Strona 2 z 10
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: sob cze 01, 2013 5:05 pm
				autor: Boza-Krufka
				Ciekawi mnie ta Twoja huśtawka-koszyk. Daj fotę 

 
			
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: sob cze 01, 2013 6:01 pm
				autor: nff
				Też chcę fotę!  

 Kupiłam wczoraj taki koszyczek i chciałam go normalnie przymocować gdzieś z boku, ale skoro piszesz o jakieś huśtawce to może coś takiego stworzę. Poka poka!  

 
			
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: ndz cze 02, 2013 5:41 pm
				autor: missia
				Bardzo proste, ale szczurkom przypada do gustu - po prostu jakaś nowość, bo były przyzwyczajone do zwykłych półek i hamaków, a to je ciekawi i wzbudza zachwyt bo się huśta  
 
 
Tu ogólnie sobie wiszą dwie nowości, troszkę tu nie widać, ale koszyk jest na takich sznureczkach  
 
 
 
Od góry, tu lepiej widać mocowania. Oczywiście huśtawka musi być miękko wyłożona (tu skarpetami  

 )
 
O,a tu dziewczyny jarające się nowością; wypróbowują bujalność huśtawki. Z początku się bały, jak się bujało  

 No i sznurki były dłuższe, ale wtedy to się zbyt mocno chwiało 
 
 
Na koniec mocowania, takie szczególiki 
 
 
 
 
 
 
I jeszcze przy okazji nowy hamadłoo, można się w nim dosłownie zatopić, rozpłynąć i zasnąć... szczególnie, że jest miękko wyłożony skarpetkami, chusteczkami i szmatkami 
 
 

 
			
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: ndz cze 02, 2013 5:58 pm
				autor: Boza-Krufka
				o proszę jakie pomysły 

 
			
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: ndz cze 02, 2013 6:11 pm
				autor: Magdonald
				Świetne szczurki, marzy mi się kaptur... 
 
Z huśtawką fajny pomysł, chociaż obawiam się, że u mnie by nie przeszła, ze względu na sznurki, które moje baby w sekundę by przegryzły 

 Chyba, że podwiesiłabym ją na łańcuszkach, wtedy byłabym spokojniejsza 
 
W jakim sklepie kupiłaś taki koszyczek? Ja trafiam dotąd na same "byle jakie" 

 
			
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: ndz cze 02, 2013 6:32 pm
				autor: Boza-Krufka
				Miło przeczytać że nie tylko moje łobuzice potrzebowałyby łańcuchów 
 
 
Ja koszyczki takie widziałam w Leclercu i to dość tanie, zresztą w każdym markecie jest pełno tego 

No chyba że to koszyk jakiś inny 

 
			
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: ndz cze 02, 2013 7:51 pm
				autor: nff
				U mnie to samo co u przedmówczyń. Tylko i wyłącznie łańcuszki wchodzą w grę, a takowe, z odpowiednimi małymi ogniwami ciężko dostać. Szukałam ostatnio w Castoramie i jakiś tam kupiłam, ale zdecydowanie za "gruby" jak na taką huśtawkę. Pomysł jednak bardzo fajny i jak tylko upoluję odpowiednie mocowania, to pewnie też coś takiego ogonom spróbuję zmajstrować 

 
			
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: ndz cze 02, 2013 8:12 pm
				autor: missia
				Boza-Krufka trafiłaś, bo rzeczywiście koszyk kupiony w leclerku  

 ale tak jak mówicie chyba w każdym markecie coś takiego się dostanie. Tak, moje baby to jakieś wyjątki, bo sznurka nie tykają 

 , w ogóle klatka nie tknięta - może nitka, czy dwie w hamaku, ale naprawde, NARAZIE (bo jak będzie dalej nie wiem) aniołki 
 
 
A grubsze sznurki/ linki też wam przegryzają?
 
			 
			
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: ndz cze 02, 2013 8:35 pm
				autor: kam
				Śliczna futrzasta rodzinka 

  Też muszę się w końcu zabrać za swoj rodzinny wątek 

 Co do drewnianych półek - my nasze zaimpregnowaliśmy zwykłym olejem roślinnym. Przesmarowaliśmy grubym pędzlem raz, po wyschnięciu drugi. Co prawda już mało sikają poza kuwetą (drewniany żwirek wymieszany z papierem z niszczarki), ale jak się zdarzy to łatwo zetrzeć, nie wsiąka już tak i nie śmierdzi. Spróbuj 
 
 
Całusy dla ogonków, wszystkich trzech 

 
			
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: ndz cze 02, 2013 8:50 pm
				autor: Imbira
				Z niechęcią do gryzienia to chyba rodzinne, bo nasze baby tylko czasami coś chapną ząbkami i to te starsze a nie Missiowe  

 
			
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: ndz cze 02, 2013 9:07 pm
				autor: nff
				Missia, moje kochają przegryzać wszelkie sznury, sznurki, sznurówki, kable  

  chętnie dewastują również hamaczki, tunele. No wszystko co im się "znudzi". Gruby ma zapędy remontowe czasem i ogromną ochotę na zmianę wystroju i wtedy żaden element wystroju się nie uchroni.  

 
			
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: ndz cze 02, 2013 9:25 pm
				autor: Boza-Krufka
				Missia bo w Leclercu są tanie i fajne koszyczki i często przeceny hehe 

Moje póki co to małe więc walnięte i muszą spróbować wszystkiego....jedna ma aktualnie fascynację gryzienia wszystkiego łącznie z prętami klatki, wszystko drewniane od razu na wióry idzie i moje swetry sobie upodobała...aaa no i uwielbia guziki  
 
 
Duże sznury są fajne do wspinania i oczywiście gryzienia 

Oooo i jutro zrobię sztuczkę z olejem i półkami drewnianymi, bo te cholery uwielbiają na deseczkach spać
 
			
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: pn cze 03, 2013 8:04 am
				autor: missia
				Możliwe 
Imbira że rodzinne  

 no bo i Tajga i wszystkie jej 11 ciurków to nic nie gryzące anioły (u mnie- Tatjana, u 
Imbira- Luna, Elwirka,  u 
gupiakama -Ben, Kewin, i poza forum -Mania, Hojrak, Milki, Puszek, Murzyn i Zenek) 

  Z resztą ich (wpadkowy) tata Sofik też taki był 

 
			
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: wt cze 04, 2013 12:19 pm
				autor: Lizz
				Moje kochają swoją rurę na łańcuszkach. Koszyka bym się bała, bo moje dzieciaczki to takie niezdarne są... Zwłaszcza chłopcy;p No, ale ważne, żeby wszystko sprawdziło się u każdego indywidualnie;) 
Nie planujesz powiększenia stada?:P;>
			 
			
					
				Re: Moje zwierzaki, które dodają życiu uroku :)
				: wt cze 04, 2013 1:41 pm
				autor: missia
				Wiesz ja chciałabym mieć nawet 10  

  tyle tylko, że rodzicom to by się nie spodobało. Narazie to się ciesze, że wogóle na 2 namówiłam 

 . Z początku nie chcieli "Masz już psa i to ci wystarczy!" ale po 2 miesiącach namawiania się zgodzili "Dobra możesz je mieć, ale tylko dwa" więc to dla mnie narazie sukces  

 No chyba, że w przyszłości... 
 
  