szczury.org

Piękne chłopaki. Nie mogę się doczekać, jak będą wyglądać, jak grube kluchy <3

Świeże zdjęcia chłopaków


chowają się bardzo dobrze zaczynają już buszować po niemal całym pokoju. Wczoraj dałam im całe jajko ugotowane, takich wrzasków jak kiedy sobie wyrywali, to ja jeszcze u szczurów nie słyszałam

zastanawiam się też nad umaszczeniem Groszka. Ma biały brzuszek, i cienką linią ten biały rozchodzi mu się też po wewnętrznej stronie łapek. Pamiętam, że kiedyś spotkałam się z nazwą na takie umaszczenie, ale teraz nie pamiętam, ani nie mogę znaleźć

mały filmik z maluchami:
http://tinypic.com/player.php?v=260egic ... HjcLDGG8rW

Mały update. Chłopcy mają się dobrze, rosną nadal teraz to taka szalejąca gimbaza. Na razie jeszcze ani im w głowie przytulanie biegają po całym pokoju i tylko szukają, gdzie by się tu jeszcze wcisnąć. Nadal w ogóle nie śpią w hamaczkach chyba mam takie wyjątkowe szczury. Zamówiłam dzisiaj klatkę Frodo do domu rodziców, żeby już na tę przerwę świąteczną mieli większą willę, zwłaszcza, że na razie boją się tam jeszcze wychodzić z klatki. No ale do tej pory byli tam na maks 3 noce, może teraz, kiedy mam dłuższą przerwę, przyzwyczają się i będą mogli też wychodzić na wybiegi. Miałam zamiar sprzedać tę mniejszą, obecną klatkę stamtąd, ale jak o tym myślę, to zostawię ją jako ewentualną wyjazdówkę, mieści się do auta a i nie jest tak tragicznie za mała, żeby kilku dni nie mogli posiedzieć Trochę mam obawy przed tą Frodo, bo klatka tam musi stać na szafce, która jest dość płytka, i nie wiem na ile stabilna będzie taka konstrukcja dlatego też myślałam o klatce Alaska, która jest niższa, i przez tą płaskość na pewno by była stabliniejsza. Ale wygrało więcej przestrzeni A w ogóle to myślę o dołożeniu chłopakom nowego kolegi, ale to gdzieś na wczesną wiosnę najwcześniej, chciałabym jednak tę kilka msc różnicę wieku zachować marzy mi się agutek
Zdjęć za bardzo nie mam, za to mały filmik- awantura o jajko
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... om7II81WIM

Jajo! Wesoło tam macie. :-)

Aaaaa! Co za cudeńka <3

Poświąteczne pozdrowienia od moich "maluchów". Mieszkają już w Frodo, klatka bardzo fajna, choć faktycznie półki latają bardzo luźno przed solidniejszym przymocowaniem. Trudno też szczura wyciągnąć przez te małe drzwiczki, ale ogólnie można całą klatkę ogarnąć wkładając przez nie rękę. W ogóle wydaje mi się jakoś optycznie mniejsza, niż się spodziewałam, może przez te pomalowane pręty. Maluchy mają się raczej dobrze, chociaż nadal nie chcą wychodzić na wybiegi. Myślałam, że jak od najmłodszych poznają zapach kotów, to nie będą się tak denerwować, ale chyba mimo wszystko je to stresuje. Na wieczór się ożywiają, może kiedyś się uda je wypuścić. Z nieznanych mi powodów przestali też jeść kukurydzę z karmy

Więcej zdjęć: http://sta.sh/2j1dk6kdggz?edit=1

Coś masz nieśmiałych tych panów. U mnie Czarek jest w prawdzie taką "ciepłą kluchą" i wychodzi z klatki od święta

mały update. Moi chłopcy mają już 275 i 300g Niestety przyczyna ważenia była dość niewesoła, a mianowicie najwyraźniej złapali świerzba. Było drapanie, u Grandelka cała broda w strupach i pojedynczy przy uszku. Na szybko, bo spieszyłam się przed wyjazdem, pojechałam do nieszczurzego weterynarza, bardzo sceptycznie podszedł do mojej teorii o świerzbie, ale podał iwermektynę. No i jest dobrze, prawie się już nie drapią a strupki znikają. Klatkę wyparzyłam, jeszcze oczywiście kolejne podania przed nami.
A poza tym to łobuzują jak zawsze chwilowo nie mam współlokatorów, więc nawet i po przedpokoju mogą biegać. Wydają się być całkiem zadowoleni z tego powodu.
Dzięki fantastycznym mebelkom od ssylvusia ich klatka ma też nowy wystrój

A tak się teraz prezentują moi Panowie

To przecież już tacy przystojni, dorośli kwalerowie Pięknie się prezentują. A jeszcze lepiej się prezentują hamaki - czyżby z Kapitana Ameryki ?

Jak najbardziej moja ostatnia słabość dorośle może wyglądają, ale pstro im w głowie napatrzeć się nie mogę, co oni wyprawiają na wybiegach...