Strona 2 z 2
Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz
: wt mar 19, 2013 10:20 pm
autor: Afera
kalinda pisze:a może gdyby szczurek był wypuszczany na "ograniczonym" terenie, tzn bez dostępu do cennych rzeczy - udałoby się go Tobie zatrzymać i dobrać towarzysza? może to by męża przekonało. taka uroda szczurków, że lubią sobie pogryźć jak mają ochotę. 
przepraszam, za offtop - ale myślę że jest to jakaś opcja
Uważam, że nie ma sensu namawianie na zostawienie szczurka. Jak mąż nie lubi szczurów, ma do nich uraz to uważam, że oddanie małej do adopcji jest rozsądnym rozwiązaniem. Ludzie są różni, jedni się przekonają, inni nie, a ten brak przekonania odbija się na nikim innym tylko na zwierzęciu (i przy okazji na żonie).
Trzymam kciuki za dobry domek! Mała jest urocza.
Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz
: śr mar 20, 2013 8:59 am
autor: darcia1
no dokładnie zgadzam się. Niestety mój mąż tak bardzo się do niej zraził, że nie ma mowy o adopcji drugiego szczurka. Dlatego wyszłam z założenia, że lepiej dla Niuńki będzie jak adoptuje ją osoba która ma inne ogonki.... ona będzie miała towarzystwo, a ja czyste sumienie...
Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz
: sob mar 23, 2013 8:47 am
autor: darcia1
Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz
: czw mar 28, 2013 1:45 pm
autor: Darka33
To ślicznota! Trzymam kciuki żeby znalazła dobr domek:)
Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz
: sob mar 30, 2013 2:15 pm
autor: jestemsen
Mała znalazła już domek, pod koniec kwietnia będzie u mnie
