szczury.org

Wczoraj Kaukaz odkrył spanie w hamaku, a Łatek iskał mojego męża po brodzie, więc było wesoło.
Wydaje mi się, że już nie kicha i nie potrząsa główką, ale jutrzejsza kontrola to rozstrzygnie, czy zastrzyki będą jeszcze potrzebne.

Kukaz w hamaczku z sałatą:
http://imageshack.us/photo/my-images/837/img3387e.jpg/

Łatek z Ogonkiem na półce:
http://imageshack.us/photo/my-images/801/img3392o.jpg/

Iskanie po brodzie ponoć jest całkiem przyjemne Mój mąż tak twierdzi
Fajnie, że Łatek czuje się lepiej. Widzę, że stado już w pełni połączone, pełen relaks i miłość podczas odpoczynku na półce

Wczoraj nastąpiło iskanie po włosach. Małżonek się rozpływa. Ja też się załapałam

Wszystkim śledzącym losy Łatka mam przyjemność zakomunikować, że zakończyliśmy leczenie. Dzisiaj była końcowa dawka Enro i Dexafortu, a teraz mamy się grzać w domku, jak powiedziała pani dr. Łącznie na zastrzyki poszło 62 złote: 3 x dexa i 8 enro. Wychodzi koło 5 zł za zastrzyk. Nie jest to chyba zła kwota. W każdym razie Sfora u mnie zapunktowała. Obie panie dr bardzo ładnie i z zaangażowaniem zajmowały się naszym Łaciuszkiem. Przy okazji zrobił furorę w poczekalni, wszyscy go chcieli głaskać

W klatce nadal rządzi, ostatnio poturbował szaruchów i zabrał im całą miskę z gerberkiem

"Przy okazji zrobił furorę w poczekalni, wszyscy go chcieli głaskać "

NIe ma to jak szczurek w kolejce:D

Szczur w poczekalni to zawsze wielkie halo Ludzie się zachwycają, że ojej, jaki ładny, w ogóle nie wygląda jakby wyszedł z kanału

Można w ten sposób przekonać kilka osób, że "szczur to niekoniecznie samo zło", jak to było w tej piosence z gry "Hokus Pokus Różowa Pantera"

Zabawne, że ten mały pędraczek został alfą Wydawał się taki spokojny i nieśmiały... ale cicha woda z niego

No właśnie dla mnie fascynujące: wydawało mi się, że alfą zostaje największy/najsilniejszy. A tu nasz szczuplutki Łatek został szefem na dzielni. Z racji wieku? A może to skutek bójki stoczonej przy łączeniu, gdy wlał obu braciom i od tamtej pory czują respekt?

valhalla pisze:Szczur w poczekalni to zawsze wielkie halo Ludzie się zachwycają, że ojej, jaki ładny, w ogóle nie wygląda jakby wyszedł z kanału
Można w ten sposób przekonać kilka osób, że "szczur to niekoniecznie samo zło", jak to było w tej piosence z gry "Hokus Pokus Różowa Pantera"

No też robiłam cały czas dobry PR, że szczurki takie są: kochane, grzeczne, przywiązane do ludzi, czyściutkie i ach i och
Fakt, że Łaciuch ułatwiał mi zadanie, bo siedział grzecznie na ramieniu, potem się umył dokładnie i ułożył do spania w kapturze, więc zademonstrował i grzeczność, i higienę, i przywiązanie do człowieka.
Dzisiaj jest bardzo energiczny i dużo biega, być może jest to euforia wywołana faktem, że po raz pierwszy od tygodnia nie dostał igły w dupsko za to Ogon z Kaukazem lenistwo totalne. Chłopcy z upodobaniem śpią na tych polarowych szmatkach, oczywiście najbardziej kochana jest najwyższa półka, bo mają stamtąd widok na cały pokój.

Mój chłop zgłupiał na ich punkcie, wydzwania do mnie ostatnio tylko po to, żeby zrelacjonować, który gdzie śpi i w jakiej pozycji. Ostatnio SMSy wyglądają tak "na górnej półce trzy śliczne szczurze rogaliki" albo "Ogonek zwinął się w embrionika"

Dzisiaj do bandy trojga zawitał Panda, którego przechowujemy w ramach DT. Niestety straszny z niego panikarz, jak tylko widzi moich chłopaków, drze niemiłosiernie ryja, ale ze strachu, bo moje ogony nic mu nie zdążyły zrobić Efekt jest przekomiczny, podchodzi do niego taki Kaukaz, Panda cały się spina, Kaukaz się kładzie, żeby go uspokoić, to tamten też się uspokaja, Kaukaz krok do przodu, Pandzioch drze japę, Kaukaz skonfudowany ucieka Oswajanie z ludźmi - spoko, szczególnie z moim chłopem, ale jego chyba generalnie samce lubią, bo się wszystkie z nim oswoiły w parę minut (wspólnota testosteronu?). Natomiast łączenie ze szczurami budzi w Pandziochu na razie panikę. Ogon i Kaukaz go zaczepiają, za to Łatek podchodzi jak zwykle na pełnym luzie, przyszedł, obwąchał i wrócił do klatki. Panda zapuścił się raz do ich klatki, ale jak tylko do niego podeszły, wspiął się na kraty i zaczął drzeć, więc go zabrałam. Dzisiejszą noc prześpi w swoim pudle, ze szmatką obsikaną przez moją bandę, żeby się nieco uspokoił, a jutro wysprzątam klatkę i spróbuję ich połączyć już pełną gębą.

Przy okazji stwierdziłam, że Łatek przy Pandziku to jest WIELKI szczur, a Ogon i Kaukaz to wręcz czarnobylskie mutanty - są od niego młodsze, a wyglądają na parę miechów starsze!
Postaram się zrobić im wspólne zdjęcie, żeby to było widoczne. Nie wiem, te moje urosły tak na tranie czy a vibowicie?

Ojej, to malutki musi być Ale mi wszystko poniżej 400g wydaje się maleńkie

A może by tak Panda został na zawsze?

My się już z mężem zakochaliśmy i chętnie byśmy go zostawili, ale decyzja należy do Sardyny, bo to on go dał nam na przechowanie. Pandzioch ma za 2 tygodnie jechać do Gdańska, ale gdyby cokolwiek wypadło i adopcja się rypła, to nasze serca oraz dom stoi dla malucha otworem

Aa, no chyba że tak.
Takie DT to i ja bym mogła mieć Bo jak biorę szczura, któremu mam dopiero znaleźć domek, to jakoś często u mnie taki szczur zostaje A tak sprawa czysta, a przyjemność z przechowywania malucha jest

Wyniki ważenia na wadze kuchennej:

Waga lekka:
Panda - 150 gram

Waga średnia:
Łatek - 190 gram

Waga ciężka:
Ogonek - 270 gram
Kaukaz - 280 gram

Oczywiście Ogon z Kaukazem są najmłodsi, żeby nie było

To jest waga ciężka? Mój najgrubszy waży 764g i właśnie posłałam go na dietę

Oczywiście nie życzę, aby Twoi chłopcy aż tak utyli, bo łatwiej nie utuczyć niż potem odchudzić.
Ogonek i Kaukaz mają pewnie grube kości

No wiesz, są w wieku jeszcze dziecięcym - Ogon z Kaukazem jakieś 2,5 miesiąca, Łatek 3,5. Na razie są bardzo zwinni i ruchliwi, więc o otyłość się nie boję. To chyba po prostu będą duże szczurki i tyle Łatek jest w sumie podobnej długości, tylko lżejszy.
A pewnie i hodowla na tranie swoje zrobiła - szara brać jest u mnie najdłużej, więc najdłużej pławi się w tych dobrociach

W tej chwili nie ma mowy o otyłości, a u rosnących szczurów odchudzanie nie ma sensu i byłoby niezdrowe. Po prostu uważaj na nich w przyszłości, tak jak napisałam Ci w temacie o nietuczeniu szczurów Moi dwaj powędrowali na dietę i mam nadzieję, że im to pomoże, ale najlepiej nie dopuścić do otyłości