Strona 2 z 37

Re: Kijankowe stadko :)

: pn sie 19, 2013 8:30 am
autor: paula14s
Oj ja też znam ten ból , mama mówiła że spać po nocach nie mogli bo Luna biegała po całej klatce i ganiała młodsze laski , i pogryzła całą kuwetę ;) A jak wróciłam błoga cisza heh

Re: Kijankowe stadko :)

: pn sie 19, 2013 9:35 pm
autor: diana24
hmm... nie udało mi się zrobić dzisiaj żadnych zdjęć dziewczynom (po prostu brak czasu), więc pokaże wam trochę starych oraz klatkę :)
Klaciocha: 70x40x80, aktualna + jeszcze dzisiaj dodałam jeden hamak i tunel:
jak wam się podoba?
Obrazek

A teraz trochę dziewczyn :)
Aria na drugi dzień po przybyciu do mnie:
Obrazek
Babki :)
Obrazek Obrazek
Całeczka w pościeli:
Obrazek Obrazek
Mały pucuś:
Obrazek Obrazek

Postaram się jutro coś porobić i wrzucić aktualne :)

Re: Kijankowe stadko :)

: wt sie 20, 2013 9:23 am
autor: missia
Super klatka - z takim wystrojem w środku, extra ;D

Szczurasy jak zwykle PIĘKNE wymiziaj ode mnie :D

Re: Kijankowe stadko :)

: wt sie 20, 2013 10:40 am
autor: diana24
To teraz będzie trochę aktualnych :)
Całka - moja mała staruszka (2 lata 9 miesięcy), kiedyś najgorszy szczur pod słońcem... potrafiła wejść wszędzie i wszystko zdemolować oraz pogryźć, razem z siostrą Topej [*] tworzyły diabelski duet :) po za tym nigdy nie umiała usiedzieć w jednym miejscu, na rękach wytrzymywała jakieś 0,5 sekundy - było to dla niej jak jakaś kara :) w klatce po posprzątaniu po godzinie było już wszystko doszczętnie zniszczone... Dopiero po przekroczeniu wieku 2 lat troszkę się uspokoiła. Teraz od pierwszej choroby w wieku 2 lat i 6 miesięcy, powoli podupada na zdrowiu... po tej chorobie była jeszcze jedna, a teraz znowu zaczyna kichać... zawsze była mała i chuda (250gram), lecz teraz z widocznymi ze starości kosteczkami, miejscami po martwicach, nieobrośniętymi sierścią, wygląda tak, że ktoś by mnie mógł posądzić o znęcanie się nad zwierzętami... Do tej pory jest ruchliwa, dopiero teraz widać delikatne oznaki początkującego niedowładu tylnych łapek, jednak nadal robi stójki i wspina się na pręty od klatki :)
Czuję jednak że jej dni są policzone i powoli oswajam się z tą myślą... wierzę jednak, że jeszcze pobędzie ze mną jak najdłużej będzie w stanie :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Aria - trafiła do mnie delikatnie niezadbana i strasznie śmierdząca, jednak szybko to zmieniliśmy :) jest dla mnie samiczką zagadką, ponieważ to pierwsza moja taka baba, która od małego jest bardzo spokojna. Owszem, lubi pobrykać na wybiegu, jednak jest przy tym strasznie ostrożna. Do tego zauważyłam, że ma zadatki na pieszczocha :) jak się ją weźmie na ręce i głaszcze, to nie ucieka, wręcz przeciwnie :) poczeka, aż się ją wygłaszcze i dopiero później sobie pójdzie :) ogólnie bardzo spokojna samiczka, która jest strasznie kochana :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
prawda że urosła? :)

i na ostatek dziewczyny razem podczas małej przerwy na ryż preparowany i wodę :)
Obrazek

Re: Kijankowe stadko :)

: wt sie 20, 2013 10:45 am
autor: paula14s
Jakie piękne ! *.*

Re: Kijankowe stadko :)

: wt sie 20, 2013 1:45 pm
autor: Malachit
Aria jaki piękny rozczochraniec, a Całka http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... c8be8b9cf3 urocza z niej babcia ;)

Re: Kijankowe stadko :)

: pt sie 23, 2013 2:00 pm
autor: diana24
Dzisiaj byłam u weterynarza, bez dziewczyn, ponieważ wiem co się dzieje i tak też doradziła mi Ania "Afera". Dostaliśmy enro w tabletkach na 9 dni, jak się nie będzie poprawiać mamy się wtedy pojawić.
Weterynarze w małych miejscowościach zdzierają kasę jak się da - za 3 tabletki 47zł!!!
To już u siebie w klinice w Zgierzu (chociaż też jest droga) zapłaciłabym 17zł mniej...

Kiedyś przez te szczury wyląduje na ulicy... ;)

Re: Kijankowe stadko :)

: ndz sie 25, 2013 3:43 pm
autor: diana24
Czy wam, jak dodajecie vibowitu do poidełka z wodą, też po jakimś czasie zaczyna w środku właśnie to poidełko pleśnieć?

Re: Kijankowe stadko :)

: ndz sie 25, 2013 3:53 pm
autor: paula14s
Jak ja dawałam witaminy z grupy B to miałam osad ale nie wiem jak z vibovitem

Re: Kijankowe stadko :)

: ndz sie 25, 2013 4:43 pm
autor: diana24
Zostaje po 2 czy 3 razie taki zielony osad (podejrzewam że to pleśń) i nie mogę tego wyczyścić i poidełko idzie do wywalenia. A dzisiaj takie dobre, drogie wywaliłam :-[ dobrze, że mam sporo w zapasie ;D

Re: Kijankowe stadko :)

: ndz sie 25, 2013 4:46 pm
autor: paula14s
U mojego królika w poidełku zawsze mam taki osad mimo że nic nie dodaje do wody a woda jest przegotowana i świeża ... ;/ Ja to czyszczę do upartego zawsze

Re: Kijankowe stadko :)

: wt sie 27, 2013 6:41 pm
autor: diana24
http://dante-scomedy.deviantart.com/art ... h-89171827
tutaj moje szczurze marzenie, które nigdy mi nie odejdzie, ani nie zachoruje :) czyli szczurzy tatuaż na karku :)
co myślicie? (oczywiście bez tego czegoś na łebku)

Re: Kijankowe stadko :)

: wt sie 27, 2013 7:11 pm
autor: paula14s
Fajny , też myślałam o szczurzym tatuażu ale nie mam pomysłu dokładnie i nie wiem gdzie zrobić tatuaż . Ty przynajmniej masz ten już wymarzony ;)

Re: Kijankowe stadko :)

: wt sie 27, 2013 7:17 pm
autor: missia
Diana świetny tatuaż! :) Też mi się marzy taki szczurzy, ale do pełnoletności mi jeszcze troszke więc to dalsze plany. ;D

Re: Kijankowe stadko :)

: wt sie 27, 2013 7:23 pm
autor: paula14s
missia ;p Wystarczy zgoda rodziców ;p Ja osiemnastkę mam za 2 miesiące a tatuaż robiłam na początku kwietnia ;) No ale z takimi rzeczami nie ma co się śpieszyć wkońcu to na całe życie