Tydzień nic nie pisałam bo w zasadzie nic się nie działo
Od wczoraj dziewczyny pewniej wychodzą na wybieg, dziś jak tylko wstałam i otworzyłam klatkę co by się z nimi przywitać to już się wyrywały na wybieg

Taki mały krok do przodu, a jak cieszy

Lili, która nawet na łóżku niekoniecznie chciała wychodzić z klatki bo panicznie się bała teraz lata po pokoju w każdy zakamarek możliwy

tylko "tupot małych stóp" słychać

A no i dziś PRAWIE na rękę udało mi się wziąć Lilianę przy nieudolnej próbie jej wyjścia z klatki. Po brzuszku dają się głaskać, za uszkiem też co raz częściej.
Albo jestem przewrażliwiona albo Megi znów raz na jakiś czas minimalnie podkichuje :/ Kupimy tran i witaminki w razie czego bo antybiotyku kolejnego nie chcemy... Przeciągów staramy się unikać, jak wietrzymy pkój to dziewczyny wynoszone są z pokoju, na co dzień w pokoju jest ciepło.
Ale ostatnio TŻ`owi oczywiście było gorąco i uchylił okno no bo przecież NIE MA PRZECIĄGU to po co ciury przenosić... Uprzedziłam, że jak się przeziębią to on leki kupuje i jeździ z nimi do weterynarza

te psiknięcie zdarza się tak rzadko, że nie idzie wysłuchać co to w zasadzie jest.
Co jeszcze...

Czekamy na przesyłkę od Lilien, dziewczyny wzbogacą się o 2 tarasy + drabinki oczywiście i sputnik długo wyczekiwany

Więc dotychczasowe piętra out na dniach
Maszyna do szycia będzie po świętach, na święta mamuśka mi swoją wygrzebie od dziadków ze strychu

Najchętniej już teraz bym po nią pojechała, ale jechać 400km specjalnie po maszynę...

Przeczekam do świąt
Dziewczynkom co jakiś czas włącza się w główce architekt wnętrz i urządzają swoje mieszkanko na swój sposób. Domek codziennie w innym miejscu na samej górze, chusta raz cała w środku, a raz wykopana na zewnątrz - już w tym domku to chyba zrobiły salon, kuchnię i jadalnię

domek 20x20cm ma piękne duże wejście ale po co... dziewczęta zrobiły sobie wejście samodzielnie od tyłu, A CO ! Sznurki poodgryzane gdzie tylko się da, już nie mam pomysłu... Chyba kupię 5 metrów łańcucha jakiegoś i na łańcuch wszystko będzie bo innej możliwości nie ma
