szczury.org

Nowina jest ogromnie dobra dla mnie, Mookie i dla moich przyszłych maluszków:)
Po wszystkich niedomówieniach i po rozmowach z Norbertem jednak udało mi się zaadoptować maleńkie Lorkę i Flerusię
Teraz tylko szukamy transportu

Moja Mookie pierszy raz właśnie w tym momencie zareagowała na imię Biegała po pokoju jak ją zawołałam i za 3 sekundy zaczęła wspinać mi się po nodze gdyż siedzę na fotelu Jestem z niej taka dumna :)Mam nadzieję ,że to nie był przypadek hehehe Kocham Ją ogromnie

Witam:):)
dziewczynki (czyt. Lora,Fler, Rozi i Sisi) przyjechały do mnie dnia 01.03 Na drugi dzień postanowiłam ,że połączę je wszystkie gdyż żal mi ich było patrząc na tymczasową klatkę,w której siedziały. Przy wielkiej pomocy Norberta ,u którego wisiałam na telefonie udało się-za co bardzo Mu dziekuję ;)i chociaż Mookie z początku zachowywała się jak Chuck Norris Jednakże pojawił się pewien problem i prosiłabym Was o radę -co mam zrobić?? Początkowo miałam zaadoptowac Lorę i Fler, jednakże po połączeniu Mookie ,Lora i nie Fler a Rozi są nierozłącze natomiast Sisi i Fler są tj z osobna, razem same ze sobą. Mookie z Lorą i Rozi razem śpią ,iskaja się, jedzą i teraz zupełnie nie wiem co robić. Ja miałam adoptować Lorę i Fler ,a Mookie wybrała inaczej .... Zaznaczę iż na dzień dzisiejszy nie mogę zostawić ich wszystkich . Trójka w klatce to max .To straszne ... ;(a wątek adopcyjny Sisi i Rozi już założony ):(:(:( Proszę jeszcze raz pomóżcie i wrzucajcie cenne uwagi Będę wdzięczna Pozdrawiamy Was wszystkich wraz z moim stadkiem .

Witam Rozi i Sisi pojechały w środę do swojego nowego domku Gdzie zamieszkały razem z Blu i Blanką . Niestety nastała taka sytuacja,która zmusiła mnie do podjęcia decyzji o tym iż u mnie zostanie tylko Lora . Fler na szczęście zamieszka razem ze swoimi siostrami i przyjaciółkami z Lublina.Dziewczyny są cudowne i ciężko będzie się rozstawać z Flerunią,ale wiem ,że będzie mieszkać w ciepłym ,kochającym domku wśród swoich bliskich i to podnosi mnie na duchu .
Mookie bardzo się zżyła z Lorką ,nawet nie przypuszczałam ,że aż tak może brakować jej szczurzego towarzystwa... Dziś wieczorem postaram się wrzucić jakieś zdjęcia Pozdrawiam wszystkie szczurze mordki z forum :*

Słodziak z tej Mookie

Potteromaniaczka pisze:Słodziak z tej Mookie

Dziękuję To fakt Kocham Ją ponad życie:) jeszcze dzisiaj lub jutro postaram się dodać zdjęcia pozostałych słodziaków:) Lora i Fler też są słodkie i kochanie tylko troszkę bardziej "osiercione" ...:)Lorunia zostaje u mnie także będę miała dwa słodziaki Mam chyba szczęście do cudownych szczurków:) Z resztą ,który nie jest cudowny ....?:)

Och, każdy, każdy

( każdy jest cudowny )

Witam nie pisałam nic w tym wątku bo sprawa dla mnie stała się tragiczna i bardzo trudna .
Jak już wiecie Fler ze mną nie mieszka ,zamieszkała wraz z Rozi, Sisi,Blanką i śp Blu u wspaniałej Nefretari. Chciałabym oficjalnie napisać iż Lora także będzie mieszkać z siostrami u Nefretari.Nie chcę aby mnie ktoś osądzał dlatego napiszę powód. Miałam o tym nie pisać gdyż wiem z jakim jadem można się spotkać na tym forum,a sprawa dla mnie prosta nie jest. Uważam jednak ,że forumowicze zasługują na wytłumaczenie.Sprawa wygląda tak, wraz z moim synkiem mieszkam z rodzicami. odkąd przyjechały do mnie dziewczyny mój Tata zaczął się strasznie dusić. Poszły leki odczulające ,wziewne oraz inhalacje ze sterydami. Wyrokiem dla Niego i również dla mnie jest sierść.Nie przypuszczałam ,że reakcja może być tak ogromna. Postanowiłam wraz z Norbertem i z Nefretari ,że oddam Fler z nadzieją ,że alergeny się zmniejszą i chociaż Lora mi zostanie. Jednakże poprawy nie ma niestety. Podjęłam strasznie trudną decyzję o oddaniu Lory i błagam Was nie osądzajcie-postarajcie się zrozumieć . To nie tylko moja decyzja , mieszkając z rodzicami trzeba liczyć się również z Nimi i Ich zdrowiem. Lora została gdyż raz chciałam sprawdzić reakcję Taty na zmniejszenie alergenu ,a dwa po to aby Mookie nie była sama. Z racji tego iż Tata na Mookie uczulenia nie ma zaczęłam szukać double rexa lub fuzza.Jutro właśnie ma przyjechać do mnie łysol gdyż zależy mi na tym aby Mookie nie została samotnikiem.Jest to dla mnie bardzo ciężkie bo strasznie pokochałam te malizny... Litry łez wylałam również. Proszę o zrozumienie....Piszę szczerze i liczę na to ,że zostanę przyjęta ze swoim zmienionym stadkiem...

Zdjęcia moich kochanych kruszynek

Ale moja niunia pojaśniała śliczne dziewczyny

norbert19929 pisze:Ale moja niunia pojaśniała śliczne dziewczyny

Oj tak pojaśniała chciałabym móc zrobic tak i odwrócić wszystko ,żeby mogła ze mną zostać ...
Bardzo mocno to przeżywam i jak codziennie na Nia patrzę i ją tulę to łza w oku się kręci:(

A ja wiem że niedługo będziesz miała jakiegoś łysola w którym się zakochasz, w którym Mookie się zakocha i będzie everythings is all right. W życiu rózne sytuacje się zdarzają i czasem ludziom spada niebo na głowę. A ja wierzę w ludzi na tym forum, że nie będzie podjazdów, oskarżeń i pretensji. (bo ja w ludzi wierzę ot co!)

Nefretari pisze:A ja wiem że niedługo będziesz miała jakiegoś łysola w którym się zakochasz, w którym Mookie się zakocha i będzie everythings is all right. W życiu rózne sytuacje się zdarzają i czasem ludziom spada niebo na głowę. A ja wierzę w ludzi na tym forum, że nie będzie podjazdów, oskarżeń i pretensji. (bo ja w ludzi wierzę ot co!)

Bóg mi chyba z Nieba spadł ,że spotkałam Ciebie i te szczurze mordki tez Ciebie spotkały jesteś cudowna dziękuję

I jak wygląda sytuacja? Mam nadzieję, że dobrze...