Strona 2 z 20

Re: [KICHANIE] temat glowny

: pn sie 31, 2009 10:06 pm
autor: susurrement
ważne, żeby był bezzapachowy, bo zapachowy może powodować uczulenia.

Re: [KICHANIE] temat glowny

: wt wrz 01, 2009 10:20 am
autor: larissa87
Czekam na rezultaty....
Wczoraj zmieniłam Szczurkowi trociny na żwirek i daje vibovit od 2 dni . Nadal kicha ale mam nadzieje ze bedzie to ustępywać :/

Re: [KICHANIE] temat glowny

: śr wrz 02, 2009 10:55 am
autor: larissa87
No i nic sie nie dzieje :( Dzidzia kicha nadal :(:(:( Ściółke zastąpiłam żwirkiem , daje jej vibovit bobas, nawet byłam wczoraj w lecznicy i kupiłam jej tabletki odpornościowe... niestety... nic nie pomaga :( Co jeszcze robic??? ??? ??? Dodaje że nic oprócz kichania jej nie jest...

Re: [KICHANIE] temat glowny

: śr wrz 02, 2009 9:20 pm
autor: sadakot
Ja trzymam moje szczury na żwirku Pinio. Zmieniam go co 4-5 dni. Nie ma brzydkich zapachów a ogonki nie kichają. Wiem, że szczurki potrafią kichać jak są zdenerwowane lub wkurzone, a może po prostu trzymasz swojego w przeciągu?

Btw. Mój Klusek się na szczęście tylko zachłysnął. Ale muszę trzymać jego i malucha osobno, bo się gryzą :(

Re: [KICHANIE] temat glowny

: czw wrz 03, 2009 8:44 pm
autor: larissa87
sadakot pisze:Ja trzymam moje szczury na żwirku Pinio. Zmieniam go co 4-5 dni. Nie ma brzydkich zapachów a ogonki nie kichają. Wiem, że szczurki potrafią kichać jak są zdenerwowane lub wkurzone, a może po prostu trzymasz swojego w przeciągu?

Btw. Mój Klusek się na szczęście tylko zachłysnął. Ale muszę trzymać jego i malucha osobno, bo się gryzą :(


Ja też kupiłam w końcu żwirek drewniany "Pinio" i zmienie go za jakies 2-3 dni. A w przeciągu nie stoi.... :/ a zresztą często i tak mam zamknięte okno.
ps. czasami juz czuje sie bezradna, to chyba jest czas zeby wybrać sie do weta....

Re: [KICHANIE] temat glowny

: pt lis 06, 2009 1:22 pm
autor: nairda
Nazbierało mi sie kilka pytań w związku z pokichiwaniem Gingera.
Kicha odkąd do mnie przybył, czyli od 2 tygodni. Stres przeprowadzkowy to na pewno nie jest, bo ten szczurasek się chyba niczym nie stresuje.
Od 10 dni dostaje scanomune i tu dwa pytania: czy dawka 1/30 kapsułki jest wystarczająca? Wet twierdził, że to za mało i powinna być 1/8. I po jakim czasie powinny być widoczne efekty?
Czy scanomune można łączyć z echinaceą?
Jeśli to alergia, to po jakim czasie po odstawieniu czynnika alergennego widać efekty? Odstawiłam na kilka dni karmę, potem żwirek, ale gdyby to one uczulały, to przestałby kichać od razu?
Wczoraj był znów osłuchiwany i tym razem dolne drogi oddechowe czyste, ale było słychać "jakieś szmery w gardle", w związku z czym dostał antybiotyk na 8 dni o nazwie laudin - rozpuszcza się konkretną ilość w wodzie do picia (1/2 szklanki), a to co zostaje w poidle (w tym przypadku w misce, bo Milo wygryza dziury w poidłach ;)) wylewa na drugi dzień i wlewa nową porcję. Czyli wypijają znikomą ilość, przy czym Milo, który nie kicha, jest też niejako zmuszony do przyjmowania tego leku. Czy ktoś słyszał o tym leku w zastosowaniu u szczurów? Czy sposób podawania wygląda na skuteczny? Znalazłam taką informację: http://www.biowet.com.pl/produkty.php?go1=66
Może lepiej wyprawić się do "mojej" wetki po jakiś "szczurzy" antybiotyk?
Czy przyczyną kichania mogą być kaloryfery? Ale w takim razie to, że przez kilka godzin dziennie jest włączony nawilżacz chyba by załatwiło sprawę?

Re: [KICHANIE] temat glowny

: pt lis 06, 2009 1:55 pm
autor: Magamaga
1/30 podaje się beta glukan - to "ludzki lek", więc dawka substancji aktywnej jest większa. Scano podaje się 1/8.
Z tego co wiem nie ma przeciwwskazań co do łączenia scano z echinaceą.

Re: [KICHANIE] temat glowny

: pt lis 06, 2009 2:07 pm
autor: nairda
Dzięki, Maga :)

Re: [KICHANIE] temat glowny

: śr gru 30, 2009 12:21 pm
autor: pacia
cześć :) proszę o radę. mój 2miesięczny szczurek dziś w nocy zaczął kichać. nie jakoś strasznie mocno, to jest bardziej takie "fukanie" ale dość często. poza tym wydaje mi się całkiem normalny. nie zmieniałam ściólki na inną, wszystko a klatce jest jak zwykle. dałam mu tylko wieczorem gerberka, którego wcześniej nie jadł. i teraz nie wiem czy się przeziębił, czy możliwe żeby to jakaś alergia na jedzenie? i czy dać mu narazie echinaceę i vitC i poczekać czy jechać od razu do weta? jak myślicie?

Re: [KICHANIE] temat glowny

: śr gru 30, 2009 2:43 pm
autor: Nue
Może w powietrzu pojawiło się coś drażniącego, czego Ty sama nie czujesz. Albo szczurek się podziębił. Możesz podawać mu po kropelce echinacei przez 7-10 dni, vibovit (chociaż ja na przykład wolę podać sok typu multivitamina bez cukru), i obserwować. W razie pogorszenia - do weta.

Re: [KICHANIE] temat glowny

: śr gru 30, 2009 2:59 pm
autor: pacia
dzięki :)

Re: [KICHANIE] temat glowny

: śr gru 30, 2009 3:17 pm
autor: Paul_Julian
A ja tylko dodam o mokrych szmatkach naokoło , bo w sezonie grzewczym bardzo wysusza sie powietrze.
Pogorszenie , to może być nasilenie się kichania , porfiryna (niby krew) przy nosku i oczkach , cieższy oddech , chrumkanie , ogłos "pocierania mokrym noskiem o szybę " , nastroszenie futerka ( ale takie , że szczur wygląda jak pompon , a nie jak gładziutka kluska) .

Re: [KICHANIE] temat glowny

: śr gru 30, 2009 4:08 pm
autor: pacia
będę go obserwować i zawiesiłam na kaloryferach nawilżacze. i dzwoniłam już wcześniej do weta i właśnie powiedziała mi to samo, gdyby małemu się pogorszyło to mam do niej przyjechać. dziękuję Wam za pomoc :)

Pytanko

: wt cze 08, 2010 7:23 pm
autor: Lolinkstas
Mam pytanie mam szczura od 4 dni noi wziolem go polozylem sie na łóżku i dalem go na brzuch.
Napoczatku troche chodzic i zaszedl pod szyje i tam sie umiescil wachal myl sie itp potem zaczal mnie lizac po szyi...
Mam go od 4 dni wiec nie jest oswojony tak do konca noi wylizal mi szyje pare razy zwykle gdy wywachal moje rece chowal sie do domku jednak gdy siedzial na mnie lizal mi palce potem dalem go do klatki i ok
Potem znowu go wziolem dalem na brzuch chwile pochodzil wrócił pod szyje i zaczal mi lizac twarz chcial usta ale mu nie pozwolilem :P chcial nawet lizac dziurki od nosa ale go lekko odtracalem a on niezrazony lizal to mi palce to bluze :P wiec mam pytanie z czego to wynika normalnie sie mnie boi ale jak jest na mnie wydaje sie byc swobodny bo gdy go chce w klatce poglaskac to nieruchomieje i czeka gdy zas jest na mnie troche zwalnia lizanie i czasami sie odsuwa :/ na rekach nielubi byc wierci sie chce wyjsc wiec robie taki daszek na ktorym stoi przy piersi przez co nie zeskoczy ani nic mnie interesuje czemu tak bardzo jest skory do lizania czy to dla tego ze chce sie bawic?

Ach jeszcze jedno szczur troche kicha od kad go przywiozlem ale teraz juz wiele mniej niz na poczatku trzeba isc z tym do weterynarza po jakis lek? ?

Re: Pytanko

: wt cze 08, 2010 7:28 pm
autor: Paul_Julian
BYły już takie tematy. Wejdz w dział "choroby, leczenie" i poszukaj "kichanie".
Przejrzyj tez kilka nowych tematów w dziale " zachowanie" , które mają dziwny tytuł podobny do Twojego. To są tematy nowicjuszy, którzy tez nie przeszukali forum :D