Strona 2 z 3
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: pt mar 08, 2013 10:51 pm
				autor: Nymeria
				Szkraby jakby mają więcej energii 

 Jak wcześniej chowały się w rogu klatki i często spały lub po prostu mnie unikały, tak teraz często rozsadza je energia, biegają po całej klatce i wspinają się po ścianach prosząc mnie żebym je wypuściła 

 Kupek na zewnątrz klatki też jest coraz mniej 
 
Bobek zaczął wsuwać plastikowe elementy klatki :/ półka i drabinka są mocno nadgryzione 

 
			
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: sob mar 09, 2013 11:09 am
				autor: kaka958
				Ojej nie doczytałam tego o chorobie, biedactwa 
 
 
To jak już zje całość to kup w carefourze takie koszyki wczoraj zwróciłam na nie uwagę to koszyk wielkości A4 kosztował mniej niż 3zł (piszę mniej bo np. fioletowy jest tańszy od zielonego 

) a drabinek nawet nie trzeba jak dasz dużo hamaków i tych koszyczków to wystarczą im pręty klatki albo można zrobić warkocz z materiału i dać do klatki 

 
			
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: ndz mar 10, 2013 9:42 am
				autor: Ksyna
				Oh, biedne
Śliczni chłopcy  

 A poidełko to może z 2 kulkami - mam i jest super  

 
			
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: śr mar 13, 2013 1:38 pm
				autor: Nymeria
				Już po drugiej wizycie z klinice pulsvet 

 uwielbiam ich świetne podejście do gryzoni 

szkoda tylko że drugi koniec miasta... ale do najbliższego weterynarza bym nie poszła... mam przykre doświadczenia z moim pieskiem 

chłopcy dostali kolejne zastrzyki i antybiotyk na 10 dni. po tym czasie wszystko powinno być już w porządku 
 
dzisiaj przyszło zamówione poidełko 

 jak na razie sprawdza się idealnie i mam nadzieje że szczurki też są zadowolone 
 http://allegro.pl/ferplast-poidelko-sip ... 19000.html
http://allegro.pl/ferplast-poidelko-sip ... 19000.html
nie sądziłam tylko że wyjdzie takie duże bo nie sprawdziłam wielkości 
 
dostali też nowy plastikowy domek zamiast drewnianego. w dużej fioletowej misce wycięłam otwór na wejście, ale nie specjalnie są zainteresowani 

 Cookie próbował dzisiaj nawet zasypać miskę żwirkiem... zamiast na dole w domku, siedzą ciągle na najwyższej półce i tam też się załatwiają... co chwila im tam sprzątam bo mocz podobno drażni im drogi oddechowe i przy mykoplazmozie trzeba tego pilnować...
 
			
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: wt kwie 09, 2013 7:20 pm
				autor: Nymeria
				Tak się zawsze bałam że moje ogonki zwieją gdzie się da jak tylko dam im troche wolności. Otóż byłam z nimi na tydzień u mojego faceta w Żyrardowie i pomieszkiwały sobie w zastępczej klatce w której swobodnie przechodziły między prętami. I co? I kompletnie nic. Okazało się że maluchy boją się łazić po podłodze i zwiedzały tylko górę klatki i pobliski fotel na który mogły przeskoczyć bezpośrednio z klatki. A jaką frajdę miały wchodząc i wychodząc z klatki kiedy chcą 

U mnie w domu klatka teraz jest otwarta prawie cały czas, tylko na noc jest zamknięta... 
Czy one ośmielą się kiedyś normalnie chodzić po podłodze?
Fotka z zastępczej klatki 
 
 
A tak w ogóle to chłopcy chyba zaczynają dorastać i brakuje im samiczki 

 No cóż muszą o tym zapomnieć 

 
			
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: wt kwie 09, 2013 8:42 pm
				autor: xkuubi
				Ośmielą ośmielą 

 Jeszcze będą śmigać po podłodze jak szalone. Tylko lepiej kabli pilnuj bo moje uwielbiały na wszystkim wypróbowywać ząbki 

 
			
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: wt kwie 09, 2013 9:06 pm
				autor: ann.
				uroczy kolesie <3
			 
			
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: czw maja 30, 2013 3:49 pm
				autor: Nymeria
				Bobuś odszedł po tygodniowym zmaganiu się z paraliżem od zapalenia ucha 
 
   
   
   
 
więcej o tym w tym wątku w którym radziłam się co mam robić: 
http://szczury.org/viewtopic.php?f=173&t=40645
I teraz nie wiem co z Cookiem? Czy zaadoptować mu przyjaciela czy nie..?
Nie zauważyłam żeby odczuł jakoś bardzo brak towarzysza. Może jedynie smutno mu gdy idzie spać... A tak to po staremu śmiga po całym pokoju z taką prędkością że mam wrażenie że jest w dwóch miejscach jednocześnie 
 
Powiem szczerze że boje się zaadoptować towarzysza dla Cookiego... A jeśli okaże się chorowity jak Bobek? Jestem przez tą chorobę tak zniszczona emocjonalnie, taka przygnębiona że nie wiem czy poradziła bym sobie z tym jeszcze raz...  Poza tym Cookie jest bardzo rozlatany i to on rządził w klatce. Nie wiem czy by zaakceptował drugiego szczurka.
 
			
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: ndz cze 02, 2013 11:17 pm
				autor: Nymeria
				Gdy widzę jak Cookie radośnie bryka sobie po pokoju, to aż poprawia mi się humor 

 On jest taki pocieszny i wszędzie go pełno 

 Zamieszczę wam kiedyś filmik bo mój aparat robi gorsze filmiki niż mój telefon który aktualnie jest w serwisie xD
Niestety widzę jak moje maleństwo nudzi się w klatce 

 Mimo że cały wieczór (dzisiaj chyba z 4 godziny) biega sobie gdzie tylko chce, to gdy jest w klatce strasznie sam się nudzi 

Zdecydowałam więc że poszukam mu towarzystwa, tym bardziej że jutro zaczynam nową pracę i nie będe miała dla niego już tyle czasu co wcześniej... 7:30 - 18:30 od poniedziałku do piątku nie będzie mnie w domu a Cookie wtedy zostawał by sam... Moja mama da mu jeść ale żeby go wypuścić to za bardzo się go boi... Oczywiście po pracy będzie wypuszczany na wybieg ale będzie się nudził przez cały dzień 

Oczywiście nasza obecna klatka jest za mała na większą ilość ogonków więc ogarnął mnie szał na szukanie większej klatki 

 Cały wieczór dzisiaj przeszukiwałam allegro w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego 

 
			
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: śr cze 05, 2013 8:40 pm
				autor: Nymeria
				Trwa wielkie przygotowywanie na przyjęcie nowych maluchów 

 Klatka już w drodze, półeczki do klatki zamówione, a sprawę reszty mebelków właśnie omawiam 

 Rozpieszczanie ogonków jest moim nowym hobby 

 
			
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: sob cze 08, 2013 4:46 pm
				autor: Nymeria
				
			 
			
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: sob cze 08, 2013 4:51 pm
				autor: Szczur_Albinos
				Fajny ten łysolek jest  

 
			
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: pn cze 10, 2013 8:55 pm
				autor: Nymeria
				Łysolek daje się we znaki 

 Takie niby to małe i niepozorne, a kilka razy przegonił Cookiego po całej klatce 
 
Nowe szczurki są 2 razy większe od mojego Cookiego i robią 3 razy większe kupki O.o
Poza tym całkiem porządnie smrodzą... Nie wiem czy to im się unormuje gdy minie pierwszy stres czy jak...? 
W klatce niedawno zmieniane a już czuje smrodek kupek 

 
			
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: ndz cze 16, 2013 3:52 pm
				autor: Nymeria
				Powiem wam że zrobiło się troche ciężko. Dużo kasy wydałam na nową klatkę i umeblowanie jej. Gdy decydowałam się na adopcje nowych szczurków zaczynałam nową pracę która zapowiadała się bardzo dobrze lecz kilka dni temu ją straciłam. Na koncie mega dług, brak pomocy od kogokolwiek, brak jakiegokolwiek dochodu... A jak wiadomo utrzymanie 3 szczurków to nie taka tania sprawa... Na dodatek Gacek bardzo często nie dogaduje się z Cookiem. Sam go atakuje i w sumie sam na tym cierpi bo Cookie go tylko odpycha łapkami ale łysolek od tego ma podrapany cały pyszczek i z dnia na dzień wygląda to coraz gorzej. Przez to wszystko zastanawiam się nad oddaniem chociaż Gacka. Albo i Gacka i Puchatka 

 
			
					
				Re: Moje małe szkraby :)
				: ndz cze 16, 2013 4:38 pm
				autor: limomanka
				A wtedy Cookie zostałby sam? To chyba nie do końca dobre wyjście...
To, że szczurki się tłuką jest zupełnie normalne. Ale jeśli robią to nagminnie, może to znaczyć, że nie są dobrze połączone - sugerowałabym powrót do wcześniejszych etapów łączenia i małymi kroczkami przywracania pokoju w stadzie.
A może przejrzysz swoją szafę/mieszkanie i założysz jakiś bazarek - to fajny sposób na podreperowanie sobie zwierzakowego budżetu 

 Zawsze jest jakieś wyjście - nie zakładaj od razu, że sobie nie poradzisz 
