szczury.org

Dzięki wszystkim za rady
zakładając że to nie jest bardzo poważne choróbsko ok 400 zł z moich oszczędności na razie powinno starczyć? Zamierzam pójść do kliniki weterynaryjnej Elwet, w Warszawie
tak myślę czy małej się stan nie pogorszył w drodze ze sklepu do domu.. trochę było zimnawo, deszcz padał ( przykryłyśmy pudełko torebką. Oczywiście tak żeby powietrze docierało ) a ona łysa, chuda.. :/

Dzięki wszystkim za rady
zakładając że to nie jest bardzo poważne choróbsko ok 400 zł z moich oszczędności na razie powinno starczyć? Zamierzam pójść do kliniki weterynaryjnej Elwet, w Warszawie
tak myślę czy małej się stan nie pogorszył w drodze ze sklepu do domu.. trochę było zimnawo, deszcz padał ( przykryłyśmy pudełko torebką. Oczywiście tak żeby powietrze docierało ) a ona łysa, chuda.. :/

A ma coś w pudełeczku jak ją przenosicie? Dobrze jest jej dać chociaż trochę ligniny żeby miała miękko i ciepło, albo jakiś kocyk / ręczniczek, żeby mogła się wtulić i ogrzać.

No właśnie nie.. :/ facet w zoologicznym powiedział, że nie zmarznie.. przynajmniej wiem, żeby więcej tych ich porad nie słuchać
i wybaczcie podwójną wiadomość.. )

Sharan pisze:U mnie szczur dostał "Eurexil" i "Catesal" (...)

Pozwolę sobie sprostować: Enroxil i Catosal. Ten pierwszy to dość popularny lek, którego substancją czynną jest enrofloksacyna. Z kolei Catosal to roztwór witaminowy (najważniejsza jest tu zawartość witaminy B12). Działa wspomagająco przy antybiotykoterapii.

hekatomba pisze:

Sharan pisze:U mnie szczur dostał "Eurexil" i "Catesal" (...)

Pozwolę sobie sprostować: Enroxil i Catosal. Ten pierwszy to dość popularny lek, którego substancją czynną jest enrofloksacyna. Z kolei Catosal to roztwór witaminowy (najważniejsza jest tu zawartość witaminy B12). Działa wspomagająco przy antybiotykoterapii.

Dziękuję bardzo za sprostowanie! Teraz mam pewność co to a nie zgaduję co jest napisane

Irysku, lepiej szczurka ogrzać, mój włochaty umiał się przeziębić, a co dopiero taki który nie ma futerka, tylko jest łysy albo ma taki krótki meszek :c
Jak masz drugiego szczurka to pamiętaj żeby ich ze sobą nie łączyć, żeby się nie zaraził. Podobnie jeśli mają jakieś wspólne zabawki i tak dalej, radziłabym umyć.

IrysekiKołnierz pisze:Zamierzam pójść do kliniki weterynaryjnej Elwet, w Warszawie (...)

Czy to klinika przy Al. Niepodległości? Jeśli tak, to na tym forum widnieje jako niepolecana [klik]. Warszawiacy (i nie tylko) bardzo chwalą sobie lecznicę PulsVet i Medicavet. Zdaje się, że te dwie są właśnie najpopularniejsze. Weterynarze tam pracujący znają się na gryzoniach, więc są to sprawdzone miejsca. Odsyłano Cię zresztą do tematu polecanych lecznic - przejrzałaś go?

Szczurzynka przed chwilą dostała jakiegoś ataku....

Czy dyszała przy tym bardzo? Jak to ogólnie wyglądało? Powinnaś szybko skonsultować się z lekarzem, bo jeśli szczurka oprócz problemu z płucami ma coś z serduszkiem, to bardzo potrzebne jej leki

oj na lekarza już za późno.... przynajmniej długo to nie trwało...

Szkoda malucha. Przykro mi, ale nie umiem zdobyć się na współczucie dla Ciebie. Przez ponad tydzień zwlekałaś z udzieleniem pomocy swojemu podopiecznemu. Nic tego nie usprawiedliwia. Przemyśl, proszę, wszystkie sugestie, które padły w tym wątku.

Przykro mi słyszeć że szczurek padł Ale teraz przynajmniej się nie męczy.
Ponieważ kontaktowałaś go z drugim szczurkiem (a tak zrozumiałam z postów, bo ta łysa szczurka miała być towarzyszką starszej, tak?) to sprawdź czy nie ma podobnych objawów, jeśli mieszkały w tych samych klatkach to wymień ściółkę, umyj je, pudełeczko transportowe również, na wszelki wypadek, żeby dmuchać na zimne. Nie zaszkodziło by też po prostu zbadać szczurkę czy wszystko jest ok.

chcę tylko jeszcze zapytać czy nie wiecie czym jest przeźroczysta ciecz o zapachu przypominającym zapach sera, który wycieka jej z noska
na szmatce na której chwilowo leży jest też żółta plamka
u starszej szczurzycy nie ma żadnych objawów. Energiczna, wesoła
oczywiście zaraz wszystko wymyję. Wspólnych rzeczy nie miały