szczury.org

To dobrze, niech się zdrowo trzymają

No ogólnie humorek im dopisuje nie wyglądają na chore ;p Tylko trochę padnięte przez to piekło na dworze

Moje też padnięte; troszkę pobiegają i już padają w hamaku . Oto jedno ze zdjęć takiej umęczonej Tajgi wyciąga łapy, cała się wydłuża i robi odpoczynek, bo upał rzeczywiście ogonkom dokucza

Oj missiu Moje Robiły w ten upał dokładnie to samo No ale może naleje im do jakiejś miski chłodną wodę i wstawię do klatki może będą chciały się schłodzić

No to dodam trochę fotek
Taki tam smakołyk



A tu sobie małe czorty brykały kilka godzin po łóżku i oczywiście po swojej ulubionej atrakcji - kaloryferze.



A w czasie kiedy małe czorty brykały Lunka .....

Jakie ty masz urocze te ogonki! A jak sobie słodko brykają! I fajny smakołyk moje miały dziś kąpiel (poprostu lekkie przepłukanie w wodzie) - nie nawidzą tego i dostały truskawki, wcinały jak twoje

Ps. Co do kąpieli; nalałam troszke letniej wody do miski i opłukałam szczurki; jezu jakie było uciekanie i wyrywanie się!!! Co zrobić aby polubiły wode, ktoś wie?

To wszystko zależy od charakteru szczurka , jedne uwielbiają kąpiele a drugie nie , moje tez nienawidzą , szczurków nie trzeba myć No chyba ze naprawde jest taka konieczność raz na jakiś tam czas. Tak jak np moja perła ostatnio strasznie się wybrudziła to ją opłukałam ale tylko szczybciutko żeby się nie stresowała bidulka

A no moje te truskawki wcinały aż im się uszy trzęsły heh Słodziaki moje kochane

Lunka po ciąży mi się taka spokojna zrobiła , normalnie jak inny szczur Jest aktywna ale nie aż tak jak te moje dwie małe łobuziary heh Teraz np śpi mi za plecami a te dwie biegają po wszystkim i po mnie ;p

Wiem że szczurków nie trzeba myć; ale tak jak piszesz robie to gdy zajdzie potrzeba - któraś nasiusiała na półke i potem niezdara Tatjanka futerko sobie w tych siuśkach wybrudziła!

Moja Tajga taż jest po (przypadkowej) ciąży [wiecie zoolog itp. nie znałam wtedy forum ] i od tamtej pory też jest cicha i opanowana tak jak Lunuś Ogólnie mam podobną sytuacje co ty; posiadam Tajge i zostawiłam sobie córeczke Tatjanke, jeszcze tylko chciałabym adoptować... ale cóż nsrazie rodzice nie chcą

Wiem sledze twoj watek Moi rodzice nie wiedzieli wgl o szczurach ..poprostu przynioslam ,postawilam przed faktem dokonanym ^^ a ze ja za nie place , karmie, sprzatam i sie zajmuje to im odpowiada ;p ale na czwartego mama sie zgodzila pod warunkiem ze oddam krolika (a nie zrobie tego bo Tuptus to takie oczko w glowie no i jest bardzo przywiazany do calej rodziny , nie miala bym serca go oddac) dlatego narazie mam 3 szczurzyce , psa i krolika ale moze uda mi sie mame na 4 szczurcie namowic. heh

Luna znowu zaczęła gryźć kuwetę ;( ręce mi opadają , 2 miesiące było ok i znowu zaczęła ;( co robić ? nie mam kasy na metalowa kuwetę ;(

Nie znam się na tym i zdania też nie mam, ale znalazłam o tym wątek: http://szczury.org/viewtopic.php?f=10&t ... ty#p899271 Poczytaj, bo troszkę rad tam jest
Przykłady skopiowane z tego wątku

A jeśli chodzi o maskowanie, kupiliśmy z mężem kątowniki aluminiowe, poprzycinaliśmy z zapasem i przynitowaliśmy (poprzez dziurki wywiercone w kątownikach) do podłogi klatki i na te załamania właśnie.

No i z tego co czytałam to najlepszy sposób, są tam fotki, fajnie to wygląda i jest wytrzymałe. Przeczytaj wszystko i zobacz jak to się robi Chyba nie trudne, a trwałe i dobre

Dzięki Pogadam z tatą i coś pokombinujemy bo jak tak dalej pójdzie to kolejna klatka będzie do niczego . Nie wiem czemu ona tak gryzie

I jak z tym podgryzaniem? Zabezpieczyłaś jakoś kuwete?

jeszcze nie bo obecnie jestem na wakacjach nad morzem maluchy sa ze mna ale kuwety narazie nie ruszaja

To dobrze i miłych wakacji życze Ja będę nad morzem od 15.07- mam rodzine nad morzem i jestem co roku. Śpie u babci w Koszalinie, a na plaży bywam w Mielnie