szczury.org

ech... Frycia kiedy jest dominowana ma tak samo... kiedy zobaczyłam to po raz pierwszy, to po prostu miałam serce w gardle... :?
a ostatnio Pestka tak mnie wystraszyła jak przyszłam żeby im dac kluski - a ta nic... :roll:

Moje szczurki też się "biją"..... matka Siona czasem okłada córeczkę Izet, chociaż bardziej w ramach zabawy... raz też to zauważyłam: Izet wywróciła się na plecy, znieruchomiała, potem zwiotczała i udawała martwą Siona sobie poszła zająć się swoimi sprawami, a Izet nadal leżała.... aż się sama zaniepokoiłam ale jak ją zawołałam, to wstała i podeszła do mnie

Poza tym Siona jest czasem niesamowicie wredna (mówię na nią wredna, gruba dupka ) i humorzasta: i to straszny kradziej ma pełną miskę różnych pyszności, ale woli ukraść moje z talerza i piszczy z głębokim protestem w głosie gdy jej próbuję przeszkodzić

malutki Okruszek spał do dzisiaj w domku, zagrzebany w sianku i pporwanych chusteczkach
a dzisiaj w dzień patrzę, a on lezy na dachu domku na boku, łapy wyciągnięte, ogon zwisa bezwladnie... się wystaszyłam, szturcham palcem, nic.... dopiero, jak postukałam w szklana miseczkę, to sie gwałtownie zerwał i przybiegł popatrzeć, co nowego ma w korycie.

prosię, a nie przyzwoity szczur !

Dixunia ani razu sie jeszcze nie obrazila na mnie...hehehe, moze za bardzo sie jej podlizuje...za to wybredne z niej zwierze, wprost istna arystokratka, ktorej to nie smakuje, tego kawalek uszczknie, a tamto to "z czym do szczura?"
Nie probowala takze udawac, ze umarla Ale mysle, ze wszystko przed nami i jeszcze nastraszy mnie. Czasami jak sie bawi to wydaje takie dziwki z sibie jak ryczacy szympans :roll:

moj Osama to straszny pieszczoch.. i napedzil mi niezlego stracha kiedy po raz pierwszy (to bylo dawno dawno temu) polozyl sie brzuchem do gory, zebym go mogla drapac... wiec ja drapie i drapie po tym brzuchu... patrze, Osama sie nie rusza... przestalam drapac - zero reakcji. bestia poprostu zasnela, ale jako, ze pierwszy raz zasnal w takiej pozycji to o malo nie dostalam zawalu...

moj pierwszy szczurek Kleksik tez tak robil , a anjlepesze jest to ze na zawolanie kleksik zdechl kladl sie na plecy i lapki przed siebie ))) i bylo mozna go wtedy stukac , szturchac cmokac i nic, nawet jak ktos do pokoju wchodzil i glosno cos zrobil nic, potrail nawet kilka minut tak siedziec
POZdr

Mój wcześniejszy szczurek ,udawał martwego ,by zwrócić na siebie uwagę. Gdy chciał wyjść z klatki ,położył się do góry brzuchem i udawał martwego .W tedy ,dawałam się nabrać ,otwierałam naiwna klatkę ,a on błyskawicznie wstał i uciekł z klatki . Czy u was też przydażały się takie rzeczy?


//Temat polaczony z istniejacym. Na przyszlosc prosze uzywac opcji Szukaj, i sprawdzic czy podobny temat juz nie istnieje.
limba81 mod