Strona 2 z 8
Jak oswoić z braniem na ręce?
: wt sty 11, 2005 10:46 pm
autor: ajlii
Moja Julka przez pierwsze dni to czmychała do domku jak tylko włożyłam rękę do klatki - wychodziła potem powąchać, dawała sie pogłaskać, szukała smakołyków... ale nie chciała żeby ją brać na ręce...
Teraz gdy zvliżam się do Niej, Julcia czeka i obserwuje, a jak Ją podniosę to bezszczelnie patrzy mi w oczy... ot wychowałam sobie szczura

Jak oswoić z braniem na ręce?
: śr sty 12, 2005 7:05 am
autor: jutka
Szoszana też na początku nie dawała się wyjąć z klatki. Można zostawić otwarte drzwiczki i poczekać, aż szczurek sam wyjdzie albo w ogóle zdjąć górę klatki (tylko trzeba pilnować, żeby nie smyrgnął pod szafę) i dopiero wtedy łapać. Potem usiąść na krzesełku na środku pokoju i pozwolić się obkupkiwać

Jak oswoić z braniem na ręce?
: pn sty 17, 2005 8:28 pm
autor: Ata
My z naszą pierwszą szczurką też mieliśmy spore kłopoty, po prostu nie wiedzielismy, jak zabrać się za oswajanie. Tak skutecznie broniła się przed bliższym kontaktem, że nawet nadaliśmy jej imię Gryzelda - zdrobniale - Gryzia, zębiska miała ostre :lol: Każda próba wyjęcia jej z klatki kończyła się pogryzieniem. Dopiero moja córka, dzięki ogromnej cierpliwości i chyba też dzięki wielkiemu uczuciu, przełamała nieufność Gryzi.
Najłatwiej poszło nam przy trzeciej i czwartej - znalazłam gdzieś wskazówki, żeby po przyniesieniu szczurka ze sklepu usiąść na krześle na środku pokoju, wypakować stwora na kolana i delikatnie otulić swoją dłonią.
Taki maluch boi sie otwartych przestrzeni, nasza ręka bedzie dla niego bezpiecznym azylem i z tym będzie sie kojarzyć - z poczuciem bezpieczeństwa.
To zadziałało - po niecałej godzinie Nigra lizała moje palce, potem buszowała w moim rękawie. Podobnie było z jej siostrą Bluską.
To była dla nas ogromna satysfakcja - po paru dniach szczurki cieszyły się na nasz widok, kiedy otwieralismy klatkę garnęły się do naszych rąk

Jak oswoić z braniem na ręce?
: śr sty 26, 2005 10:35 am
autor: Monia
mam szczurkę Biankę ktora mam od wakacji i wogole nie jest oswojona!!! rzuca sie na inne szczury i na ludzi... wiec na prawde nie panikuj
Jak oswoić z braniem na ręce?
: śr sty 26, 2005 10:55 am
autor: Dixi
Malutkaa - musisz ze swoim ogonem spedzac bardzo duzo czasu, codziennie, systematycznie, gadaj do ogonka, glaszcz go, trzymaj na ramieniu, w rekawie. Sa rozne szczurki - jedne sa odwazniejsze, inne mniej. Na pewno sie oswoi, musisz byc cierpliwa. Moja Dixi ma czasami swoje humory i wcale nie pozwala na to, by ja brac na rece, bo np. ona woli pobiegac niz sie przytulac

RE: Jak oswoić z braniem na ręce?
: śr lut 07, 2007 5:55 pm
autor: szpaczek
heh..ja na poczatku bałam sie szczura,kolezanka przyszła na następny dzień.. potem szczur mniej sie bał wyciagania ale po 3 tygodniach nadal tego nie lubi..:/ hehh..niezależność:P
RE: Jak oswoić z braniem na ręce?
: wt lut 27, 2007 10:02 am
autor: Foomfela
Fredzio po dwóch tygodniach uciekał od mojej ręki ale jak już wyjęłam go z terarium to siedział grzecznie na ramieniu. Teraz mija drugi miesiąc a Fredek sam garnie się i prosi żebym go wzieła. Albo wdrapuje się na mnie po spodniach:)
Przede wszystkim spędzaj z nim duużo czasu. Próbuj go brać na ręce. Fredzio jak uciekał do domku to wyjmowałam dom i brałam spokojnie ogonka na ręce.
RE: Jak oswoić z braniem na ręce?
: wt lut 27, 2007 10:50 am
autor: Joga
Albo, jeśli chcesz oswajać go metodą "na siłę", wyjmij mu po prostu domek

RE: Jak oswoić z braniem na ręce?
: wt lut 27, 2007 5:17 pm
autor: szpaczek
hmm mam Pixi prawie półtora miesiaca a ona nadal nie lubi brania na ręce,a jak ją chce wyjać to sie zapiera łapkami i zaczępia o prety..

RE: Jak oswoić z braniem na ręce?
: wt lut 27, 2007 5:50 pm
autor: yss
szpaczek moje tak robią jak próbuję je odłożyć z powrotem do klatki :>
niektóre szczurki bardzo długo pozostają nieufne i nie lubią podnoszenia... same na ręce przyjdą, ale żeby dać się wziąć do ręki to nie. miałam taką

i to chyba jest specjalność szczurków sklepowych

może dawaj jej zawsze tuż po wyjęciu jakiś mały smaczny drobiazg, ale naprawde malutki, żeby się nie spasła zanadto... to jej się zaczniesz miło kojarzyć

RE: Jak oswoić z braniem na ręce?
: wt lut 27, 2007 5:59 pm
autor: szpaczek
ona jest właśnie ze sklepu...ona wogule jest nieufna a ja ją traktuje najlepiej jak moge:(
RE: Jak oswoić z braniem na ręce?
: wt lut 27, 2007 8:53 pm
autor: maisy
Malutkaa. A czy od razu po przyjściu z zoologicznego przyzwyczajałaś go do ręki?
maisy.. malutkaa pisala ten post 2 lata temu.
limba81 mod
RE: Jak oswoić z braniem na ręce?
: pn mar 26, 2007 9:46 am
autor: Nordic...
Hej ja mam podobny problem ale gdy chce wziąć mojego Ryjak na ręce to oprucz wyrywania i uciekania to on piszczy

wiec go nie biore bo mo go żal ... sam na mnie wchodzi siedzi mi na ramieniu, chodzi po mnie ale jak przychodzi kwesta złapania go bo np musze go przeniesc to zaczyna sie cyrk wiec wole odczekac zeby sam na mnie wszedł ... ale co mam zrobić żeby panicznie nie bał sie moich dłoni ?
RE: Jak oswoić z braniem na ręce?
: pn kwie 02, 2007 2:46 pm
autor: jedrek
mój Gutek właśnie siedzi u mnie w kapturze mam go 2. dzień a już wczoraj siedział na ramieniu i jak go wiozłem autobusem to patrzył dookoła w ogóle się nie boi zawdzieczam to chyba jego poprzedniej właścicielce shiro4 radze brać szczurki z hodowli a nie kupować ze sklepu
Re: Jak oswoić z braniem na ręce?
: sob paź 11, 2008 4:04 pm
autor: corvus
No nic, może i temat jest sprzed roku, ale wydaje mi się być aktualnym...
Właściwie mam ten sam problem. Szczura kupiłam w zoologicznym, we wtorek. Pierwszego dnia wpakowałam mu jedynie rękę do transportera przed włożeniem do klatki, żeby mógł ją obwąchać. Jakieś pół godziny potem odłożyłam go do klatki. Jeszcze tego samego dnia udało mu się na moment śmignąć poza klatkę, ale był tak wystraszony tym co się stało, że dał się złapać i odłożyć z powrotem.
Teraz już się mnie tak nie boi, ale nadal nie daje się wziąć na ręce. Znaczy, zawsze kiedy go łapię on wyślizguje mi się z rąk. Nie gryzie, a jeśli już to niezbyt mocno po czym ucieka gdzieś w róg klatki, albo chowa się do woreczka z materiału w którym zwykle śpi.
I teraz pytanie: Czy ja go źle łapię, że się wyślizguje? Z tego co pamiętam dziewczyna w zoologicznym brała szczury normalnie na ręce i niekoniecznie jej uciekały. Możliwe, że robię to za delikatnie, czy może po prostu źle?
Wiem, że to wydaje się być śmieszne nie wiedzieć jak dokładnie złapać szczura, ale z tego co widzę większość z Was nie ma problemu z łapaniem go już wcześniej niż ja próbowałam...
W sumie przydało by się go jakoś złapać, bo we wtorek musimy iść do weterynarza (pchły i kichanie).