Strona 2 z 2

Re: Koszt eutanazji

: śr maja 29, 2013 9:13 pm
autor: czakira
'Nie nie Ogonek. Fiolka na Saskiej Kępie. Może oni też mają "drogą firmę utylizującą. Ogólnie mam ochotę sobie strzelić w łeb bo dzisiaj mój drugi szczur jest na granicy życia i śmierci i uważam, że to moja wina.... Poszłam z nią do innej lecznicy bo nie chciałam żeby rozwinęło się przeziębienie, którym zaraziła się od swojej towarzyszki (Uważam, że tam są profesjonalni weterynarze, w tym jedna Pani od gryzoni). Tylko jak dostała zastrzyk coś się jej stało... Myślałam, że przejdzie ale po chwili w domu biegliśmy tam z powrotem. Nie chodzi, czołga się, nie panuje nad ciałem, jest prawie jak warzywko. Tak jakby ciągle była zaraz po narkozie... Oczywiście nie zwalam winy na weterynarzy bo tak naprawdę nie wiemy czemu zastrzyk przeciwzapalny, który często daje się przy wstrząsach wywołał coś takiego... Diagnoz jest parę. Na razie dałam jej Encorton ale nie widzę poprawy. Wpycham w nią wodę zabarwioną gerberkiem, i same gerberki. I po co z nią szłam ? Nie wiem .... Może wyzdrowiała by sama a na pewno nie była by warzywkiem.... Minęło prawie 12h od tego zastrzyku i nie ma poprawy. 4h od podania Encortonu. Leży teraz na termoforku a ja się modlę żeby mi nie zeszła. Czy możliwe żeby to igła była źle wbita i uszkodziła coś i wywołała takie problemy? Rano biegała po łóżku za psem a teraz leży i się nie rusza...

Re: Koszt eutanazji

: ndz cze 02, 2013 10:11 am
autor: xiao-he
Też myśle że to cena z kosmosu... chociaż przyznam że ja sama ostatnio za samo uśpienie (bez kremacji, bez sekcji, bez niczego), zapłaciłam 70zł... i to w Krakowskiej Oazie :-X