oczka Kreski to jestem wesoła i szczęśliwa bo jaet wyraźna poprawa i prawdopodobnie zejdzie całe i będzie normalnie widziała!! !!Mam nadal podawać te krpole.

[quote="Czarna20"]Czy zapalenie oskrzeli u szczurków jest bardzo poważne jak np.zapalenie płuc??[/quote]
Hmm.. moim zdaniem kadza chorobe u szczurow powinno sie traktowac na powaznie. A okskrzela to wg. mnie zadna tam taka blachostka. W koncu dotyczy pluc, a to bardzo podatny na choroby organ u szczura. Ba, nawet nowotwory nie wystepuja tak czesto, jak choroby zwiazane z pluckami.

niestety od zapalenia oskrzeli zaczęło się u mojego Mikeigo, jednak było to już przewlekłe i nie udało się go odratować. Myślę jednak że jeżeli Ty szbko zareagowałaś to szczurki powinny wyjść z tego bez większego szwanku... 3mam kciuki

niestety u Gryzeldy pojawiła się reakcja alergiczna na poprzedni lek - synukox - początkowo myślałam ze była walka w klatce aż do krwi ale dzisiaj zauważyłam ze ona sama się aż tak rozdrapuje...ma już 3 ranki, wszystkie w okolicach pyszczka. Dałam wapienko do łapki (ćwierć tabletki).....pomoze, czy moze dać coś jeszcze?? Dodam że lek jest oczywiśćie już odstawiony.

Trzymam z całych sił kciuki żeby Twoje szczuraski jak najszybciej wyzdrowiały! Musi tak być! Ucałuj je ode mnie i niech wracają szybko do zdrowia!!!! Całuski od Niuni i Funi

Czarna - jeśli masz taką możliwość - zaserwuj alergikowi wizytę u weta - wapno podane domięśniowo znacznie lepiej zadzaiała.

Aniu - ale dowiedzoałam się ze przy tym leku który teraz podaję wapienko jest nie wskazane - lek osłabia przewód pokarmowy i nerki

ech.....jakie to życie podłe.....na raz kilka dobrych i złych wieści. Gałka już śpi normalnie, nie ma problemów z oddychaniem, Kreska ma oczko całkowicie zdrowe, za to Kremówka nie reaguje na lek i zapadły jej się boczki....w poniedziałek lecę do weta.....przy okazji Gryzelda ma przebiałczenie czy coś takiego i skubie się do skóry przy pyszczku.....daję lakcid.....za to w sumie u niej i u Brązowej nie ma pogorszenia stanu aż takiego jak u Krem, ale lepiej też nie jest.....co za życie.....

No więc właśnie wróciłam z kontroli - już zdrowe moje ogonki!!!! Jużnie słychać żadnych szmerów ani nic takiego. Tylko przez jakiś czas jeszcze będą dochodziły do siebie , szczególnie Krem która ciężko to przeszła i ubyło jej sporo na wadze. Przy okazji dowiedziałam się ze szczurkom nie należy podawać zbyt różnorakiego jadła bo to wywołyje "rewolucje" i są efekty u Gryzeldy w postaci przebiałczenia. na szczęście też już jej się goją ranki i nowych nie ma.

Tak ogólnie to:

JESTEM SZCZĘŚLIWA

mam nadzieję, że szczurasy szybko dojdą do siebie i będzie super dobrze.
Trzymata się.