
A dostały coś na wybudzenie? (pyt. informacyjne

Moderator: Junior Moderator
I wszystko jasnesmeg pisze:Szczurki po operacji często gryzą np. podkłady lub hamaki z bólu. Ugryźć też mógł Cię z bólu. Daj im odpocząć, niech się zregenerują. Octanisept na pewno się przyda, zwłaszcza że nie ma szwów i rana jest podatna na zabrudzenie. Antybiotyk dostały pewnie po to, żeby nie doszło do zakażenia. Przez kilka miesięcy po zabiegu musisz obserwować okolice jajek, bo czasem tworzą się w tym miejscu ropnie po kastracji - wyglądaja to jak mała kulka, jak niewycięte jądro albo guz. Jeśli się pojawią, trzeba je oczyścić u weterynarza.
U Tita dostrzegłam coś identycznego do Twojego opisu, czy to jest to?smeg pisze:Przez kilka miesięcy po zabiegu musisz obserwować okolice jajek, bo czasem tworzą się w tym miejscu ropnie po kastracji - wyglądaja to jak mała kulka, jak niewycięte jądro albo guz. Jeśli się pojawią, trzeba je oczyścić u weterynarza.
Jutro będę tam jeszcze na ten antybiotyk to weterynarz podglądnie to, wydaje mi się to dziwne bo Maksowi moszna ladnie się obkurczyła, w dodatku dał sobie przemyć bez problemu, a Tito odskoczył jak tylko dotknęłam ranę wacikiem, wyraźnie go bolismeg pisze:Tuż po kastracji moszna może nie być jeszcze obkurczona, więc to może być normalne. Ale obserwuj, jeśli "narośl" zacznie się powiększać, idź do weterynarza.