Szczurnięte rozrabiaki <3
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Dziab, dziab, dziab. miałam napisać dziś o nowej kryjówce Buki i o zdolnościach penetratorskich Migi, ale dopiero się ocknęłam, że jeszcze trzeba odrobić lekcje, a mało tego nie ma. ale może jeszcze dam radę pozdrio
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Heloooł napiszę trochę o tym, o czym obiecałam napisać ^^
Buka i jej nowa kryjówka...no więc... za telewizorem (telewizor stoi na dosyć wysokiej półce) jest wolne miejsce (wolne..hmm...stoją tam dwie pary łyżew, reklamówka z butami mojego brata, moje torby, gitara i takie tam..) a Buka jak już Wam wiadomo nie jest zbytnio zakręcona i lubi ciszę i spokój. Czasem przypomina mi po prostu zwykłego kanałowca, bo najchętniej zaszyłaby się w jakiś ciemny kąt i w ogóle nie wychodziła.
bardzo jej się tam spodobało. Ale jest jedno ''ale''. Czasem dochodzą mnie dźwięki gryzienia i nie mam pojęcia co gryzie/je..a zanim wszystkie rzeczy odstawię Buka albo się ulatnia, albo tak bardzo boi że zamiera w bezruchu, albo przestaje to coś gryźć/jeść. I za żadne skarby nie mogę jej stamtąd wyciągnąć.
teraz o Migotce. Zadziwia mnie wszystko, co ta mała ''wszystko chcę wiedzieć'' robi, wymyśla...głupek z niej straszny. Zero ostrożności, nie zdaje sobie czasem sprawy, że może grozić jej niebezpieczeństwo. Dlatego jej, w przeciwieństwie do Buni nie można zostawić bez opieki. Pakuje się dosłownie wszędzie. O, właśnie w tej chwili weszła na półkę z książkami. Nie wiem, jak ona to robi. A skoczek z niej na prawdę doskonały. Czasem coś źle wymierzy i wyląduje na zbitej dupce, ale na prawdę, rewelacja. Wciąż jeszcze poznaje pokój i jego najróżniejsze zakamarki i zagląda tam, gdzie normalne szczury nie zaglądają, albo nie domyśliłyby się, że można tam zajrzeć. Inteligencją nie grzeszy. Za dużo łaputek, które chciałyby dreptać, za dużo entuzjazmu, optymizmu i radości z życia, które mówią ''biegnij, biegnij, do odważnych świat należy!'', a za to za mało rozumku. :D a niech tylko ktoś spróbuje ją tknąć, podczas penetrowania zakamarków, to skrzeczy, jakby ją ze skóry obdzierano. dominatorka z niej. Alfą będzie na pewno, bo na razie chyba jeszcze Buka obejmuje te stanowisko. Bardzo szybko rośnie. A o Bukę się martwię, bo większa chyba nie będzie, a na prawdę jest malutka. A im większy szczuras, tym więcej ciałka do kochania i miziania
Miga zaczęła bardzo intensywnie haszczeć. śmiesznie to wygląda, bo na pleckach jest siwiutka, główka natomiast została czarna. no i jest jeszcze plamka starego koloru na pleckach.
O, tak na marginesie Buka gdzieś się zaszyła i nie mam pojęcia gdzie się podziewa. kurcze, zdjęć nie ma. Aparat rozładowany, a jestem ostatnio takim leniem, że nie chce mi się go nawet podładować! dobrze, pozdrowienia idę szukać tych wstrętnych parów mizianko
Buka i jej nowa kryjówka...no więc... za telewizorem (telewizor stoi na dosyć wysokiej półce) jest wolne miejsce (wolne..hmm...stoją tam dwie pary łyżew, reklamówka z butami mojego brata, moje torby, gitara i takie tam..) a Buka jak już Wam wiadomo nie jest zbytnio zakręcona i lubi ciszę i spokój. Czasem przypomina mi po prostu zwykłego kanałowca, bo najchętniej zaszyłaby się w jakiś ciemny kąt i w ogóle nie wychodziła.
bardzo jej się tam spodobało. Ale jest jedno ''ale''. Czasem dochodzą mnie dźwięki gryzienia i nie mam pojęcia co gryzie/je..a zanim wszystkie rzeczy odstawię Buka albo się ulatnia, albo tak bardzo boi że zamiera w bezruchu, albo przestaje to coś gryźć/jeść. I za żadne skarby nie mogę jej stamtąd wyciągnąć.
teraz o Migotce. Zadziwia mnie wszystko, co ta mała ''wszystko chcę wiedzieć'' robi, wymyśla...głupek z niej straszny. Zero ostrożności, nie zdaje sobie czasem sprawy, że może grozić jej niebezpieczeństwo. Dlatego jej, w przeciwieństwie do Buni nie można zostawić bez opieki. Pakuje się dosłownie wszędzie. O, właśnie w tej chwili weszła na półkę z książkami. Nie wiem, jak ona to robi. A skoczek z niej na prawdę doskonały. Czasem coś źle wymierzy i wyląduje na zbitej dupce, ale na prawdę, rewelacja. Wciąż jeszcze poznaje pokój i jego najróżniejsze zakamarki i zagląda tam, gdzie normalne szczury nie zaglądają, albo nie domyśliłyby się, że można tam zajrzeć. Inteligencją nie grzeszy. Za dużo łaputek, które chciałyby dreptać, za dużo entuzjazmu, optymizmu i radości z życia, które mówią ''biegnij, biegnij, do odważnych świat należy!'', a za to za mało rozumku. :D a niech tylko ktoś spróbuje ją tknąć, podczas penetrowania zakamarków, to skrzeczy, jakby ją ze skóry obdzierano. dominatorka z niej. Alfą będzie na pewno, bo na razie chyba jeszcze Buka obejmuje te stanowisko. Bardzo szybko rośnie. A o Bukę się martwię, bo większa chyba nie będzie, a na prawdę jest malutka. A im większy szczuras, tym więcej ciałka do kochania i miziania
Miga zaczęła bardzo intensywnie haszczeć. śmiesznie to wygląda, bo na pleckach jest siwiutka, główka natomiast została czarna. no i jest jeszcze plamka starego koloru na pleckach.
O, tak na marginesie Buka gdzieś się zaszyła i nie mam pojęcia gdzie się podziewa. kurcze, zdjęć nie ma. Aparat rozładowany, a jestem ostatnio takim leniem, że nie chce mi się go nawet podładować! dobrze, pozdrowienia idę szukać tych wstrętnych parów mizianko
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Och matko, jestem taka zła! Dopiero teraz udało mi się wyciągnąć Bukę. O ludzie, ileż to męki było! Wiedziałam prawie cały czas gdzie jest, ale za nic nie dało rady jej stamtąd wyjąć! była za szafkami, co w ogóle nie przyszłoby mi do głowy, bo przerwa między nimi wynosi ok. 1,5 cm, a może i mniej. Ile razy musiałam się namęczyć, żeby nakłonić ją, aby chociaż na milimetr wystawiła nosa. A denerwowałam się, że dalej nie chce wejść tak, że miałam ochotę obedrzeć ją ze skóry, jak wyjdzie. Bardziej spodziewałabym się tego po Migotce, bo to przecież ona się pcha tam, gdzie nie wolno! Normalnie aż się zmęczyłam. I zgłodniałam, dlatego lecę, papa!
P.S: Przez ten czas Migotka tak się za nią stęskniła, że gdy tylko włożyłam ją do klatki rzuciła się na nią i od razu całuski, iskanko, czochranko... a Bukol się pucuje, że hoho, bo cała w kurzu...
P.S: Przez ten czas Migotka tak się za nią stęskniła, że gdy tylko włożyłam ją do klatki rzuciła się na nią i od razu całuski, iskanko, czochranko... a Bukol się pucuje, że hoho, bo cała w kurzu...
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
- Lilien
- Posty: 681
- Rejestracja: pn mar 12, 2012 2:31 pm
- Numer GG: 8356274
- Lokalizacja: Lubartów/Lublin
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Porządne czyszczenie futra po takiej wyprawie musi być! Ja na wybiegu zazwyczaj chociaż teraz już coraz mniej na szczęście mam problem ze złapaniem 2 urwisów, ale opanowałam pewien sposób. Pod ich kryjówkę przystawiam transporter i ładnie do niego wchodzą same z siebie. Nie wiem czemu, może transporter zapamiętały jako "Gdzieś wychodzimy" co bardzo lubią i bardzo chętnie z nim przebywają. Czasem na wybiegu (używamy go w formie zabawko.kryjówki również) pakują sie do niego we cztery i tylko czekają aż zamknę drzwiczki i gdzieś je zabiore
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Hihihi Niestety Buka nie znosi transporterka...nie wiem czemu. Teraz zostało mi tylko kombinowanie, co by tu zrobić, żeby te szczeliny szczelnie pozatykać...dzisiaj może będą zdjęcia panienek i może jakaś historyjka, się zobaczy jeszcze ale na pewno będą nieszczurze zdjęcia. A czego, a raczej kogo dowie się ten, kto wejdzie i obczai podpowiedź jedynie taka, że ''to coś'' też tak jak ogony ma cztery łapy. a teraz lecę pić herbatkę, póki jeszcze ciepła. Do później, pozdrawiam ja i ''to coś''.
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
No dobra, jestem fotek ogonów niestety nie ma. Ale za to jest fotka ''tego czegoś''. fotka, a raczej fotki.
no więc na zdjęciu jest śliczny piecho. rasa bulterier, bardzo nietypowa (jedyny pies tej rasy w moim mieście i okolicach) i wielu osobom się nie podoba, ale jest też wiele pozytywnych komentarzy. bulik wabi się Rocky. Pies Gosi, takiej mojej... przyjaciółki. taki jej, ale też i mój, pogmatwane. Rocky ma już ponad rok, ale o jego charakterze nie mam zamiaru pisać, bo ten pies to wcielone zło. ale słodziakiem też czasem jest. :3 dobra, to teraz jeszcze jedno aktualne zdjęcie (z lata tego roku) a potem trochę zdjęć z jego dzieciństwa. dodam jeszcze, że dzieci często nie widzą w nim psa, tylko inne zwierzęta. Rocky był już nazwany : kozą, świnią, krową, osiołkiem, konikiem, morsem (?!)
a teraz ''słodkie dzieciństwo''
słodki wstydzioszek. czyż nie słodki nosek? ostatnie, bo niestety na jeszcze jednym, gdzie widać, jaki był malutki widać moją osobę.
a teraz przedstawię Wam ''baśń'', którą napisałam na j. polski w tamtym roku. Pani zadała nam taką pracę na weekend i kompletnie nie wiedziałam jak się do tego zabrać i co napisać, aż wreszcie dopadła mnie wena i to Rocky został moją inspiracją. Reakcja klasy i mojej byłej nauczycielki, kiedy przeczytałam to na polskim - bezcenne. tylko od razu ostrzegam, strasznie, okropnie to długie, ale tym, którzy to przeczytają dziękuję za cierpliwość. no i trochę głupawe, ale to tylko po to, żeby było chociaż trochę śmieszne.
''Biały Pies''
Dawno, dawno temu, pewnego pochmurnego dnia grupka dzieci bawiła się niedaleko wzgórza, na którym stało straszliwe zamczysko. Niespodziewanie lunął deszcz.
-Schowajmy się w tamtym domu. -zaproponowała Tośka.
-Eh, Tosia, to zamek, nie dom. Nic dziwnego, że nazwałaś go domem, przecież jesteś blondynką. -dodał żartobliwie Łukasz.
-Kolor włosów nie świadczy o mojej inteligencji. - odpowiedziała oburzona dziewczyna.
-Już dobrze. Nie kłóćmy się więcej.
-Zgadzam się z tobą, ale czy możemy przeczekać ten okropny deszcz w tym ZAMKU??
-Tosia ma rację! Od tej ulewy włosy mi opadły!
-Ach te dziewczyny! Niech już wam będzie.
-Łukasz, nie możemy tam iść! -wykrzyknął Marcin.
-Dlaczego? -zapytał zdziwiony chłopak.
-Nie słyszałeś strasznej historii tego miejsca?
-Szczerze mówiąc, nie. Mógłbyś nam ją opowiedzieć.
-Muszę to zrobić!
-A ja muszę się gdzieś schować, bo zaraz będę wyglądała jak zmokła kura! -powiedziała nalegając Elka.
-Usiądźmy pod tamtym drzewem. -wskazał ręką Łukasz. Jest tam cicho i sucho.
Wszystkim spodobał się ten pomysł. Marcin zaczął opowiadać przyjaciołom o zamku.
-Za górami, za lasami, było sobie straszne zamczysko...
-Wiesz, tu wcale nie ma ani gór, ani lasów... -przerwała Tosia.
-Cicho! Ja opowiadam! Zamek był tak przerażający, że pewien chłopak próbując go tylko opisać dostał ataku lęku i wyskoczył przez okno.
-Co ty za głupoty opowiadasz? -spytała Elka.
-To wcale nie głupoty! Tak było i już!
-Eee tam. Nie wierzę w takie bzdury. -powiedziała stanowczo Tośka.
-Chciałbym tak iść. -dodał Łukasz
-No co ty?! Chcesz zginąć? -wykrzyknął Marcin.
-Przecież to tylko bajki wymyślone po to, żeby straszyć małe dzieci.
-Tak, Łukasz ma rację, a poza tym chodźmy tam. -zaproponowała Tośka.
-Ja też się zgadzam. Może przeżyjemy jakąś przygodę!
-Więc idziemy. Zgadzasz się Marcin?
-No dobrze, ale żeby nie było, żę was nie ostrzegałem!
Kiedy w końcu udało im się otworzyć ogromne drzwi zamczyska rozległ się wrzask.
-Aaaaa! To potwór!- wrzeszczała Ela.
-Przecież potwory nie istnieją! -powiedział Łukasz.
-To w takim razie co to jest?!
-Dobrze, sprawdzę to. -oznajmiła Tosia. Spokojnie, to tylko wieszak!
-Po co komu wieszak w takim dziwnym, opuszczonym miejscu?
Ela nie otrzymała odpowiedzi.
-Brrr, jak tu zimno!
*mrocznym głosem* -proszę, weź sobie kurtkę. -zaproponował ktoś.
-Kto to powiedział?!
-Jak to kto, przecież ja! -odpowiedział głos.
-Kimkolwiek jesteś, wyjdź i pokaż się! -wykrzyknęła Tośka.
-No dobra. Sama tego chciałaś.
Oczom wszystkich ukazała się przerażająca postać. Była duża, biała, o trójkątnych oczach, dużych, stojących uszach, podłużnym pysku, który trochę przypominał świński ryj.
Dzieci stały nieruchomo, wpatrując się w dziwne stworzenie.
-To chyba koza. -powiedział Łukasz.
-Jaka koza? To przecież świnia! -stwierdziła Elka.
-Nie znacie się! To osioł! Od razu widać!
-Cisza! -krzyknął stwór. Nie jestem ani kozą, ani świnią, czy osłem.
-W takim razie kim, lub czym jesteś? -zapytała z przerażeniem Tosia.
-Jestem psem!
-Ale psy tak nie wyglądają! Nie są nawet w połowie tak ogromne!
-Nie pouczaj mnie, bo ciebie zjem jako pierwszą!
- ''zjem''?!
-Tak, zjem. Którego słowa nie rozumiesz?
-Jeżeli na prawdę jesteś psem, to powinieneś jeść ze swojej miski, a nie tak na podłodze.
-Masz rację, zaraz ją przyniosę.
-Tosia! Zwariowałaś ?! To coś na pewno cię zje!
-Spokojnie, będzie zajęty szukaniem miski, a my się stąd wydostaniemy.
-Dobra, znalazłem tę miskę. Chyba pójdę jeszcze po przyprawy, albo rozgrzeję lasery w oczach, nadzieję cię jabłkami, upiekę i dopiero zjem.
-Co?! -zapytała przerażona dziewczyna.
-Taak, ta druga myśl jest lepsza. Zatem zaczekaj tu na mnie.
Kiedy bestia poszła przygotować przyprawy o rozgrzać laserowe oczy, dzieci zaczęły szukać wyjścia. niestety przyjaciele zgubili się. Mutant znalazł ich, podsmażył i jak przystało na kulturalnego potwora, pokroił sztućcami i zjadł. Pożarł wszystkich z wyjątkiem Tosi, która schowała się w podziemiach i przeglądając stare księgi znalazła sposób na stwora.
Pewna siebie wyszła i zawołała :
-panie potworze! Niech pan tu do mnie przyjdzie!
-O, proszę! Znalazł się i mój deser!
Tosia wzięła patyk i rzuciła go krzycząc ''aport piesku!'' Bestia pobiegła za kijem i gdy już miała go w pysku czar prysnął. Stwór stracił umiejętność mówienia, laser w oczach i wszystkie niesamowicie przerażające zdolności. Stał się zwyczajnym psem, a przyjaciele Tośki nagle wyszli z szafy. Nikt nie wie, dlaczego akurat z szafy, ale dla dziewczyny najważniejsze było to, że wrócili.
-Jaki piękny pies! To chyba bulterier! Tośka, skąd go masz? -zapytała Elka.
-Jak to skąd? Przecież to był po...a z resztą to już nieważne. Wracajmy do domu.
Przyjaciele Tosi nic nie pamiętali.
-Chyba nie chcesz go tutaj zostawić? -zapytał Marcin.
-No pewnie, że nie! Jak damy mu na imię?
-Hmm...może Rocky? -zaproponował Łukasz.
-Świetne imię! Zatem wracajmy!
Wszyscy szczęśliwie wrócili do domu i żyli długo z nowym przyjacielem Rockym.
Ta daaaa! i jak się podobało??
no więc na zdjęciu jest śliczny piecho. rasa bulterier, bardzo nietypowa (jedyny pies tej rasy w moim mieście i okolicach) i wielu osobom się nie podoba, ale jest też wiele pozytywnych komentarzy. bulik wabi się Rocky. Pies Gosi, takiej mojej... przyjaciółki. taki jej, ale też i mój, pogmatwane. Rocky ma już ponad rok, ale o jego charakterze nie mam zamiaru pisać, bo ten pies to wcielone zło. ale słodziakiem też czasem jest. :3 dobra, to teraz jeszcze jedno aktualne zdjęcie (z lata tego roku) a potem trochę zdjęć z jego dzieciństwa. dodam jeszcze, że dzieci często nie widzą w nim psa, tylko inne zwierzęta. Rocky był już nazwany : kozą, świnią, krową, osiołkiem, konikiem, morsem (?!)
a teraz ''słodkie dzieciństwo''
słodki wstydzioszek. czyż nie słodki nosek? ostatnie, bo niestety na jeszcze jednym, gdzie widać, jaki był malutki widać moją osobę.
a teraz przedstawię Wam ''baśń'', którą napisałam na j. polski w tamtym roku. Pani zadała nam taką pracę na weekend i kompletnie nie wiedziałam jak się do tego zabrać i co napisać, aż wreszcie dopadła mnie wena i to Rocky został moją inspiracją. Reakcja klasy i mojej byłej nauczycielki, kiedy przeczytałam to na polskim - bezcenne. tylko od razu ostrzegam, strasznie, okropnie to długie, ale tym, którzy to przeczytają dziękuję za cierpliwość. no i trochę głupawe, ale to tylko po to, żeby było chociaż trochę śmieszne.
''Biały Pies''
Dawno, dawno temu, pewnego pochmurnego dnia grupka dzieci bawiła się niedaleko wzgórza, na którym stało straszliwe zamczysko. Niespodziewanie lunął deszcz.
-Schowajmy się w tamtym domu. -zaproponowała Tośka.
-Eh, Tosia, to zamek, nie dom. Nic dziwnego, że nazwałaś go domem, przecież jesteś blondynką. -dodał żartobliwie Łukasz.
-Kolor włosów nie świadczy o mojej inteligencji. - odpowiedziała oburzona dziewczyna.
-Już dobrze. Nie kłóćmy się więcej.
-Zgadzam się z tobą, ale czy możemy przeczekać ten okropny deszcz w tym ZAMKU??
-Tosia ma rację! Od tej ulewy włosy mi opadły!
-Ach te dziewczyny! Niech już wam będzie.
-Łukasz, nie możemy tam iść! -wykrzyknął Marcin.
-Dlaczego? -zapytał zdziwiony chłopak.
-Nie słyszałeś strasznej historii tego miejsca?
-Szczerze mówiąc, nie. Mógłbyś nam ją opowiedzieć.
-Muszę to zrobić!
-A ja muszę się gdzieś schować, bo zaraz będę wyglądała jak zmokła kura! -powiedziała nalegając Elka.
-Usiądźmy pod tamtym drzewem. -wskazał ręką Łukasz. Jest tam cicho i sucho.
Wszystkim spodobał się ten pomysł. Marcin zaczął opowiadać przyjaciołom o zamku.
-Za górami, za lasami, było sobie straszne zamczysko...
-Wiesz, tu wcale nie ma ani gór, ani lasów... -przerwała Tosia.
-Cicho! Ja opowiadam! Zamek był tak przerażający, że pewien chłopak próbując go tylko opisać dostał ataku lęku i wyskoczył przez okno.
-Co ty za głupoty opowiadasz? -spytała Elka.
-To wcale nie głupoty! Tak było i już!
-Eee tam. Nie wierzę w takie bzdury. -powiedziała stanowczo Tośka.
-Chciałbym tak iść. -dodał Łukasz
-No co ty?! Chcesz zginąć? -wykrzyknął Marcin.
-Przecież to tylko bajki wymyślone po to, żeby straszyć małe dzieci.
-Tak, Łukasz ma rację, a poza tym chodźmy tam. -zaproponowała Tośka.
-Ja też się zgadzam. Może przeżyjemy jakąś przygodę!
-Więc idziemy. Zgadzasz się Marcin?
-No dobrze, ale żeby nie było, żę was nie ostrzegałem!
Kiedy w końcu udało im się otworzyć ogromne drzwi zamczyska rozległ się wrzask.
-Aaaaa! To potwór!- wrzeszczała Ela.
-Przecież potwory nie istnieją! -powiedział Łukasz.
-To w takim razie co to jest?!
-Dobrze, sprawdzę to. -oznajmiła Tosia. Spokojnie, to tylko wieszak!
-Po co komu wieszak w takim dziwnym, opuszczonym miejscu?
Ela nie otrzymała odpowiedzi.
-Brrr, jak tu zimno!
*mrocznym głosem* -proszę, weź sobie kurtkę. -zaproponował ktoś.
-Kto to powiedział?!
-Jak to kto, przecież ja! -odpowiedział głos.
-Kimkolwiek jesteś, wyjdź i pokaż się! -wykrzyknęła Tośka.
-No dobra. Sama tego chciałaś.
Oczom wszystkich ukazała się przerażająca postać. Była duża, biała, o trójkątnych oczach, dużych, stojących uszach, podłużnym pysku, który trochę przypominał świński ryj.
Dzieci stały nieruchomo, wpatrując się w dziwne stworzenie.
-To chyba koza. -powiedział Łukasz.
-Jaka koza? To przecież świnia! -stwierdziła Elka.
-Nie znacie się! To osioł! Od razu widać!
-Cisza! -krzyknął stwór. Nie jestem ani kozą, ani świnią, czy osłem.
-W takim razie kim, lub czym jesteś? -zapytała z przerażeniem Tosia.
-Jestem psem!
-Ale psy tak nie wyglądają! Nie są nawet w połowie tak ogromne!
-Nie pouczaj mnie, bo ciebie zjem jako pierwszą!
- ''zjem''?!
-Tak, zjem. Którego słowa nie rozumiesz?
-Jeżeli na prawdę jesteś psem, to powinieneś jeść ze swojej miski, a nie tak na podłodze.
-Masz rację, zaraz ją przyniosę.
-Tosia! Zwariowałaś ?! To coś na pewno cię zje!
-Spokojnie, będzie zajęty szukaniem miski, a my się stąd wydostaniemy.
-Dobra, znalazłem tę miskę. Chyba pójdę jeszcze po przyprawy, albo rozgrzeję lasery w oczach, nadzieję cię jabłkami, upiekę i dopiero zjem.
-Co?! -zapytała przerażona dziewczyna.
-Taak, ta druga myśl jest lepsza. Zatem zaczekaj tu na mnie.
Kiedy bestia poszła przygotować przyprawy o rozgrzać laserowe oczy, dzieci zaczęły szukać wyjścia. niestety przyjaciele zgubili się. Mutant znalazł ich, podsmażył i jak przystało na kulturalnego potwora, pokroił sztućcami i zjadł. Pożarł wszystkich z wyjątkiem Tosi, która schowała się w podziemiach i przeglądając stare księgi znalazła sposób na stwora.
Pewna siebie wyszła i zawołała :
-panie potworze! Niech pan tu do mnie przyjdzie!
-O, proszę! Znalazł się i mój deser!
Tosia wzięła patyk i rzuciła go krzycząc ''aport piesku!'' Bestia pobiegła za kijem i gdy już miała go w pysku czar prysnął. Stwór stracił umiejętność mówienia, laser w oczach i wszystkie niesamowicie przerażające zdolności. Stał się zwyczajnym psem, a przyjaciele Tośki nagle wyszli z szafy. Nikt nie wie, dlaczego akurat z szafy, ale dla dziewczyny najważniejsze było to, że wrócili.
-Jaki piękny pies! To chyba bulterier! Tośka, skąd go masz? -zapytała Elka.
-Jak to skąd? Przecież to był po...a z resztą to już nieważne. Wracajmy do domu.
Przyjaciele Tosi nic nie pamiętali.
-Chyba nie chcesz go tutaj zostawić? -zapytał Marcin.
-No pewnie, że nie! Jak damy mu na imię?
-Hmm...może Rocky? -zaproponował Łukasz.
-Świetne imię! Zatem wracajmy!
Wszyscy szczęśliwie wrócili do domu i żyli długo z nowym przyjacielem Rockym.
Ta daaaa! i jak się podobało??
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
- Lilien
- Posty: 681
- Rejestracja: pn mar 12, 2012 2:31 pm
- Numer GG: 8356274
- Lokalizacja: Lubartów/Lublin
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/67c ... 7306c.html - To zdjęcie mnie rozbroiło ! Piękny Rocky!
A opowiadanie... cóż zabawnie zagmatwane, a po przeczytaniu mogę sobie wyobrazić reakcje twojej klasy
A opowiadanie... cóż zabawnie zagmatwane, a po przeczytaniu mogę sobie wyobrazić reakcje twojej klasy
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Świetna historia!
Ja tam nie rozumiem ludzi którym się nie podobają takie pieski - ja osobiścia całe życie maże o takim alboo pitbullu
Ja tam nie rozumiem ludzi którym się nie podobają takie pieski - ja osobiścia całe życie maże o takim alboo pitbullu
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Marzę*
Dysortografia daje się we znaki
Dysortografia daje się we znaki
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
uwierz xiao, gdybyś poznała bliżej charakter takiego diabła, to by Ci się bulika odechciało
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Hihi, ale ładny chociaż
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
No dawno mnie tu nie było. Więc witam. dzisiaj będą zdjęcia. Ale dosyć stare i to z telefonu, więc jakościowo niezbyt doskonałe. na początek stare zdjęcie Rico, które wygrzebałam z kompa. Kluch.
buka w etui na telefon. jaka była jeszcze malutka.. teraz Migotka jest już większa niż Bunia na tych zdjęciach.
i znowu kapturek w kapturze.
razem. ostatnio tak słodziutko śpią, że to zbyt słodkie, żeby było prawdziwe, ale gdy tylko chcę zrobić zdjęcie, budzą się. :<
na koniec ostatnie, ale najlepsze.
hihihih. taak, Miga robi tak niesamowite pozy senne (teraz już rzadziej widuję. ) że to niemożliwe, aby szczur tak spał. ta akurat jest słaba. taka prawie zwyczajna. Albo czasami jak spi w hamaku spada z niego i nie czuje tego, dopóki w całości nie spadnie. ale oczywiście nie potrafię nigdy uchwycić żadnych jej najlepszych i najdziwniejszych póz sennych. a szkoda. chciałabym jeszcze dodać, że haszczeje w tak zadziwiająco szybkim tempie, że nie nadążam :DDDD chyba cała będzie biała jak dorośnie... O.o + okropnie się upasła..jest taka grubaśna, że głowa w stosunku do jej ciała jest straaasznie nieproporcjonalna...nie wiem jak, gdzie i kiedy. Sprawcę podejrzewam. No bo kogo innego, jak nie mojego tatę bierze litość na jej słodkie oczka? Więc delikatna dietka musi być! U Buczki wszystko jest w najlepszym porządku. Tylko martwi mnie, że już od dłuższego czasu nie rośnie. Nie chcę żeby była taka malutka i drobniutka. Niech skluszczeje chociaż trochę. niedługo będę je ważyć i na prawdę przekonacie się, że jest malusieńka i drobniusieńka, a już trochę żyje. Dobrz, już kończę, trzeba wypuścić diabły, żeby polatały.
P.S: z Buni zrobił się straszny miziak rozpłaszczuch. Miga biega, szaleje i penetruje wszystko co się da, a Buka rozwala się na kolanach z oczami ''no co się tak paczysz, co?? Miziaj i więcej pytań nie ma!'' pozdrowionka.
buka w etui na telefon. jaka była jeszcze malutka.. teraz Migotka jest już większa niż Bunia na tych zdjęciach.
i znowu kapturek w kapturze.
razem. ostatnio tak słodziutko śpią, że to zbyt słodkie, żeby było prawdziwe, ale gdy tylko chcę zrobić zdjęcie, budzą się. :<
na koniec ostatnie, ale najlepsze.
hihihih. taak, Miga robi tak niesamowite pozy senne (teraz już rzadziej widuję. ) że to niemożliwe, aby szczur tak spał. ta akurat jest słaba. taka prawie zwyczajna. Albo czasami jak spi w hamaku spada z niego i nie czuje tego, dopóki w całości nie spadnie. ale oczywiście nie potrafię nigdy uchwycić żadnych jej najlepszych i najdziwniejszych póz sennych. a szkoda. chciałabym jeszcze dodać, że haszczeje w tak zadziwiająco szybkim tempie, że nie nadążam :DDDD chyba cała będzie biała jak dorośnie... O.o + okropnie się upasła..jest taka grubaśna, że głowa w stosunku do jej ciała jest straaasznie nieproporcjonalna...nie wiem jak, gdzie i kiedy. Sprawcę podejrzewam. No bo kogo innego, jak nie mojego tatę bierze litość na jej słodkie oczka? Więc delikatna dietka musi być! U Buczki wszystko jest w najlepszym porządku. Tylko martwi mnie, że już od dłuższego czasu nie rośnie. Nie chcę żeby była taka malutka i drobniutka. Niech skluszczeje chociaż trochę. niedługo będę je ważyć i na prawdę przekonacie się, że jest malusieńka i drobniusieńka, a już trochę żyje. Dobrz, już kończę, trzeba wypuścić diabły, żeby polatały.
P.S: z Buni zrobił się straszny miziak rozpłaszczuch. Miga biega, szaleje i penetruje wszystko co się da, a Buka rozwala się na kolanach z oczami ''no co się tak paczysz, co?? Miziaj i więcej pytań nie ma!'' pozdrowionka.
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Upss! Dwie takie same fotki Buki. ale coo tam, Buki nigdy za dość!
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Buka jaka maluśka, haha! Ostatnie zdjęcie rozbraja - też mam tak, że Robin leży, chrapie sobie i zwisa, ale nie mam serca go poprawić, aż spada czasami, ale tak leciutko i biedaczek powraca do drzemki hahaa.
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
No niestety, niektóre ciurki to straszne gapcie.
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)