Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
saszenka
Posty: 2138
Rejestracja: ndz cze 10, 2012 10:59 am
Lokalizacja: Łódź

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: saszenka »

Moje zołzy nie miały żadnych problemów przy antybiotyku (Doxycyclina) bez osłonowych. Raz na jakiś czas dostały kapkę jogurtu naturalnego.
To dobrze, że Sznycel wraca do formy i nie jest to nic poważnego :)
W ogóle cudne imię ;D
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel

Na tymczasie: cała wataha
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: odmienna »

Meloxarolu nie znam (może szkoda?) natomiast Enro.... pod wszelkimi postaciami, jest nam wszystkim znane dobrze....za dobrze? :-\
Nie wiem, co sądzić o dawce „1/10 tabletki”; JAKIEJ tabletki? Ile „czystej” enro tabletka zawiera? jak każdy antybiotyk powinna być przeliczana na kilogramy( sic!) żywej wagi....(bo, jak to przy antybiotykach, zbyt małe dawki podobnie jak zbyt wielkie- bardziej szkodzą niż pomagają) jakkolwiek jest, to ja tam wolę , podawać „osłonę” od pierwszej dawki (nawet, jeśli podaję ją w formie zastrzyku) – probiotyk grozi najwyżej bardziej śmierdzącą kupką - kup jakiś probiotyk, a jak szczurkom nie podpasuje, to sama zjesz, albo rodzinę nakarmisz i też krzywdy nie będzie (ja permanentnie „pożyczam” od moich szczurków para farmaceutyki- zwłaszcza w okresie szalejących infekcji- betaglukan- i wszyscy sobie chwalimy).

Swoją drogą, Sznycel.... wiesz, że takie zadławienie, to jedna z chwil, kiedy ludzki opiekun stawia pod znakiem zapytania swoje predyspozycje (że o kompetencjach nie wspomnę) do podejmowania się nad wami-cholerami opieki???? Nie rób tego więcej! Ślicznoto Ty.... :-*
Awatar użytkownika
przypadkowa
Posty: 142
Rejestracja: śr kwie 10, 2013 3:38 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: przypadkowa »

saszenka pisze:W ogóle cudne imię ;D
;D ;D ;D

odmienna pisze:Nie wiem, co sądzić o dawce „1/10 tabletki”; JAKIEJ tabletki? Ile „czystej” enro tabletka zawiera?
Osz... kurczę, nie wiem. Tabsy wzięłam na sztuki, jako, że przy opcji 1\10 tab. 3 wystarczą. Doktorka wyliczyła, to tak zostało. Sznyclu nosek ma już czysty, Kostek jakby też mniej pokasłuje. Ten drugi jednak po tych lekach taki trochę bardziej ospały. Sznyclowa ciekawskość wróciła, jest dobrze. W domu rodziców zagospodarowali sobie fotel w salonie, jako, że klatka okazała się być za mała. A ja nadopiekuńcza, fakt, ale do tego stopnia, że mama moja wnuków się bardziej domaga, a nie szczurów. "Bo jak tak można za szczurami ganiać" ;)

Po powrocie do Wro pójdziemy na kontrol do weta.
saszenka
Posty: 2138
Rejestracja: ndz cze 10, 2012 10:59 am
Lokalizacja: Łódź

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: saszenka »

Oj tam ;) moja matka już nazywa szczury swoimi wnukami :P
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel

Na tymczasie: cała wataha
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: Entreen »

Zajrzałam, bo nazwa tematu przykuła moją uwagę... I chyba zostanę :) Pięknie tu i ciekawie!
Zdrówka dla Sznycla, niech nie denerwuje więcej!

Odnośnie probiotyków, a konkretniej jogurtu: przy tetracyklinach, jak wspomniane Doxy, nie dawać absolutnie jogurtu 2 godziny przed i po podaniu antybiotyków, bo wtedy równie dobrze możecie dać szczurom kawałek suchego chleba, tyle samo leczniczego elementu... :) Wapń unieczynnia(?) tetracykliny!
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
przypadkowa
Posty: 142
Rejestracja: śr kwie 10, 2013 3:38 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: przypadkowa »

Entreen pisze: Odnośnie probiotyków, a konkretniej jogurtu: przy tetracyklinach, jak wspomniane Doxy, nie dawać absolutnie jogurtu 2 godziny przed i po podaniu antybiotyków, bo wtedy równie dobrze możecie dać szczurom kawałek suchego chleba, tyle samo leczniczego elementu... :) Wapń unieczynnia(?) tetracykliny!
O. Dziękujemy z chłopakami za cenne info. Człek faktycznie całe życie uczyć się musi ;)

:)
Awatar użytkownika
przypadkowa
Posty: 142
Rejestracja: śr kwie 10, 2013 3:38 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: przypadkowa »

Chłopakom nie przypadły do gustu długie podróże. Kostek upodobał sobie moje ramię, Sznyclu zgrywał obrażonego w transporterze. Aż wreszcie...

...zasnęli... (:
Obrazek



Sznyclowi wystarczył mały smakołyk, żeby się `odbrazić` :D
Obrazek
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: IHime »

Śpiące szczury! Rozmiękłam, cieknę gdzieś się pozbierać. ;D
Awatar użytkownika
przypadkowa
Posty: 142
Rejestracja: śr kwie 10, 2013 3:38 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: przypadkowa »

No, wyjątkowo słodkie śpiochy :D
Ale i tak fajne jest to, że zaakceptowali siebie tak w stu procentach. A co najzabawniejsze - to starszy wciąż zaczepia młodszego, jakby ciągle bawić się chciał. :)
Bethesda
Posty: 121
Rejestracja: śr kwie 10, 2013 4:27 pm
Numer GG: 1859385
Lokalizacja: Legnica

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: Bethesda »

Piękne te Twoje szczurki ;] A nie masz więcej zdjęć? ;D Aż chce się je oglądać.
Inka, Chmurka, Beza
Aniołki: Dama, Czarna, Albinoska [*][*][*]
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40283
Awatar użytkownika
przypadkowa
Posty: 142
Rejestracja: śr kwie 10, 2013 3:38 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: przypadkowa »

Dziękuję :D

No właśnie z chłopców raczej medelów nie będzie. Gdy tylko widzą aparat zwiewają gdzie pieprz rośnie i nie ma ich przez pół dnia, także zrobienie im zdjęcia graniczy z cudem. Choć faktycznie, może są nieco usprawiedliwieni faktem, że lustrzankę mam troszkę głośną. (;
A słit focie to już wogóle - tylko gdy śpią ;D
Awatar użytkownika
jestemsen
Posty: 403
Rejestracja: śr wrz 19, 2012 2:23 pm
Numer GG: 10813298
Lokalizacja: Poznań

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: jestemsen »

hahahahaha, moje mają dokładnie tak samo. Takie ładne mają pysiaki a w ogóle nie chcą ich pokazywać przed obiektywem :P Albo zwiewają albo próbują dobrać się do aparatu :D
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39350- nasza rodzina :)
Obrazek

Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Awatar użytkownika
missia
Posty: 550
Rejestracja: czw mar 21, 2013 3:53 pm
Lokalizacja: Konin
Kontakt:

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: missia »

Przesłodkie miśki! Pokaż jaką mają klatke? Nie wiem czemu, ale zawsze lubie oglądać fajne klateczki ;D (może dla tego iż zgapiam co niektóre dodatki, zabawki. Bo moje szczurnięte kochają zmiany w ich azylu :D )
Ze mną; szczurki Tajga i Tatjana, pies Moli---> nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40655
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
Awatar użytkownika
przypadkowa
Posty: 142
Rejestracja: śr kwie 10, 2013 3:38 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: przypadkowa »

Ło matko. Przyzwyczaiłam chłopaków, że już skoro świt mają chatę dla siebie, to teraz mam. Znaczy budzik mam, jeden biały, drugi rudy. Ustawione na piątą, a co. Dzień wolny, a tu pospać ani ciut, nic.

I fotami uczczę fakt, że Kostek zszedł z łóżka wreszcie, pokój ma już `obcykany`, przenosi się pomału do przedpokoju i kuchni. A ja zastanawiam się tylko czy ktoś mi Kostka nie podmienił, bo gdzież jest mój strachliwy miziak, moja płochliwa brzoskwinka, co to mi się po kieszeniach chowała? Teraz gdzie nie spojrzę, tam bryka rudzielec - na łóżku, pod łóżkiem i za nim, po gitarze hyc! już jest na fotelu, raczej był, bo już kica w stronę szuflady, co by się w nią wpakować. Mówię kica, choć w rzeczywistości... biega jak sarenka.

Sznycel przy młodym mam wrażenie, że `wydoroślał`. Mimo, że lubi zabawę, jest bardziej zrównoważony. Na wybiegach wciąż jednak woli samotność, od czasu do czasu tylko meldując, że wszysko gra.
No i znowu zaczął mi charczeć i prychać. JUak nie jeden, to drugi. Bo przecież nie można być za długo zdrowym, no nie?

Więc tak.
Obrazek
Nie, nie, Kostek już w klatce nie e. Tylko patrzy żeby okazję wyrwać, wystawić swój nochal, zrobić maślane oczy... głupi nie jest, wie, że to z a w s z e zadziała.

Obrazek
Sznycel się nie prosi. Sznycel swoją godność przecież ma, on czeka. ;)

Obrazek
Mówiłam, że już wszędzie wlezie.

Obrazek
Niezbity dowód na to, że mój albinos zmądrzał - czyta gazety! Kobiece poradniki, na dodatek. ;D

Obrazek
Spacer po klatce? No problem.

missia pisze:Pokaż jaką mają klatke? Nie wiem czemu, ale zawsze lubie oglądać fajne klateczki ;D

Obrazek
Tutaj cudów nie ma. Po wcześniejszym poszatkowaniu kupnych hamakow doszłam do wniosku, że wolę pieniążki odłożyć na weta. I śmiało można tu powiedzieć, że poszłam po najmniejszej linii oporu obcinając tu i ówdzie bluzę mojego faceta. I tak Sznycel upodobał sobie rękaw, Kostek uwielbia ten mały `hamaczek` w rogu.
Niżej efekty mojej zabawy kaligrafią.
:)
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Rzecz o takich, którzy kradną serca.

Post autor: Entreen »

O jaaa, podpisana :D!

A ja mówiłam. Mówiłam, że szczury kanapowe to jest ulga i brak problemów :D! Ale nikt nie słucha, no to teraz masz! :)

Moje chłopaki też wlezą WSZĘDZIE. A szafki i szuflady... To jest Cel. Swego czasu miałam szafę, która skrzypiała przy otwieraniu. Na skrzypnięcie widziałam zbiegające ku niej szczury ZEWSZĄD.
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”