Rzecz o takich, którzy kradną serca.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
Moje zołzy nie miały żadnych problemów przy antybiotyku (Doxycyclina) bez osłonowych. Raz na jakiś czas dostały kapkę jogurtu naturalnego.
To dobrze, że Sznycel wraca do formy i nie jest to nic poważnego
W ogóle cudne imię
To dobrze, że Sznycel wraca do formy i nie jest to nic poważnego
W ogóle cudne imię
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
Meloxarolu nie znam (może szkoda?) natomiast Enro.... pod wszelkimi postaciami, jest nam wszystkim znane dobrze....za dobrze?
Nie wiem, co sądzić o dawce „1/10 tabletki”; JAKIEJ tabletki? Ile „czystej” enro tabletka zawiera? jak każdy antybiotyk powinna być przeliczana na kilogramy( sic!) żywej wagi....(bo, jak to przy antybiotykach, zbyt małe dawki podobnie jak zbyt wielkie- bardziej szkodzą niż pomagają) jakkolwiek jest, to ja tam wolę , podawać „osłonę” od pierwszej dawki (nawet, jeśli podaję ją w formie zastrzyku) – probiotyk grozi najwyżej bardziej śmierdzącą kupką - kup jakiś probiotyk, a jak szczurkom nie podpasuje, to sama zjesz, albo rodzinę nakarmisz i też krzywdy nie będzie (ja permanentnie „pożyczam” od moich szczurków para farmaceutyki- zwłaszcza w okresie szalejących infekcji- betaglukan- i wszyscy sobie chwalimy).
Swoją drogą, Sznycel.... wiesz, że takie zadławienie, to jedna z chwil, kiedy ludzki opiekun stawia pod znakiem zapytania swoje predyspozycje (że o kompetencjach nie wspomnę) do podejmowania się nad wami-cholerami opieki???? Nie rób tego więcej! Ślicznoto Ty....
Nie wiem, co sądzić o dawce „1/10 tabletki”; JAKIEJ tabletki? Ile „czystej” enro tabletka zawiera? jak każdy antybiotyk powinna być przeliczana na kilogramy( sic!) żywej wagi....(bo, jak to przy antybiotykach, zbyt małe dawki podobnie jak zbyt wielkie- bardziej szkodzą niż pomagają) jakkolwiek jest, to ja tam wolę , podawać „osłonę” od pierwszej dawki (nawet, jeśli podaję ją w formie zastrzyku) – probiotyk grozi najwyżej bardziej śmierdzącą kupką - kup jakiś probiotyk, a jak szczurkom nie podpasuje, to sama zjesz, albo rodzinę nakarmisz i też krzywdy nie będzie (ja permanentnie „pożyczam” od moich szczurków para farmaceutyki- zwłaszcza w okresie szalejących infekcji- betaglukan- i wszyscy sobie chwalimy).
Swoją drogą, Sznycel.... wiesz, że takie zadławienie, to jedna z chwil, kiedy ludzki opiekun stawia pod znakiem zapytania swoje predyspozycje (że o kompetencjach nie wspomnę) do podejmowania się nad wami-cholerami opieki???? Nie rób tego więcej! Ślicznoto Ty....
- przypadkowa
- Posty: 142
- Rejestracja: śr kwie 10, 2013 3:38 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
saszenka pisze:W ogóle cudne imię
Osz... kurczę, nie wiem. Tabsy wzięłam na sztuki, jako, że przy opcji 1\10 tab. 3 wystarczą. Doktorka wyliczyła, to tak zostało. Sznyclu nosek ma już czysty, Kostek jakby też mniej pokasłuje. Ten drugi jednak po tych lekach taki trochę bardziej ospały. Sznyclowa ciekawskość wróciła, jest dobrze. W domu rodziców zagospodarowali sobie fotel w salonie, jako, że klatka okazała się być za mała. A ja nadopiekuńcza, fakt, ale do tego stopnia, że mama moja wnuków się bardziej domaga, a nie szczurów. "Bo jak tak można za szczurami ganiać"odmienna pisze:Nie wiem, co sądzić o dawce „1/10 tabletki”; JAKIEJ tabletki? Ile „czystej” enro tabletka zawiera?
Po powrocie do Wro pójdziemy na kontrol do weta.
Moi Panowie.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40361
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40361
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
Oj tam moja matka już nazywa szczury swoimi wnukami
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
Zajrzałam, bo nazwa tematu przykuła moją uwagę... I chyba zostanę Pięknie tu i ciekawie!
Zdrówka dla Sznycla, niech nie denerwuje więcej!
Odnośnie probiotyków, a konkretniej jogurtu: przy tetracyklinach, jak wspomniane Doxy, nie dawać absolutnie jogurtu 2 godziny przed i po podaniu antybiotyków, bo wtedy równie dobrze możecie dać szczurom kawałek suchego chleba, tyle samo leczniczego elementu... Wapń unieczynnia(?) tetracykliny!
Zdrówka dla Sznycla, niech nie denerwuje więcej!
Odnośnie probiotyków, a konkretniej jogurtu: przy tetracyklinach, jak wspomniane Doxy, nie dawać absolutnie jogurtu 2 godziny przed i po podaniu antybiotyków, bo wtedy równie dobrze możecie dać szczurom kawałek suchego chleba, tyle samo leczniczego elementu... Wapń unieczynnia(?) tetracykliny!
Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
- przypadkowa
- Posty: 142
- Rejestracja: śr kwie 10, 2013 3:38 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
O. Dziękujemy z chłopakami za cenne info. Człek faktycznie całe życie uczyć się musiEntreen pisze: Odnośnie probiotyków, a konkretniej jogurtu: przy tetracyklinach, jak wspomniane Doxy, nie dawać absolutnie jogurtu 2 godziny przed i po podaniu antybiotyków, bo wtedy równie dobrze możecie dać szczurom kawałek suchego chleba, tyle samo leczniczego elementu... Wapń unieczynnia(?) tetracykliny!
Moi Panowie.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40361
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40361
- przypadkowa
- Posty: 142
- Rejestracja: śr kwie 10, 2013 3:38 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
Chłopakom nie przypadły do gustu długie podróże. Kostek upodobał sobie moje ramię, Sznyclu zgrywał obrażonego w transporterze. Aż wreszcie...
...zasnęli... (:
Sznyclowi wystarczył mały smakołyk, żeby się `odbrazić`
...zasnęli... (:
Sznyclowi wystarczył mały smakołyk, żeby się `odbrazić`
Moi Panowie.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40361
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40361
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
Śpiące szczury! Rozmiękłam, cieknę gdzieś się pozbierać.
- przypadkowa
- Posty: 142
- Rejestracja: śr kwie 10, 2013 3:38 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
No, wyjątkowo słodkie śpiochy
Ale i tak fajne jest to, że zaakceptowali siebie tak w stu procentach. A co najzabawniejsze - to starszy wciąż zaczepia młodszego, jakby ciągle bawić się chciał.
Ale i tak fajne jest to, że zaakceptowali siebie tak w stu procentach. A co najzabawniejsze - to starszy wciąż zaczepia młodszego, jakby ciągle bawić się chciał.
Moi Panowie.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40361
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40361
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
Piękne te Twoje szczurki ;] A nie masz więcej zdjęć? Aż chce się je oglądać.
Inka, Chmurka, Beza
Aniołki: Dama, Czarna, Albinoska [*][*][*]
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40283
Aniołki: Dama, Czarna, Albinoska [*][*][*]
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40283
- przypadkowa
- Posty: 142
- Rejestracja: śr kwie 10, 2013 3:38 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
Dziękuję
No właśnie z chłopców raczej medelów nie będzie. Gdy tylko widzą aparat zwiewają gdzie pieprz rośnie i nie ma ich przez pół dnia, także zrobienie im zdjęcia graniczy z cudem. Choć faktycznie, może są nieco usprawiedliwieni faktem, że lustrzankę mam troszkę głośną. (;
A słit focie to już wogóle - tylko gdy śpią
No właśnie z chłopców raczej medelów nie będzie. Gdy tylko widzą aparat zwiewają gdzie pieprz rośnie i nie ma ich przez pół dnia, także zrobienie im zdjęcia graniczy z cudem. Choć faktycznie, może są nieco usprawiedliwieni faktem, że lustrzankę mam troszkę głośną. (;
A słit focie to już wogóle - tylko gdy śpią
Moi Panowie.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40361
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40361
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
hahahahaha, moje mają dokładnie tak samo. Takie ładne mają pysiaki a w ogóle nie chcą ich pokazywać przed obiektywem Albo zwiewają albo próbują dobrać się do aparatu
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39350- nasza rodzina
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
Przesłodkie miśki! Pokaż jaką mają klatke? Nie wiem czemu, ale zawsze lubie oglądać fajne klateczki (może dla tego iż zgapiam co niektóre dodatki, zabawki. Bo moje szczurnięte kochają zmiany w ich azylu )
Ze mną; szczurki Tajga i Tatjana, pies Moli---> nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40655
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
- przypadkowa
- Posty: 142
- Rejestracja: śr kwie 10, 2013 3:38 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
Ło matko. Przyzwyczaiłam chłopaków, że już skoro świt mają chatę dla siebie, to teraz mam. Znaczy budzik mam, jeden biały, drugi rudy. Ustawione na piątą, a co. Dzień wolny, a tu pospać ani ciut, nic.
I fotami uczczę fakt, że Kostek zszedł z łóżka wreszcie, pokój ma już `obcykany`, przenosi się pomału do przedpokoju i kuchni. A ja zastanawiam się tylko czy ktoś mi Kostka nie podmienił, bo gdzież jest mój strachliwy miziak, moja płochliwa brzoskwinka, co to mi się po kieszeniach chowała? Teraz gdzie nie spojrzę, tam bryka rudzielec - na łóżku, pod łóżkiem i za nim, po gitarze hyc! już jest na fotelu, raczej był, bo już kica w stronę szuflady, co by się w nią wpakować. Mówię kica, choć w rzeczywistości... biega jak sarenka.
Sznycel przy młodym mam wrażenie, że `wydoroślał`. Mimo, że lubi zabawę, jest bardziej zrównoważony. Na wybiegach wciąż jednak woli samotność, od czasu do czasu tylko meldując, że wszysko gra.
No i znowu zaczął mi charczeć i prychać. JUak nie jeden, to drugi. Bo przecież nie można być za długo zdrowym, no nie?
Więc tak.
Nie, nie, Kostek już w klatce nie e. Tylko patrzy żeby okazję wyrwać, wystawić swój nochal, zrobić maślane oczy... głupi nie jest, wie, że to z a w s z e zadziała.
Sznycel się nie prosi. Sznycel swoją godność przecież ma, on czeka.
Mówiłam, że już wszędzie wlezie.
Niezbity dowód na to, że mój albinos zmądrzał - czyta gazety! Kobiece poradniki, na dodatek.
Spacer po klatce? No problem.
Tutaj cudów nie ma. Po wcześniejszym poszatkowaniu kupnych hamakow doszłam do wniosku, że wolę pieniążki odłożyć na weta. I śmiało można tu powiedzieć, że poszłam po najmniejszej linii oporu obcinając tu i ówdzie bluzę mojego faceta. I tak Sznycel upodobał sobie rękaw, Kostek uwielbia ten mały `hamaczek` w rogu.
Niżej efekty mojej zabawy kaligrafią.
I fotami uczczę fakt, że Kostek zszedł z łóżka wreszcie, pokój ma już `obcykany`, przenosi się pomału do przedpokoju i kuchni. A ja zastanawiam się tylko czy ktoś mi Kostka nie podmienił, bo gdzież jest mój strachliwy miziak, moja płochliwa brzoskwinka, co to mi się po kieszeniach chowała? Teraz gdzie nie spojrzę, tam bryka rudzielec - na łóżku, pod łóżkiem i za nim, po gitarze hyc! już jest na fotelu, raczej był, bo już kica w stronę szuflady, co by się w nią wpakować. Mówię kica, choć w rzeczywistości... biega jak sarenka.
Sznycel przy młodym mam wrażenie, że `wydoroślał`. Mimo, że lubi zabawę, jest bardziej zrównoważony. Na wybiegach wciąż jednak woli samotność, od czasu do czasu tylko meldując, że wszysko gra.
No i znowu zaczął mi charczeć i prychać. JUak nie jeden, to drugi. Bo przecież nie można być za długo zdrowym, no nie?
Więc tak.
Nie, nie, Kostek już w klatce nie e. Tylko patrzy żeby okazję wyrwać, wystawić swój nochal, zrobić maślane oczy... głupi nie jest, wie, że to z a w s z e zadziała.
Sznycel się nie prosi. Sznycel swoją godność przecież ma, on czeka.
Mówiłam, że już wszędzie wlezie.
Niezbity dowód na to, że mój albinos zmądrzał - czyta gazety! Kobiece poradniki, na dodatek.
Spacer po klatce? No problem.
missia pisze:Pokaż jaką mają klatke? Nie wiem czemu, ale zawsze lubie oglądać fajne klateczki
Tutaj cudów nie ma. Po wcześniejszym poszatkowaniu kupnych hamakow doszłam do wniosku, że wolę pieniążki odłożyć na weta. I śmiało można tu powiedzieć, że poszłam po najmniejszej linii oporu obcinając tu i ówdzie bluzę mojego faceta. I tak Sznycel upodobał sobie rękaw, Kostek uwielbia ten mały `hamaczek` w rogu.
Niżej efekty mojej zabawy kaligrafią.
Moi Panowie.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40361
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40361
Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.
O jaaa, podpisana !
A ja mówiłam. Mówiłam, że szczury kanapowe to jest ulga i brak problemów ! Ale nikt nie słucha, no to teraz masz!
Moje chłopaki też wlezą WSZĘDZIE. A szafki i szuflady... To jest Cel. Swego czasu miałam szafę, która skrzypiała przy otwieraniu. Na skrzypnięcie widziałam zbiegające ku niej szczury ZEWSZĄD.
A ja mówiłam. Mówiłam, że szczury kanapowe to jest ulga i brak problemów ! Ale nikt nie słucha, no to teraz masz!
Moje chłopaki też wlezą WSZĘDZIE. A szafki i szuflady... To jest Cel. Swego czasu miałam szafę, która skrzypiała przy otwieraniu. Na skrzypnięcie widziałam zbiegające ku niej szczury ZEWSZĄD.
Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura